Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

in54ne71

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez in54ne71

  1. No właśnie, Krzysztof i Ramole to są faktycznie ważne ale i powiązane sprawy. Poniżej fotka zrobiona telefonem jak to wygląda. Z tego co widzę, nie ma tam żadnych gumowych podkładek tylko na sztywno pręt przenosi drgania na kratę zrobioną z metalowych listw a one bezpośrednio na płyty więc zwiększa hałas zamiast zmniejszać (sic!) Jeśli jednak, tak jak napisał Ramole, wystarczy dobrze upchać tak, że wełna będzie napierać z dużą mocą na płyty, a więc te nie będą mogły przekazywać drgań to być może faktycznie wystarczy jej tam konkretnie napchać i wtedy ona będzie tak napierać na rigipsy że te będą wystarczająco sztywne? Co o tym sądzicie? Jeśli dobrze kombinuje, to w takim razie wskażcie mi proszę technologię, jaki to ma być granulat pod kątem dźwięków a nie ciepła i firmę która to robi jeśli takowe znacie.
  2. No to jest ciekawe. A jaką wełnę byś sugerował, jeśli mnie zależy na izolacji bardziej dźwiękowej niż cieplnej?
  3. Co masz na myśli pisząc "izolacja na obwodzie"? Niestety budowlańcy żadnych podkładek nie dali, metalowe wkręty w betonowy sufit i potem na wkrętach opiera się stelaż z metalowych list na których wiszą regipsy czyli wibracja z betonu idealnie jest przekładana na konstrukcję. Co teraz? Czy muszę zrywać cały sufit by go porzadnie wyciszyć i zrobić nową podpinkę już z przekładkami akustycznymi?
  4. I jak byś chciał położyć wełnę wygłuszającą skoro już jest sufit? Chcesz ją przeciągać przez dziurki od światełek?
  5. Witam. Mieszkam w bloku który ma nietypowy falowany sufit, za PRLu wymyślili, ze ma być dzięki temu ciszej jednak wygląda to koszmarnie, dlatego podczas remontu zdecydowałem się, na zrobienie podwieszanego gładkiego sufitu z płyt osadzonych na metalowym stelażu. Mam więc pustą przestrzeń między podwieszką a realnym sufitem. Ku mojemu utrapieniu osoba mieszkająca nade mną jest gruba i ma płaskostopie, co skutkuje wiecznym dudnieniem mi nad głową, szału można dostać a ta osoba nic sobie nie robi z moich próśb by chodzić po domu w jakiś miękkich klapkach. Wpadłem więc na pomysł, by napryskać pianę w pusty obszar między sufitem a podpinką, bo przez to że jest pusty to dodatkowo wzmacnia efekt dudnienia jak pudło akustyczne w gitarze. Pytanie teraz do Was - jaką pianę najlepiej do tego użyć? Ja wyszukałem pianę SealGuard500, producent chwali się tam dobrymi właściwościami wygłuszającymi, ale chciałem się Was zapytać, może macie jakieś lepsze rozwiązanie, lub lepszą pianę do tego? Prosty filmik pokazujący mój sufit. http://youtu.be/auB72NU3l5k Pozdrawiam Mateusz Wrocław
×
×
  • Dodaj nową pozycję...