
misiowy
Użytkownicy-
Liczba zawartości
32 -
Rejestracja
O misiowy
- Urodziny 19.02.1975
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
GND
-
Kod pocztowy
82-110
-
Województwo
pomorskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
misiowy's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
ja zrobiłem swojej ze starego jeszcze zdrowego bojlera elektrycznego 120l kupiłem u "chłopaków na wadze" za 25zł trochę było problemy jak trzeba było wspawać mufkę na przelew- ta pianka cholernie kopci i śmierdzi jak ją potraktować elektrodą.....
-
Jak go zamontować? przylgowo do czopucha czy raczej jakąś mufkę wspawać ? z czego tam mufa? mosiądz chyba za długo nie pociągnie w takich warunkach to co 316L jak ustawić temp? tyle pytań bo mam taki u siebie na razie prowizorycznie podłączony i leży sobie na czopuchu przyciśnięty cegłą jak miał 100'C to z późno włączył pompkę po około 1h palenia jak 50'C to mi pompka do rana chodziła i wymieszała cały bufor i przez kocioł w kosmos poszło kilka kWh..
-
Powtarzam bo coś wcieło Adam wróćmy jeszcze na chwilkę do tej nieszczęsnej wełny .... tymczasowo muszę czymś opatulić baniak (będę mu na wiosnę dostawiał bliźniaka i kilka zmian mam w planie instalacji) więc tymczasem wymyśliłem że owinę wełnianką 5cm w kilku warstwach i tak do wiosny musi postać bo bez izolacji nie da się wytrzymać w kotłowni jak bufor nagrzany do 90'C Z fizyczno-prakrycznego punktu lepiej będzie każdą warstwę wełny 5cm oddzielić od poprzedniej warstwą folii alu czy poprosty dać np: 20cm wełny i ją dopiero owinąć kocem ratunkowym?
-
Adam wróćmy jeszcze na chwilkę do tej nieszczęsnej wełny .... tymczasowo muszę czymś opatulić baniak (będę mu na wiosnę dostawiał bliźniaka i kilka zmian mam w planie instalacji) więc tymczasem wymyśliłem że owinę wełnianką 5cm w kilku warstwach i tak do wiosny musi postać bo bez izolacji nie da się wytrzymać w kotłowni jak bufor nagrzany do 90'C Z fizyczno-prakrycznego punktu lepiej będzie każdą warstwę wełny 5cm oddzielić od poprzedniej warstwą folii alu czy poprosty dać np: 20cm wełny i ją dopiero owinąć kocem ratunkowym?
-
dlatego ja specjalnie karton gipsy poobniżałem okolo 2 cm (grubość stelaża kapeluszowego) od tego alu choć mogłem bezpośrednio kręcić płyty było równiutko.. mam teraz dodatkowe 2cm jednego z najlepszych izolatorów w warstwie ocieplenia.... nie mogło się to niektórym w głowach zmieścić oj nie mogło i tym sposobem przykręciłem 120m2 GK sam ze sobą zyskałem jeszcze jedno--> płyt izolacji nie podziurawiłem tysiącami wkrętów tylko co najwyżej setkami....
-
Według moich obliczeń gdybym uruchomił w końcu ten mój kocioł śmieciuch z buforem to koszt by wyniósł od 120 do 150zł paląc węglem zużyłem 727kwh po 0,7zł co daje koło 500zł przyjmując 5,5kWh/kg węgla to daje jakieś 132kg + straty postojowe, kominowe itd niech będzie + worek czyli mammy 150kg węgla co daje 6 worków => 120zł jedno naładowanie bufora do 90 powinno mi wystarczyć na 2,5 doby czyli 10 razy bym spalał po13 kg węgla coś za pięknie to wygląda.....
-
Powinieneś czuć się współwinny Toż ja sobie do głowy brał wszelkie prawdy fizyczne żeby biedadomku sobie nie wybudować na starość Z tymi płytami to mi dała do myślenia pewna obora na setkę bydła bez ogrzewania gdzie w mróz i piździawę na dworze w środku lokatorki maja cieplutko i milutko... Może kiedyś jak będzie z minus 20 na polu to uda się pożyczyć kamerę termowizyjną wtedy wyjdą na światło dzienne wszystkie moje partactwa... Choć to wbrew fizyce pirometr pokazuje jednak pewne różnice u góry mam zimniej niż na podłodze (oczywiście wszystko na granicy błędu pomiarowego) podłoga ma 23'C ściany 20-21'C a sufit zależy od miejsca 19- 21'C najzimniej jest w okolicy otworów anemostatów (jak to u mnie na razie tylko rury rozłożone) w miejscach gdzie nie położyłem jeszcze wełny między jętki na stychu w rogach zewnętrznych budynku... A zima jednak niestety jest, wystarczy na strych wyjść to się można szybko przekonać że jest
-
To dopiero początkowy setup... poczekamy trochę mało dokładne te moje przyrządy pomiarowe... pirometr też się okazuje do kitu trochę bo nie można wprowadzić wsp.emisji i pokazuje czasem głupoty na lśniących powierzchniach Pamiętaj że ja lustro mam nad głową --> dokładnie uszczelnione każde łączenie i dziurkę sam osobiście zaklejałem "prawdziwą" taśmą aluminiową
-
Pisałem wcześniej pobór na dobę wynosi poniżej 30kWh razem z resztą domu(niewielkie zużycie- gównie komp, lodówka, rzadko czajnik i 50W oświetlenia LED) Fotki wynalazku są na moim dyskuhttps://drive.google.com/open?id=0B0CjG1jsIQAmWGhNUVNmZVhxUFU niestety tylko z telefonu ale coś tam widać ... całość zamontowana w kotłowni w piwnicy gdzie jest około 10'C więc mam ustrojstwo na stałe opatulone pierzyną i tymi piankami i tak straty są pewnie spore-- no ale to tymczasowa prowizorka z potrzeby chwili Materiały kosztowały około 100zł stary całkiem zdrowy niestety ocynkowany podgrzewacz biawar 120l z grzałką (przerobiony na naczynko) i 5zł kawałek instalacji 2" z zaworem piłeczkowym taka promocja była na złomie kiedyś.... Adam fotka eksperymentu też tam jest- nie mam w domu więcej termometrów
-
Może trochę chaotycznie ale pisałem wyżej Grzałka grzeje ze 2 litry wody w moim "kotle" do o kolo 30'C Pompka podmieszuje przez zawór termostatyczny jakieś 25'C mam u góry na belce rozdzielacza(mierzone pirometrem +/- 1'C) Na belce powrotnej jest około 22-23'C płytki, panele, goły beton(bo jeszcze nadal mam kilka pomieszczeń tak wykończonych) mają około 21'C W całym domu równa temperatura 19-20'C i około 60 % wilgotności O teraz od kilku godzin pięknie świeci słoneczko i okno otwieram by trochę przewietrzyć Żona największy u nas piecuch twierdzi że jest cieplutko-oo i przez wzgląd na koszt nawet słyszałem już żeby to ogrzewanie wyłączyć trochę(nie słuchałem ) W poprzednim mieszkaniu było zazwyczaj 23'-25'C i ciągłe narzekania że ciągnie po nogach że zimno rano podłoga lodowata..... Sam na początku nie wierzyłem posadzka na rękę zimna a tu cieplutko, termometry nowe kupowałem bo myślałem że zepsute
-
U mnie to wygląda tak piętro nad użytkowym lokalem raczej słabo ogrzewanym jak dotąd 100m2 podłogówki(zrobionej według przykazań mistrza-> perlit, czarna folia, siatka i pert 18 co 15cm na klipsach w połowie wysokości wylewki z mixokreta) budynek nowy ściany 24 keramzyt i 15 szarego styro okna 3 szybowe sufity sufity GK 6cm pianki PUR aluminizowanej obustronnie i na 50% na razie 15cm wełny płyta OSB i strych w temp jak na zewnątrz Bufor się robi a trza było grzać więc z 2" obejścia pompy od starego pieca wyjąłem piłkę i wstawiłem w te dwa trójniki grzałkę 2kW z termostatem od bojlera podpoiłem do licznika i co dzień patrzę na zużycie.... mam jescze ESBE572 i pompę Od 9 X do dziś grzałka pracowała łącznie ponad 16 dób zjadła prądu za 500zł w tym początkowy okres wygrzewania podłogi i budy całej Przy obecnych temp koło 0' w nocy na dobę idzie max 30 kWh(razem z resztą domu kilka LED żarówek lodówka czajnik komputer i takie tam duperele) na zasilaniu mam max 25'C jak działa grzałaka zazwyczaj 22'C w domu 19'-20'C i to odczucie ciepełka jest fantastyczne jak wygrzewałem posadzki i było ponad 30' na zasilaniu to nie szło w domu wytrzymać... układ świetnie się sam reguluje zaświeci słoneczko jak dziś to sie grzałka włączy tylko kilka razy w dzień za to nadrabia nocą -> na zaworze termostat mam chyba 2 ustawione termostat na grzałce na jakieś 30'C pompa na min obrotach zjada 9W pracuje 24h na dobę po prostu jak trochę spadnie temp powrotu to się włącza grzałka na kilka min Nie mam żadnych pogodówek, zaworów 3;4;5D siłowników sterowników po 500zł nawet nie mam termostatu pokojowego podpiętego, choć kable w mam pociągnięte i rozdzielacz też pod głowice z siłownikami-- naciągnęli mnie Lada dzień odpalę wreszcie kocioł z buforem i wtedy się okaże co to jest warte...
-
Będzie jedno duże naczynie(stary bojler 120l niestety ocynkowany ale chyba już tylko z zewnątr ) na strychu na kominie połączone 1" rurką tylko gdzie go lepiej podpiąć do kotła na powrocie czy na zasilaniu kotła bez żadnych odcinających zaworów itp. góra kotła 6/4" -> śrubunek 50cm rury w pionie -> kolano 90' znowu 50cm rury w poziomie i wchodzimy na środek trójnika w lewo jakieś 2 metry rury lekko pod górkę kilka stopni kolano 90' i 70 cm pionowo do baniaka jeszcze zawór odcinający po drodze prawy króciec tego trójnika przeredukować na 1" i do naczynka jakieś 6 m i kilka koniecznych zakrętów na powrocie mam ten trójnik redukcyjny 6/4 na 1 zresztą na fotce widać to ta rurka w dół do posadzki wyszedł bym tam jeszcze kolankami do komina przy podłodze i dopiero pion na strych nie będzie się tam robił syfon jakiś?
-
UF jak zobaczyłem tę pierwszą wersję z pompą u góry to myślałem że mam u siebie spieprzone... a się okazuje że sam wykombinowałem coś podobnego od paru dni siedzę w piwnicy i podłączam....już mam odcisk od gwintownicy- na szczęście 6/4" mam już pogwintowane i rozprowadzone https://goo.gl/photos/zvQhrxTviLmnfPjY8 wyszło mi podłączenie naczynia na trójniku między zaworem klapowym a trójnikiem od zaworu termostatycznego -- na powrocie do kotła może tak być? czy lepiej z zasilania z góry pieca podpiąć
-
dla ciepła zgromadzonego w baniaku widoczna będzie i tak tylko min grubość żeby sobie wyparować w kosmos u ciebie to ok 20cm x pole powierzchni x różnica temp zadbał bym o jak najlepsze U tej izolacji gdzie będzie cienka
-
A po co ci tam taka wypasiona pompa? Nie lepiej dać ją w obwód rozładowywania bufora--> moja Alpcha już miesza wodę w pętlach podłogówki zużywając sobie 6W cała dobę Do kotła dam najtańszą pompę jaką zdołam kupić może nawet używkę ona będzie miała o wiele lżej na krótkim 6/4' obwodzie i będzie pracować max kilka h dziennie podczas ładowania baniaka ciepłem