Witam. Jestem świeżakiem jeśli chodzi o palenie ekogroszkiem. w sierpniu zeszłego roku zakończyłem budowę domu i jest to mój pierwszy sezon grzewczy. Na zimę zakupiłem sobie kilka ton wesołej z bartexu i muszę powiedzieć, że nie mogę sobie poradzić ze spiekami i znaczą ilością sadzy. Spalanie mam wydaje mi się OK (dom 240 m2/ok 25kg na dobę) ale po jednej dobie muszę opróżniać popielnik bo się spieki wysypują. Próbowałem już chyba wszystkiego jeśli chodzi o nastawy: wydłużałem przerwę podawania od 4 min do 5, dmuchawę od 30 do 50 (jest to piec tłokowy Stalmark Duo Boss 19KW więc nie ma możliwości regulacji czasu podawania). Zauważyłem, że przy dmuchawie ok 30 węgiel się nie dopala a jak podniosę do 35-40 to już są spieki. Ma ktoś pomysł jak sobie z tym poradzić? Nie chciałbym wieszać psów na bartexie jeśli sam coś źle robię. Na zdjęciu można zobaczyć co znajduję w popielniku po 5h palenia. PS. Temp zadana CO nie wpływa u mnie na te spieki- jest tak samo międz 55 a 60. Ogrzewam podłogówkę, grzejniki i CWU. Jedyne czego nie próbowałem to zamykanie do połowy komina bo już teraż jest strasznie dużo sadzy. [ATTACH=CONFIG]307358[/ATTACH]