
see_
Użytkownicy-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
see_'s Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Taśmę przykleiłem na wyschniętą farbę. Odkleiłem ją razem z farbą. Tu jest problem
-
Witam wszystkich forumowiczów i zakładam nowy odświeżony wątek. Kiedyś pisałem o tym jak mi ekipa zagruntowała gruntem optolith ja pomalowałem farbą optolith ściany po naklejeniu taśmy malarskiej farba się odklejała w różnych miejscach. Tynk lekki mp75 wygładzony gładzią. Oczywiście przyjechał człowiek z firmy optolith i powiedział, że ściana źle zagruntowana i mi pokazał, że się sypie. Problem 2 niby podobny tym razem sam to robiłem. Zgodnie z zaleceniami producenta malowałem gruntem przeznaczonym do farby lateksowej tego samego producenta (Optolith). Ponieważ poprzedni problem spadł na wykonawców zakasałem rękawy i stwierdziłem, że najlepiej zrobię to sam. Rozcieńczyłem grunt zgodnie z zaleceniami 1:3 wymieszałem i wziąłem się za gruntowanie. Szczególną uwagę skupiłem na rogach i muszę przyznać, że robiłem to bardzo skrupulatnie. Na drugi dzień przykleiłem taśmę wziąłem farbę optolith super lateks (nowa - poprzednia była zareklamowana) wymieszałem nalałem do kuwety i zacząłem pędzlem malować rogi. Następnie wałek i malowanie ścian. Po pomalowaniu pierwszej warstwy odczekałem 3h (nie odklejając taśmy) pomalowałem 2x. Odklejając taśmę po 4h odkleiłem cząstkowo farbę - cóż zdarza się może za gruba warstwa farby była. W następnych pokojach odklejałem taśmę zwilżając ją uprzednio wodą - odkleiła się niemal bez problemu. Wyprzedzę pytanie: taśma była defin niebieska. Poprawki zrobiłem drobnym pędzlem. Po 2 dniach pomyślałem, że zrobię eksperyment i nakleję taśmę tam gdzie malowałem w pobliżu rogu sufitu. Taśmę przykleiłem i odkleiłem w sumie ostrożnie. Ku mojemu zdziwieniu taśma odkleiła się z farbą. Zrobiłem następnie to samo trochę dalej i farba zeszła z taśmą. Mocno się wkurzyłem bo miałem malować ściany... Teraz na próbę pomalowałem kawałek ściany w rogu gruntem rozcieńczonym 1:1 ceresit ct17 i jutro sprawdzę jaki będzie efekt. Poprzednio winiłem ekipę remontową teraz jestem na 100% pewny, że zagruntowałem zgodnie ze sztuką. Co jest nie tak ? Powiem, że po zagruntowaniu ściana się nie klei a sugerowano mi, że powinna się kleić. Jak to z tym jest ?
-
Trudno powiedzieć o oszczędzaniu raczej pociągnął mnie po kieszeni - 46zł za m2 MP75 i 5zł za gładź bez materiału. Terminy były u innych odległe a czas gonił stąd zdecydowałem się na ekipę, która całą inwestycję wykonała. Z chęcią bym im zrobił reklamę jakby dało się gdzieś ich odpowiednio ocenić i opisać. Co do drogi sądowej to sobie daruję - strzał jednorazowy ale kosztowny - na pewno ich nie polecę. Nie mam czasu biegać po sądach i czekać z remontem nie wiadomo ile.
-
Dziękuję za uwagi były jak najbardziej trafne. Niestety nauczyłem się po dzisiejszej lekcji, że jak się chce coś zrobić trzeba to zrobić samemu . Człowiek do własnej pracy czy zlecanej zawsze podchodził profesjonalnie - tak jest w moim przypadku. Doradzam, proponuję, zmieniam tak aby klient był jak najbardziej zadowolony. Nikt nigdy na mnie nie narzekał. Ekipa od remontu zagruntowała niedokładnie i połowicznie. Człowiek z firmy optolith mi pokazał, że ściana nie została dobrze zagruntowana i odkleił ręcznie kawałek i pokazał mi, że ze ściany się sypie. Wykonałem telefon do firmy remontowej, która całą tą inwestycję robiła dostałem taką odpowiedź - "gdyby oni malowali zagruntowali by lepiej" - (po tym usiadłem) . Pamiętam jak dziś jak mówili, że ściana jest już gotowa do malowania. Cóż pozostaje mi biadolić. Pozdrawiam wszystkich PS. dlaczego się nie sypało po odklejeniu ? Ponieważ złapało się kleju z farby.
-
Z karty technicznej wynika co innego: nie stosować w pomieszczeniach o temp niższej niż 5st wilgotności przekraczającej 80%. Przy temp 20st i wilg względnej powietrza 65% powierzchnia nadaje się do ponownego pomalowania po ok 4-6h. Za całkowitą suchą można uznać po 24h Podałem co jest napisane na karcie technicznej u mnie wilgotność jest na poziomie 38% i utrzymuje się od wtorku w granicach 38~40%. Czekam na technologa zrobiłem testy w innym miejscu i farba dalej odchodzi. W piątek powinno się wyjaśnić kto zawinił o ile odpowiedź dostanę od razu.
-
Czemu to ma się nie prowadzić prac malarskich ? Z karty technicznej wynika co innego: nie stosować w pomieszczeniach o temp niższej niż 5st wilgotności przekraczającej 80%. Przy temp 20st i wilg względnej powietrza 65% powierzchnia nadaje się do ponownego pomalowania po ok 4-6h. Za całkowitą suchą można uznać po 24h. U mnie podkład leżał tydzień i też zszedł. Fakt czekam na opinię producenta.
-
Nie ja gruntowałem a ekipa i raczej zrobili to właściwie. Gruntowali gruntem Optolith Optogrunt Flat - grunt przeznaczony do tej farby. Ja pomalowałem farbą podkładową też firmy Optolith. Malowałem całość także farbą Optolith. Zmierzyłem higrometrem - wilgotność na poziomie 38% temp 20st. Wszystko zachowane zgodnie z zaleceniami producenta. Farba, którą przedstawiłem na jednym ze zdjęć została odklejona ze środka ściany. Została zerwana razem z farbą podkładową, która była już na ścianie tydzień czasu. Jak to się ma do mycia takiej farby wodą ? Farba niby odporna na zmywanie a odkleja się od taśmy. Taśmę łapałem tak jak napisałem "na słowo honoru". Dokładnie robiłem to tak jak odpisywał jeden z forumowiczów - tylko róg. Za pierwszym razem gdy kleiłem zostawiłem na dłużej. Za drugim razem jak kleiłem oderwałem zaraz po pomalowaniu całości. Sufit był malowany tydzień wcześniej i też farba z niego zeszła. Zeszła aż do gładzi. Farba nie była rozcieńczana z wodą nie dolewałem do niej gruntu. Jedynie co zrobiłem wymieszałem wlałem do kuwety i zacząłem malować. Oczywiście, że można miejsca zaszpachlować i pomalować ponownie. Tylko jaki sens jest robić 2x tą samą robotę? A jak w innym miejscu odejdzie będę tak latał i szpachlował ? Pierwszy raz takie cuda widzę i ludzie, którym to opowiadam także.
-
AD1. farba która się odkleiła z sufitu miała tydzień. AD2. nic nie zostaje na palcach AD3. dopiero zmierzę powierzchnię higrometrem AD4. robili to fachowcy gruntem przeznaczonym do tej farby Optolith Optogrunt Flat AD5. taśma była firmy Tesa 3dniowa. Tą co przyklejałem na ścianie była 3h jakaś z castoramy. Od sufitu taśma była oderwana po 8h od pomalowania - tu może za długo. Od ściany zaraz po pomalowaniu. Testy były przeprowadzone tą taśmą z castoramy po 4~5h od pomalowania - przykleiłem taśmę i oderwałem (razem z farbą).
-
Witam Temat się dubluje bo nie wiem w którym miejscu go wstawić. Remontuje nowy nabytek a że robię to pierwszy raz schodzi mi to długo. Ściany były wcześniej równane tynkiem lekkim (knauf), położona została gładź, zagruntowane środkiem Optolith flat, oraz były pomalowane farbą podkładową. Ponieważ nie na wszystko mam czas do tych prac zatrudniłem ekipę. Ludki zrobili powiedzmy, że tak jak chciałem. Ponieważ wydawało mi się, że potrafię malować wziąłem się sam za malowanie. Pomalowałem sufit farbą + kawałek ściany Optolith lateks. Po jakimś czasie ponownie pomalowałem sufit lecz tym razem okleiłem ściany taśmą malarską (tesa). Mocowałem taśmę raczej słabo żeby można było ją potem oderwać. Po pomalowaniu ok 2h ~ 3h zerwałem taśmę i tu moje zaskoczenie bo z taśmą zerwała się farba. Pomyślałem sobie, że może za mocno przyczepiłem. Na drugi dzień wziąłem tą samą taśmę i złapałem ją na słowo honoru (ledwo się trzymała). Po pomalowaniu ściany 1x od razu wziąłem się za zrywanie taśmy. Tym razem zerwały się miejscami kawałki farby na suficie. Nie dużo myśląc pojechałem po taśmę do castoramy jakąś najtańszą 3h. Dla testów po ok 4h przylepiłem ją w mało widoczne miejsce na ścianie żeby sprawdzić co się stanie. Tu moje ponowne zaskoczenie bo oderwałem ją z farbą którą malowałem. Do tego oderwałem tą taśmę aż do gładzi (łącznie z farbą podkładową). Wziąłem w następne niewidoczne miejsce z innej strony ściany także przylepiłem i także zerwałem farbę. Pytanie moje co jest nie tak i dlaczego farba odchodzi płatami ? Łapie ją za koniuszek i zrywam tak jak farbę olejną z drzwi po potraktowaniu opalarką. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. Zrobiłem zdjęcie telefonem jak ta farba zeszła wszystko w załączniku.
-
Witam Remontuje nowy nabytek a że robię to pierwszy raz schodzi mi to długo. Ściany były wcześniej równane tynkiem lekkim (knauf), położona została gładź, zagruntowane środkiem Optolith flat, oraz były pomalowane farbą podkładową. Ponieważ nie na wszystko mam czas do tych prac zatrudniłem ekipę. Ludki zrobili powiedzmy, że tak jak chciałem. Ponieważ wydawało mi się, że potrafię malować wziąłem się sam za malowanie. Pomalowałem sufit farbą + kawałek ściany Optolith lateks. Po jakimś czasie ponownie pomalowałem sufit lecz tym razem okleiłem ściany taśmą malarską (tesa). Mocowałem taśmę raczej słabo żeby można było ją potem oderwać. Po pomalowaniu ok 2h ~ 3h zerwałem taśmę i tu moje zaskoczenie bo z taśmą zerwała się farba. Pomyślałem sobie, że może za mocno przyczepiłem. Na drugi dzień wziąłem tą samą taśmę i złapałem ją na słowo honoru (ledwo się trzymała). Po pomalowaniu ściany 1x od razu wziąłem się za zrywanie taśmy. Tym razem zerwały się miejscami kawałki farby na suficie. Nie dużo myśląc pojechałem po taśmę do castoramy jakąś najtańszą 3h. Dla testów po ok 4h przylepiłem ją w mało widoczne miejsce na ścianie żeby sprawdzić co się stanie. Tu moje ponowne zaskoczenie bo oderwałem ją z farbą którą malowałem. Do tego oderwałem tą taśmę aż do gładzi (łącznie z farbą podkładową). Wziąłem w następne niewidoczne miejsce z innej strony ściany także przylepiłem i także zerwałem farbę. Pytanie moje co jest nie tak i dlaczego farba odchodzi płatami ? Łapie ją za koniuszek i zrywam tak jak farbę olejną z drzwi po potraktowaniu opalarką. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. Zrobiłem zdjęcie telefonem jak ta farba zeszła wszystko w załączniku.