Witam
Ja mam podobną sytuację jak Bartek.
Dom jest nowy, jętki mam pojedyncze 18x8cm, a sufit ma się znaleźć około 45 cm poniżej dołu jętki (mocowanie na hakach obrotowych i drutach z oczkiem).
I też się zastanawiam nad dwiema sprawami.
Sprawa pierwsza - jak położyć ocieplenie:
a) - czy pierwszą (dolną) warstwę ocieplenia (15cm, Rockwool Rockmin Plus) kłaść od góry (ze strychu) na zrobioną już izolację z płytami GK i na to położyć poprzecznie drugą warstwę. Wtedy od dołu patrząc jest tak: płyta GK, paroizolacja, 2x15cm=30cm wełny, około 10cm pod krokwią pustka powietrzna, pomiędzy krokwiami też gruba na 18cm warstwa powietrzna, na jętkach łaty ciesielskie (chyba 6x4cm) i płyta OSB 22mm (łaty jako legary, bo jętki mam co 76cm i nie chciałbym załamać po nogami tej OSB 22)
b) - czy pierwszą (dolną warstwę ocieplenia kłaść od góry (ze strychu), a drugą podwiązać pomiędzy jętkami (wg mnie rozwiązanie gorsze, bo będzie to już trzecie sznurkowanie jakie robię (pierwsze robiłem na skosach dla wentylacji pod odeskowaniem z papą, drugie jako podwiązanie pierwszej warstwy wełny na skosach, więc to byłoby trzecie (wtedy osiągnąłbym prawdopodobnie około 4-5km sznurka, z 5-6kg skobli i około tydzień-dwa tygodnie pracy więcej dla mnie po nocach)). Ale wtedy było by patrząc od dołu: płyta GK, paroizolacja, 15cm wełny, pustka powietrzna około 25cm, podwieszona na sznurkach wełna między jętkami, łaty ciesielskie i płyta OSB. Wtedy mam pustkę powietrzną pomiędzy 2 warstwami wełny, ale pomiędzy kiepską izolację jaką jest jętka, marnuję naprawdę dobrą wełnę w płytach.
Sprawa druga - czy dla takiego podwieszanego sufitu jest konieczna podwójna konstrukcja profili - wiem, że podobno jest sztywniejsza i łatwiejsza do wypoziomowania, ale nie wyobrażam sobie wpychania w nią wełny (a tą mam dość twardą, taką do cięcia nożem, bo to jest Rockwool Rockmin Plus (płyty, po 6 warstw w worku), a druga warstwa to Rockwool Superrock (płyta, po 5 warstw w worku).
Resumując chcę zrobić w tej chwili tak:
- sufit podwieszany na wieszakach obrotowych na drutach z oczkiem około 45 cm poniżej jętek
- tylko jedna warstwa profili w kierunku od ściany na przeciw okna do okna, profile co 40 cm
- płyty GK poprzecznie do okna (tak aby zminimalizować widoczność łączeń na suficie) z przesunięciem o 80cm pomiędzy krawędziami
- profile będą łapane hakami co 76 cm (bo taki mam odstęp jętek, ale ponieważ haki i druty nie są tak drogie, to może (zastanawiam się nad tym) dam haki po obu stronach jętki, wtedy będzie ich 2 razy więcej, ale będą miały o połowę mniejsze obciążenie (zminimalizuje to ewentualne odkształcenie profilu CD60 w miejscu trzymania haka)).
- na to od góry obie warstwy wełny (niżej ta luźniejsza z ewentualnym pocięciem aby ładnie pozakrywała profile, na nią dokładnie poukładana ta druga - sztywniejsza)
- pustka powietrzna około 10cm + 18cm między jętkami = razem 28cm powietrza do łat pod podłogą
- łaty ciesielskie
- płyta OSB, ale nie za szczelnie, żeby ewentualna wilgoć miała możliwość przejścia na przewietrzany strych
Proszę o waszą opinię