Witam forumowiczów, to mój pierwszy post, choć forum odwiedzam od dawna, a Murator to była lektura mojego dzieciństwa. Chciałem na działce zrobić taki mały kącik ze zlewozmywakiem i natryskiem. Nie mam tam szamba i zastanawiam się jak to zrobić, żeby się te nieczystości rozszączały w gruncie. Nie używamy na działce chemii, jedynie biodegradowalne środki, więc to nie jest problem. To nie może być jakiś mały dołek z kamykami, chodzi o to, żeby to się nie zalało w jednej chwili - w sezonie na działce jest 4-5 osób, co chwilę ktoś się myje lub zmywa. Co doradzicie? Nie chodzi oczywiście o oczyszczalnię za 5000 zł... edit: zmieniłem temat żeby nie tworzyć nowego wątku i nie robić bałaganu.