Kupiłem działkę od gminy w przetargu. Pieniądze zostały zapłacone, akt notarialny podpisany. "Problem" pojawił się kiedy doszło do przekazania nieruchomości. Okazało się, że po wyznaczeniu granic przez geodetę płot sąsiada znajduje się w moich granicach działki tj przesunięty na oko jakieś 20cm. Dzialka nie jest duża 700 m2. Wcześniej w protokole przetargu nie było żadnych zapisów na ten temat. Dużo wątków przeczytałem i generalnie wnioski są dogadanie się albo droga sądowa. To 20 cm różnicy mi większej nie robi przytule swój płot i mam z głowy. Problem mam z tym, że wybrany projekt jest niemal na styk. Wiem, że granic nie liczy się od płotu, ale naczytałem się o zasiedzeniu. I co zrobie jak postawie dom i okaze się ze to 20 cm jest juz sąsiada? (po domu i plocie widac ze 20 lat minelo).