Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

iskrzycki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

iskrzycki's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Myślałem nad ubezpieczeniem, ale teraz tam nie mieszkam - mieszkanie jest wynajmowane, a nie wiem, jak reagują na taką sytuację ubezpieczyciele. Jak więc powinna wyglądać naprawa skutków takiego zalania? Nie mówię o przyczynach, bo to nie ode mnie zależy. Wysuszyć, zedrzeć tynk, położyć na nowo, pomalować? Nie znam się, liczyłem, że tu otrzymam odpowiedź Jak takie sprawy załatwiają ubezpieczyciele?
  2. Witam, Na przełomie roku miały miejsce ulewne deszcze, które sprawiły, że sufit mojego mieszkania został zalany. Zalanie pojawiło się mniej więcej pół metra od ściany przedniej budynku, na której znajdują się balkony. Tynk popękał w niektórych miejscach. Załączyłem fotki. Sprawa zgłoszona do spółdzielni - oglądali i stwierdzili, że zalanie nastąpiło przez nieszczelność płyty balkonowej u sąsiada powyżej. Oczywiście przyznają się do winy i zaproponowali dwa sposoby rozwiązania: - Oni ze swojej strony to pomalują - Sprawa zostanie zgłoszona do ich ubezpieczyciela, i to on będzie dalej rozwiązywał problem Co radzicie? Jestem pewien, ze samo pomalowanie sufitu nic nie da. Mogę się upewnić, czy faktycznie chcą to tylko pomalować - jak tak, to nie ma sensu się nawet za to zabierać. Co w takiej sytuacji robią ubezpieczyciele? Wysyłają swoją ekipę, wyceniają i wypłacają kasę? Jest szansa, że ubezpieczyciel zrobi to lepiej, niż spółdzielnia? Dodam, że nie spieszy mi się z wykonaniem tego. Wolę, żeby było załatwione dobrze, a nie szybko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...