Witam,
Czytelnikiem tego forum jestem od dawna, przeczytałem już dość dużo tematów dotyczących kominków, pieców, wkładów, akumulacji, zahaczyłem o blogi i strony najzacniejszych użytkowników tego forum kominkowego. Od niedawna mieszkam w ok. 72m (plus parę metrów poddasza) mieszkaniu bez czynszowym w standardzie którego developer zamieścił podłączenie kominkowe. Mieszkanie w chwili obecnej ogrzewane jest piecem gazowym. Aby spełnić swe marzenia o kominku i przy okazji zmniejszyć rachunki za gaz postanowiłem że skorzystam wspomnianego wyżej podłączenia kominkowego. I zacząłem przekopywać niniejsze forum aby nieco liznąć temat niczym przystąpię do działania. Niestety im bardziej wgłębiałem się w temat tym trudniej jest mi się zdecydować w którym kierunku pójść. Jest to na pewno też plus tego forum gdyż bez wydania 1 zł i bez negatywnych własnych doświadczeń zostałem uświadomiony o minusach pewnych rozwiązań, za co wszystkim użytkownikom tego forum bardzo dziękuję. Impulsem do zarejestrowania się i napisania pierwszego postu była moja dzisiejsza wizyta w jednym ze stołecznych salonów kominków i pieców. Odwiedziłem go gdyż byłem już zdecydowany że chce iść w kierunku pieca kaflowego ze szklanymi drzwiczkami aby osiągnąć kompromis w postaci możliwości oglądania żywego ognia a zarazem uniknięcia marnotrawienia drewna, pieniędzy i niszczenia komina poprzez podłączenie wkładu metrową rurą do komina i oddawania całego ciepła do atmosfery. Jednak odwiedziny tego salonu wprawiły mnie w zdumienie. Konstrukcje jakimi byłem zainteresowany to koszt grubo ponad 20 tyś zł. Dla moich możliwości cena zaporowa... Swoją drogą moi dziadkowie musieli być bardzo zamożni bo w domu na podlaskiej wsi mieli 2 piece kaflowe w pokojach i kuchnie kaflową z piecem w kuchni Wracając do tematu chciałbym postawić pytanie czy w takim razie muszę rezygnować ze swoich marzeń? Czy istnieje jakieś tańsze rozwiązanie z akumulacją ciepła? Rozwiązanie które pozwoli zamknąć koszty w granicach 10, 12 tyś zł? Nie chce wchodzić w instalację typu wkład + 1,5 m rury -> komin i na to GK + wełna. Już dość się naczytałem o tym pseudo ogrzewaniu. Proszę o radę doświadczonych forumowiczów. Z takim zasobem jest sens coś robić czy lepiej poczekać na wygraną w lotto? Pozdrawiam wszystkich miłośników ognia w domu.