Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bagat

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    429
  • Rejestracja

bagat's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. ojej, chyba wszystkich nas naszło w tym samym czasie z powrotami , Iga, super że się pojawiasz!! fajnie, że macie drogę, niefajnie z tą ziemią , ale to jest nowe wyzwanie, a ogród na pewno będzie piękny , (a może nowy wątek: ogrody żwirowe ?) szybiutko, opisuj wszystko ze szczegółami, wklejaj zdjęcia , czekam Bardzo się cieszę, że jesteś
  2. wielkie dzięki, lokalizacja jest faktycznie idealna,po prawie trzech latach mieszkania, nie wyobrażam sobie innego miejsca, tam mogłabym spać nawet pod namiotem a za dzieciaki, tyź dzięki (szybko rosną, skubane ) zdjęcia z czasem będę doklejała, tylko z tym czasem jest czasami bardzo różnie
  3. Domek jak malowany... Okres pomarańczowy w moim życiu twa nadal i po wnętrzach, gdzie był on tylko widoczny dla nas, uzewnętrzniliśmy się i wyszliśmy z kolorkiem do ludzi http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT5300.jpg kolorek żyje własnym życiem, http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT5268.jpg tutaj wersja "pochmurnego popołudnia" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT5308.jpg kolejny raz "słoneczny poranek" z innego ujęcia '' Historia z kolorkiem jest długa i choć decyzja o tej "pomarańczowej cegle" zapadła w ciągu kilku dni, ( "malarz" zaskoczył nas: "...od poniedziałku malujemy..."' ') ewoluowała przez pistacje, beże i różne odcienie żółtego , '' Miało być jasno i w koncepcjach było ....do czasu, póki nie zobaczyliśmy naszej zrobionej podbitki ', -była ciemna..., bardzo ciemna... oczywiście kolorem nawiązywała do ciemnych rolet, drzwi, przebarwień na kominie ,ale przy pastelowej elewacji odbijałaby się jeszcze bardziej Inspiracją był pewien luboński domek,gdzie nawet byłam podpytać się o dany kolor (hmm....ale nie spotkałam się ze zrozumieniem ) .Nie zrażona tym niepowodzeniem umieszałam sobie farbkę z pamięci (czyt. wzornika) i efekt finalny widać... Obwódki wokół okien (zgodnie z inspiracją) niczym promyki słońca ( ) miały być rozświetleniem tych ceglastych brązów Front niebawem.... P.S. oczywiście nie wierzę w astrologię, numerologię i inne czary , ale...: "Pomarańczowy symbolizuje dążenie do osiągnięcia celu, wyzwala funkcje cielesne i mentalne, działa dodatnio na cały organizm. Dodaje optymizmu i pobudza. Wpływ tego koloru oznacza uczucie wyzwolenia od wszelkich ograniczeń. Nadmiar tego koloru może wywołać zbyt wielką wyrozumiałość i tolerancje wobec słabostek swoich i innych ludzi. Jeśli to twój kolor to jesteś osobą towarzyską i utrzymujesz bardzo dobre stosunki z otoczeniem..." to ja jako żywo... (
  4. Domek jak malowany... Okres pomarańczowy w moim życiu twa nadal i po wnętrzach, gdzie był on tylko widoczny dla nas, uzewnętrzniliśmy się i wyszliśmy z kolorkiem do ludzi http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT5300.jpg kolorek żyje własnym życiem, http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT5268.jpg tutaj wersja "pochmurnego popołudnia" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT5308.jpg kolejny raz "słoneczny poranek" z innego ujęcia '' Historia z kolorkiem jest długa i choć decyzja o tej "pomarańczowej cegle" zapadła w ciągu kilku dni, ( "malarz" zaskoczył nas: "...od poniedziałku malujemy..."' ') ewoluowała przez pistacje, beże i różne odcienie żółtego , '' Miało być jasno i w koncepcjach było ....do czasu, póki nie zobaczyliśmy naszej zrobionej podbitki ', -była ciemna..., bardzo ciemna... oczywiście kolorem nawiązywała do ciemnych rolet, drzwi, przebarwień na kominie ,ale przy pastelowej elewacji odbijałaby się jeszcze bardziej Inspiracją był pewien luboński domek,gdzie nawet byłam podpytać się o dany kolor (hmm....ale nie spotkałam się ze zrozumieniem ) .Nie zrażona tym niepowodzeniem umieszałam sobie farbkę z pamięci (czyt. wzornika) i efekt finalny widać... Obwódki wokół okien (zgodnie z inspiracją) niczym promyki słońca ( ) miały być rozświetleniem tych ceglastych brązów Front niebawem.... P.S. oczywiście nie wierzę w astrologię, numerologię i inne czary , ale...: "Pomarańczowy symbolizuje dążenie do osiągnięcia celu, wyzwala funkcje cielesne i mentalne, działa dodatnio na cały organizm. Dodaje optymizmu i pobudza. Wpływ tego koloru oznacza uczucie wyzwolenia od wszelkich ograniczeń. Nadmiar tego koloru może wywołać zbyt wielką wyrozumiałość i tolerancje wobec słabostek swoich i innych ludzi. Jeśli to twój kolor to jesteś osobą towarzyską i utrzymujesz bardzo dobre stosunki z otoczeniem..." to ja jako żywo... :lol: (
  5. COME BACK - (uwaga, nostalgicznie będzie ) Minęły niedawno 3 lata jak "rozpoczęliśmy budowę" ... (wieeeelkie gratulki dla wszystkich porywających się... ) ), a że rocznice bywają sentymentalne więc i ja niemal spłakałam się wracając do początków... (kosmos ), a i też ostatnich wpisów (czyli sprzed 2 lat :) ,...kilka zmian jest... nie powiem '' w tak zwanym czasie wolnym (czytaj: jak się sprężę wieczorkiem) będę Was w owe "before/after" -y wprowadzać, np: roślinność dzięki matce naturze rozrasta się :), a elewacje nabierają koloru docelowego (to dzięki wkładowi finansowemu ) budując nastrój (i odpowiadając na zainteresowanie zainteresowanych ) dzisiaj dwa, mówię z góry, już nieaktualne zdjęcia: magnolia kwitnąca bielą http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/FILE0020.jpg mdła nieco, te kontrasty brązów z bielą :roll; taras "ocieplony" przez słońce http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/FILE0004.jpg oczywiście biel była kolorem wyjściowym , zawsze marzyła mi się zieleń butelkowa, ewentualnie pistacja..., hmm.... sąsiedzi w pastelowych żółciach .... no to poszłam w pomarańcze .... P.S. ale to już w następnym odcinku...
  6. COME BACK - (uwaga, nostalgicznie będzie ) Minęły niedawno 3 lata jak "rozpoczęliśmy budowę" ... (wieeeelkie gratulki dla wszystkich porywających się... ) ), a że rocznice bywają sentymentalne więc i ja niemal spłakałam się wracając do początków... (kosmos ), a i też ostatnich wpisów (czyli sprzed 2 lat ,...kilka zmian jest... nie powiem '' w tak zwanym czasie wolnym (czytaj: jak się sprężę wieczorkiem) będę Was w owe "before/after" -y wprowadzać, np: roślinność dzięki matce naturze rozrasta się , a elewacje nabierają koloru docelowego (to dzięki wkładowi finansowemu ) budując nastrój (i odpowiadając na zainteresowanie zainteresowanych ) dzisiaj dwa, mówię z góry, już nieaktualne zdjęcia: magnolia kwitnąca bielą http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/FILE0020.jpg mdła nieco, te kontrasty brązów z bielą :roll; taras "ocieplony" przez słońce http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/FILE0004.jpg oczywiście biel była kolorem wyjściowym , zawsze marzyła mi się zieleń butelkowa, ewentualnie pistacja..., hmm.... sąsiedzi w pastelowych żółciach .... no to poszłam w pomarańcze .... P.S. ale to już w następnym odcinku...
  7. Puk, puk do grupy łódzkiej... czy możecie mi pomóc? Koleżanka pragnie ( okoliczności życiowe ) zamieszkać w łodzi (okolice widzewa) najlepiej w rejonie gdzie są nowobudowane domki, (tzn. nie miesza się starej zabudowy z nową), czy możecie podać gdzie są takie miejsca, gdzie może szukać działek ,ewentualnie domków? Ja mam mnóstwo informacji, niestety dotyczących poznania Wielkie dzięki i pozdrowienia dla grupy łódzkiej
  8. bagat

    Grupa łódzka

    Puk, puk do grupy łódzkiej... czy możecie mi pomóc? Koleżanka pragnie ( okoliczności życiowe ) zamieszkać w łodzi (okolice widzewa) najlepiej w rejonie gdzie są nowobudowane domki, (tzn. nie miesza się starej zabudowy z nową), czy możecie podać gdzie są takie miejsca, gdzie może szukać działek ,ewentualnie domków? Ja mam mnóstwo informacji, niestety dotyczących poznania Wielkie dzięki i pozdrowienia dla grupy łódzkiej
  9. fotosiki - rzecz jasna ogrodu Warzywniaczek http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0574.jpg obecnie mamy już zielone pomidorki, wschodzą ogórki, za chwilę będziemy zbierać groszek , nie wspominając o koperku, pietruszce, szczypiorku który wydajemy gościom bo nie jesteśmy w stanie przejeść a słoneczniki rosną w oczach Huśtawka http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0578.jpg prezent na dzień dziecka w "chwili wolnej" będzie zabejcowana na ciemny brąz (kolor sztachetek i przyszłej podbitki) http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0570.jpg ujęcie tarasu (kiedy siedzę sobie z kawunią, to myślę , że marzenia mogą się spełniać ) basenik i "system grzewczy" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0600.jpg te 15 cm wody w bseniku pozwala "młodym" bez uszczerbku przetrwać upały , a woda "z węża" bywa nawet gorąca , z róznych względów nie mamy jeszcze podejścia pod ciepłą wodę na zewnątrz,ale nic to, woda grzeje się cały czas w ponad 100 mb węża słupy klinkierowe i sztachetki http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0615.jpg kolor docelowy sztachetek i wszelkich wykończeń drewnianych wokół domku to palisander widoczny z lewej strony, prawa czaka na swój czas Rabatka kwiatowa http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0609.jpg http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0612.jpg od dobrych ludzi dostaLam praktycznie wszystkie wsadzone bylinki, niestety co do niektórych to nawet nie znam nazwy, w przyszłym roku się się rozkrzewią i zakwitną to będę świadomie planowała "ferie barw kwiatów" teraz pragnęłam czymkolwiek zapełnić "pustynię", a zazwyczaj niepalnowane rzeczy mi się udają więc jestem dobrej myśli podjazd dla gości http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0616.jpg a w tle trzmieliny i forsycja na pniu, za nimi potem będą berberysy, które niestety czekają zakopcowane na jesień, bo przez panów od kllinkieru(płotu) nie zdążyłam wsadzić ich w terminie. dzieci nasze http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0603.jpg pseudo hamak zamocowany na brzózkach ich rodzice zwani niegdyś "inwestorami" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/IMG_3542.jpg (czas się ujawnić ) byliśmy na weselu przyjaciela w górkach no i zostaliśmy tam kilka dni
  10. fotosiki - rzecz jasna ogrodu Warzywniaczek http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0574.jpg obecnie mamy już zielone pomidorki, wschodzą ogórki, za chwilę będziemy zbierać groszek , nie wspominając o koperku, pietruszce, szczypiorku który wydajemy gościom bo nie jesteśmy w stanie przejeść a słoneczniki rosną w oczach Huśtawka http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0578.jpg prezent na dzień dziecka w "chwili wolnej" będzie zabejcowana na ciemny brąz (kolor sztachetek i przyszłej podbitki) http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0570.jpg ujęcie tarasu (kiedy siedzę sobie z kawunią, to myślę , że marzenia mogą się spełniać ) basenik i "system grzewczy" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0600.jpg te 15 cm wody w bseniku pozwala "młodym" bez uszczerbku przetrwać upały , a woda "z węża" bywa nawet gorąca , z róznych względów nie mamy jeszcze podejścia pod ciepłą wodę na zewnątrz,ale nic to, woda grzeje się cały czas w ponad 100 mb węża słupy klinkierowe i sztachetki http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0615.jpg kolor docelowy sztachetek i wszelkich wykończeń drewnianych wokół domku to palisander widoczny z lewej strony, prawa czaka na swój czas Rabatka kwiatowa http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0609.jpg http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0612.jpg od dobrych ludzi dostaLam praktycznie wszystkie wsadzone bylinki, niestety co do niektórych to nawet nie znam nazwy, w przyszłym roku się się rozkrzewią i zakwitną to będę świadomie planowała "ferie barw kwiatów" teraz pragnęłam czymkolwiek zapełnić "pustynię", a zazwyczaj niepalnowane rzeczy mi się udają więc jestem dobrej myśli podjazd dla gości http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0616.jpg a w tle trzmieliny i forsycja na pniu, za nimi potem będą berberysy, które niestety czekają zakopcowane na jesień, bo przez panów od kllinkieru(płotu) nie zdążyłam wsadzić ich w terminie. dzieci nasze http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0603.jpg pseudo hamak zamocowany na brzózkach ich rodzice zwani niegdyś "inwestorami" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/IMG_3542.jpg (czas się ujawnić ) byliśmy na weselu przyjaciela w górkach no i zostaliśmy tam kilka dni
  11. TRAWA !! - tzn cd. tematu "ogród" .....minął miesiąc... Tytułowa trawka rośnie , sobie pięknie a że posiana została (tzn pierwszy jej fragment , bo sialiśmy etapami) dokładnie 4 tygodnie temu,to zbliża się pora jej koszenia Kosiarkę nabyliśmy, benzynka nalana, magiczne 10 cm trawka przekroczyła, tylko czasu w ciągu dnia nie ma ....a po ciemku kosić nie można , ach tylko tą pierwszą tak się przeżywa... Nasza pierwsza trawka jest nieco nierówno wysiana (z ręki ) i gdzieniegdzie widać jej kępki lub prześwitują placki ziemi, ale dobre duszyczki pocieszają, że "po koszeniu się rozkrzewi i wyrówna" - wierzymy w to gorąco tak samo, jak w to, że po koszeniu znikną chwasty (przypuszczam, że to lebiodka), które pomimo przekopywania całej działki (chwała mojemu Tacie ) jednak powyłaziły, niedobre... Dokumentacja zdjęciowa http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0481.jpg http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0488.jpg różne ujęcia tarasu przy wschodzącym słońcu, na drugim w tle piaskownica http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0499.jpg Zbliżenie na moje tawuły i naparstnice przy tarasie http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0498.jpg dla porównania to obrośnięte już trawą "kółko grillowe", otoczone krzaczkami tawuły szarej do tego jeszcze dojdą aksamitki (zwane śmierdziuszkami_, tylko muszą mi "wzejść" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0482.jpg warzywniaczek - działo mojej mamy, na pierwszym planie są różne odmiany mięty i gotowe do wsadzenia bazylie i majeranki, dalej widać pomidorki, paprykę, szczypiorek,rzodkiewka , fasolkę , groszek, sałatę i...wiele innych Wielkość ogródka przeszła moje oczekiwania, ale moja mama dla dobra wnuków i nam na pociechę podjęła się "dopilnowania" co by te wszystkie pożyteczne (i smaczne roślinki ) przeżyły może zarażę się bakcylem bo narazie "moje" są tylko zioła Rabata kwiatowa: http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0493.jpg Nie widać, ale rosną na niej pięciorniki , firletki, astry, stokrotki, a będą przegorzany , rudbekie i lawendy na skraju Trochę to ubogo ale przestrzeń duża, roślinki małe ,...póki co... Oprócz mnóstwa radości, są też w "moim ogrodzie" prawdziwe "dramaty"- dereń mi umiera Wprawdzie narazie jeden z dziesięciu, ale nie wiem co jest przyczyną jego usychania i boję się że na pozostałe (jeśli to jakaś choroba też może przejść), http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0494.jpg A tak się cieszyłam, że się ładnie przyjęły
  12. TRAWA !! - tzn cd. tematu "ogród" .....minął miesiąc... Tytułowa trawka rośnie , sobie pięknie a że posiana została (tzn pierwszy jej fragment , bo sialiśmy etapami) dokładnie 4 tygodnie temu,to zbliża się pora jej koszenia Kosiarkę nabyliśmy, benzynka nalana, magiczne 10 cm trawka przekroczyła, tylko czasu w ciągu dnia nie ma ....a po ciemku kosić nie można , ach tylko tą pierwszą tak się przeżywa... Nasza pierwsza trawka jest nieco nierówno wysiana (z ręki ) i gdzieniegdzie widać jej kępki lub prześwitują placki ziemi, ale dobre duszyczki pocieszają, że "po koszeniu się rozkrzewi i wyrówna" - wierzymy w to gorąco tak samo, jak w to, że po koszeniu znikną chwasty (przypuszczam, że to lebiodka), które pomimo przekopywania całej działki (chwała mojemu Tacie ) jednak powyłaziły, niedobre... Dokumentacja zdjęciowa http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0481.jpg http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0488.jpg różne ujęcia tarasu przy wschodzącym słońcu, na drugim w tle piaskownica http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0499.jpg Zbliżenie na moje tawuły i naparstnice przy tarasie http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0498.jpg dla porównania to obrośnięte już trawą "kółko grillowe", otoczone krzaczkami tawuły szarej do tego jeszcze dojdą aksamitki (zwane śmierdziuszkami_, tylko muszą mi "wzejść" http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0482.jpg warzywniaczek - działo mojej mamy, na pierwszym planie są różne odmiany mięty i gotowe do wsadzenia bazylie i majeranki, dalej widać pomidorki, paprykę, szczypiorek,rzodkiewka , fasolkę , groszek, sałatę i...wiele innych Wielkość ogródka przeszła moje oczekiwania, ale moja mama dla dobra wnuków i nam na pociechę podjęła się "dopilnowania" co by te wszystkie pożyteczne (i smaczne roślinki ) przeżyły może zarażę się bakcylem bo narazie "moje" są tylko zioła Rabata kwiatowa: http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0493.jpg Nie widać, ale rosną na niej pięciorniki , firletki, astry, stokrotki, a będą przegorzany , rudbekie i lawendy na skraju Trochę to ubogo ale przestrzeń duża, roślinki małe ,...póki co... Oprócz mnóstwa radości, są też w "moim ogrodzie" prawdziwe "dramaty"- dereń mi umiera Wprawdzie narazie jeden z dziesięciu, ale nie wiem co jest przyczyną jego usychania i boję się że na pozostałe (jeśli to jakaś choroba też może przejść), http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT0494.jpg A tak się cieszyłam, że się ładnie przyjęły
  13. rezi "szkółka", którą polecam jest bardziej w okolicach drogi na świecko, ale pisze o niej, bo cenowo jest rewelacyjna http://www.krzyzowniki.agro.pl nie jest to właściwie szkółka ale "zakłady zieleni miejskiej" kupiłam tam ponad 200 krzaków (derenie, berberysy, krzewuszki, jaśminowce, pchęrznice, tawuły, bukszpany, forsycje, trzmieliny, żylistki) za całość zapłaciłam ok 500 zł Tylko z racji charakteru (państwowa) trudno tam trudno tam chodzić i na bieżąco kupować, najlepiej telefonicznie sprawdzić czy są interesujące nas okazy, złożyć zamówienie faxem i przyjechać po odbiór Wszystko co tam kupiłam przyjęło się, a sadziłam sama (tzn z rodziną ale bez ogrodnika )
  14. bagat

    grupa wielkopolska

    rezi "szkółka", którą polecam jest bardziej w okolicach drogi na świecko, ale pisze o niej, bo cenowo jest rewelacyjna http://www.krzyzowniki.agro.pl nie jest to właściwie szkółka ale "zakłady zieleni miejskiej" kupiłam tam ponad 200 krzaków (derenie, berberysy, krzewuszki, jaśminowce, pchęrznice, tawuły, bukszpany, forsycje, trzmieliny, żylistki) za całość zapłaciłam ok 500 zł Tylko z racji charakteru (państwowa) trudno tam trudno tam chodzić i na bieżąco kupować, najlepiej telefonicznie sprawdzić czy są interesujące nas okazy, złożyć zamówienie faxem i przyjechać po odbiór Wszystko co tam kupiłam przyjęło się, a sadziłam sama (tzn z rodziną ale bez ogrodnika )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...