Cześć, Forest: czy poza mędrkowaniem, że spi*****iłem kominek możesz mi napisać co takiego strasznego znalazłeś na tym zdjęciu? Mi przychodzi do głowy tylko bezpośredni kontakt ytongów z kominkiem. Chciałem zrobić małą dylatację ok 1cm, nad kominkiem, ale uległem namowom, że "a tam". Liczę się z tym że przy pierwszym paleniu klej odspoi się od kominka ale nie powinno to mieć znaczenia, przynajmniej konstrukcyjnie. Co do zasad w budownictwie to się zgadzam, co do reklamowania produktów kolegi, nie. Jeżeli znalazłbym dostateczne argumenty, że ten kominek zagraża mojemu czy innych bezpieczeństwu to jestem w stanie go zburzyć i postawić na nowo, ale wedle mojej obecnej wiedzy nie ma takiego ryzyka. Pozdrawiam.