Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

easydisplays

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O easydisplays

  • Urodziny 28.09.1983

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Poznań
  • Kod pocztowy
    61-251
  • Województwo
    wielkopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

easydisplays's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzień dobry, Chciałbym prosić o poradę. Mam wybudowany dom do którego chcemy dobudować pełny fundament na którym będzie ogród zimowy. Opiszę jak to u mnie wygląda. Jest oczywiście ława fundamentowa na której jest ściana fundamentowa z bloczków. Na ścianie mamy oczywiście hydroizolacje i ocieplenie w postaci 15cm styroduru... na to siatka i klej. Ogród zimowy będziemy mieli z ogrzewaniem podłogowym więc fundament pod ogód zimowy chcemy zrobić w dokładnie ten sam sposób (pewnie tylko mniejsza ława fundamentowa, gdyż obciążenia będą znikome). Pytanie mam w sumie tylko dotyczące w jaki sposób połączyć oba fundamenty. 1. Czy wystarczy podkopać się do ławy fundamentowej i po prostu zalać nową ławę od ogrodu zimowego, żeby się stykała z ławą fundamentową domu, czy należy może wywiercić jakieś otwory w ławie fundamentowej domu i wkleić (na chemię) jakieś pręty zbrojeniowe, żeby połączyć je ze zbrojeniem ławy fundamentowej ogrodu zimowego? 2. Dylatacja pomiędzy ścianą fundamentową domu a ścianą fundamentową ogrodu zimowego. Majster, który budował dom mówił, że należy zrobić dylatację pomiędzy dwoma elementami. Czyli wyciąć ten styrodur (ok 10cm), tak, że w miejscu łączenia się ściany fundamentowej ze ścianą domu, pomiędzy mimi zostanie ok 5cm styroduru jako dylatacja. Czy o to chodzi czy może zrobić to inaczej? 3. To samo co w punkcie 2 ale na całej długości fundamentu... czyli wnętrze fundamentu od ogrodu zimowego... musimy zasypać piaskiem, zagęścić i na to wylać podbeton. Pytanie tutaj co z tym styrodurem na ścianie fundamentowej domu? Czy tu zostawić całe 15cm, czy też ściąć 10 cm, żeby zostało 5cm dylatacji, czy może ściągnąć go całego? Oczywiście cała ściana fundamentowa od ogrodu zimowego będzie ocieplona w ten sam sposób co ściana fundamentowa domu. Na podbeton również przyjdzie folia, styropian, ogrzewanie podłogowe i wylewka. Poniżej taki orientacyjny rysunek tego co opisałem wyżej: Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam, Jarek
  2. Witam, Podpinam się pod temat.... gdyż dość podobny . Opis problemu: Mam wynajęte biuro na parterze starej kamienicy... podczas remontu okazało się, że pod kamienicą tzn pod ziemią są jakieś wody gruntowe, źródło rzeki czy coś. Oznaką czego są wilgotne ściany i podłoga. Samej wilgoci w powietrzu w ogóle nie czuć, dlatego też wcześniej o tym nie wiedziałem. Na podłodze mam płytki, a z racji że wcześniej tam były 2 pomieszczenia to też 2 rodzaje płytek... Ściankę działową zburzyłem i teraz mam ok 40 m2 jednej powierzchni z płytkami. Kupiłem wykładzinę PCV żeby to ładnie pokryć (wtedy jeszcze o wilgoci w podłodze nie wiedziałem)... przerwy między płytkami (fugi) wypełniłem gipsem, żeby wyrównać powierzchnie.... wszystko pięknie, ładnie, ale po kilku dniach te wypełnienia z gipsu nawilżały... czyli fugami wychodzi wilgoć . Wiem, gdyż już się dowiadywałem, że trzeba by było zrywać płytki, na to folię w płynie, gruntować, i kłaść np nowe płytki. Ja już jednak mam POCIĘTĄ wykładzinę PCV i chcę to naprawdę jakimś najtańszym kosztem zrobić (już i tak nasz budżet przekroczyliśmy kilka razy z racji wilgoci w ścianach) . Pomyślałem, że może by wylać tą folię w płynie na te płytki... a konkretnie pokryć tylko te przerwy między płytkami, bo tylko w tych miejscach wydostaje się wilgoć (przez samą płytkę chyba nie???) i dzięki temu zatrzymać wilgoć i położyć na to wykładzinę PCV. Nie widzę innego prostego rozwiązania, jestem już zdesperowany. Co o tym myślicie ??? Z góry dziękuję za pomoc.
  3. Witam wszystkich!! Mam problem i bardzo proszę o pomoc osoby, które mają większą wiedzę i doświadczenie ode mnie. Opis problemu : Wynająłem biuro w starej kamienicy. Biuro znajduje się na parterze, zaraz przy ulicy. Pod ulicą ponoć są (w sumie też pewnie pod samą kamienicą) są wody podziemne. Okazuje się, że pod ziemią są jakieś jaskinie oraz źródło rzeki. Lokal wynajmujemy od miasta (w sumie miasteczka bardzo małego) za bardzo małe pieniądze, dlatego się na to skusiliśmy, gdyż normalnie (prywatne lokale) są dużo droższe i nie stać nas na to. Lokal był w kiepskim stanie i wymagał remontu (ściany do szpachlowania, odmalowania, sufit to samo... podłoga - stare płytki, itd). Po rozpoczęciu prac okazało się, że wilgoć jest bardzo wysoka, ALE samej wilgoci w ogóle nie czuć w pomieszczeniu. Wilgoć jest w ścianach. Niestety nie mamy możliwości financowych, żeby zatrudnić firmę i zrobić jakieś większe prace...tymbardziej, że lokal nie jest nasz. Burmistrz też nie może pozwolić sobie na inwestycje. Ze ścianami uporaliśmy się tak, że położyliśmy płyty z nida gips tak, z przerwą kilku cm od ściany. Problem teraz mamy z podłogą... mamy tutaj 2 rodzaje płytek (wcześniej były 2 pomieszczenia, a my zburzyliśmy ścianke działową), które są bardzo stare. Najlepszym (tzn. najtańszym i najszybszym) rozwiązaniem wydawało nam się położenie podłogi PCV. Przestrzeń między płytkami wypełniłem gipsem, żeby pozbyć się nierówności.... wszytko wyglądało dobrze... do czasu kiedy zauważyłem (po kilku dniach od zaszpachlowania przestrzeni między płytkami), że gips jest wilgotny (był już suchy wcześniej).... oznacza to nic innego jak tylko to, że przez szpary między płytkami wychodzi ta cholerna wilgoć !!! Pytanie chyba więc oczywiste... co z tym zrobić, bez jakiś większych prac, które niestety nie są opcją. Podejrzewam, że położenie PCV na taką powierzchnie tylko pogorszy sprawę, gdyż wilgoć nie będzie mogła odparować i pewnie wyjdzie jakiś grzyb czy coś a podłoga PCV i tak się zniszczy??? Myślałem może, czy np nie położyć w tym wypadku wykładziny dywanowej.... wiem, że nie jest to jakieś super rozwiązanie, ale wydaje mi się, że ta delikatna wilgoć z podłogi będzie mogła odparowywać przez wykładzinę dywanową i MOŻE byłoby OK. Co o tym myślicie??? Z góry przepraszam wszystkich specjalistów za pogwałcenie sztuki i Waszego fachu... sam nie jestem specjalistą, ale czasami w życiu trzeba robić i takie rzeczy samemu na których człowiek nie robi na co dzień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...