dominus88

Witam, wraz z mężem i córką mieszkamy w małym mieszkaniu 3 poziomowym. na pierwszym piętrze mamy pralnię i taki hall. na 2 poziomie kuchnia, łazienka i salon a na 3 poziomie dwie sypialnie. Każde piętro jest połączona schodami otwartymi, bez drzwi. Mieszkanie jest dobudówką i dwie dłuższe ściany są ścianami wewnętrznymi, stykającymi się z innymi budynkami, jedynie tam gdzie okna to ściany zewnętrzne. Na 3 piętrze, w sypialniach wieczorami i w nocy skrapla się para wodna na oknach. Grzejniki są pod oknami ale schowane pod parapetem. U córki okno jest nieszczelne, plastikowe ale stare. Czuć jak przez nie wieje, więc myślałam, że nie jest to wina zbyt dużej szczelności okna. Będziemy je niedługo wymieniać. Teść mówi, że jest wentylacja ale wymuszona, kratki są w kuchni i w łazience, dodatkowo wentylacja w pralni ale nie tą samą drogą co wyżej wymienione. Macie jakiś pomysł, drodzy forumowicze, na pozbycie się tej pary z okien? Ponadto najcieplej jest na środkowej kondygnacji. Pozdrawiam Dominika

Witam, niedługo bedziemy wraz z mężem robić schody do naszego mieszkanka. Robić je będzie nam teść, więc mniej wiecej sami musimy powiedziec jak chcemy, żeby nie zrobił po swojemu... Otwór w stropie na schody bedzie w literze "L", jego wymiary to: krótszy bok 1,30 m dłuższy bok 2,00 m schody bedą łamane, szerokie na 80 cm. Wysokość pomieszczenia 2,33m plus strop miedzy 10 a 20 cm (ja przyjęłam 20 cm) Chciałabym, żeby głębokość schodka była na około 25 cm, mój teść z kolei mówi, że nie może tak być, bo wchodząc na górę, będzie trzeba się schylać, mówi, żeby zrobić na 20 cm... Wysokość schodka chciałabym na 17-18, on mówi, że więcej. Narysowałam sobie po swojemu jak miałoby to wygladać. Na powyższym zdjęciu chodzi o wymiary, na kolejnym już rozrysowane, jak i ile schodków powinno być. Czy waszym zdaniem to jest dobrze? Pozdrawiam Dominika