Witajcie, Tak sobie pomyślałem, czy mogę od razu na surową ścianę działową z ytonga rzucić tynk japoński, zamiast tradycyjnego? Podoba mi się efekt, a nie wiem czy jest sens robić tynk gipsowy, a później dopiero bawełniany. Co do ściany - są tam niewielkie ubytki, drobne szpary. Uzupełniłbym to zaprawą murarską, później całość zeszlifował, zagruntował gruntem z kwarcem, nałożył tynk. Tak to widzę, ale nie wiem, czy dobrze myślę. Stąd muszę prosić o pomoc kogoś 'w temacie'. Co sądzicie?