golass

zakupiłem kominek na pellets z płaszczem wodnym w 08.2014 czyli jestem już po zimie i mogę co nieco o nim powiedzieć, kominek stoi w salonie kilka słów o nim, nie trzeba używać ognia do jego rozpalenia, zasypanie starcza na góra 3 dni spokojnego palenia 45-50 kg przy cenie około 0,8 - 1zł to mało opłacalne. raz wsypałem 15 kg i włączyłem podłogówkę żeby ją rozgrzać to pellets wypalił się w około 2,5 godziny a podłoga dopiero zaczynała się rozgrzewać. Szczerze to jestem rozczarowany jego małą wydajnością w stosunku do ceny, jakby pellets kosztował 300zł za tonę to by było najlepsze wyjście ale kosztuje od 750zł do 1020 zł w woj. łódzkim. Dodam że ogrzewam dom który ma 96 m2. paląc drzewem wychodzi trochę lepiej ale i tu też rozczarowanie, jak na razie spaliłem około 600 kg pelletu i 5m2 drzewa co daje wydatek rzędu 1400zł a zimy tak na prawdę nie było, w domu pali się raczej wieczorami żeby ogrzać wodę, temperatura w granicach 19 - 21 stopni. Wadą jest też podajnik pelletu który wydaje dźwięki o niskim tonie słyszalne w czasie ciszy w całym domu, spadający pellets też nie należy do niesłyszalnych jest po prostu uciążliwy. Pewnego razu po całym dniu palenia na biegu drugim jak około godziny 22 00 wyłączyłem piec to nadal słyszałem pracę kominka . Zalety zawsze chciałem mieć kominek i żywy ogień za szybką . Sumując jeśli stawiamy na ekonomię i ciszę to odradzam zdecydowanie, tańszy już by był piec na eko-groszek, wiem ponieważ koledzy mają i wychodzą dużo lepiej. teraz zastanawiam się nad piecem na ekogroszek.