Witam, Przeciekał mi dach w wynajętym mieszkaniu więc poinformowałem właściciela. W końcu zjawiła się ekipa, wymieniła wiatrostop na zewnątrz wraz z uszkodzonymi dachówkami. Od wewnątrz zdjęli warstwę ocieplenia i płyty gipsowe, tak więc teraz od wenątrz widzę tylko więżbę dachową i wiatrostop. Zostawili to wszystko do wyschnięcia i tutaj zaczyna się problem. Otóż właściciel i wynająta firma chcą to wszystko naprawić jak najszybciej, ja natomiast zacząłem szperać w tym temacie i wydaje mi się że na wyschnięcie konstrukcji dachowej o przekroju 10x5 cm potrzeba trochę dłużej niż 1.5 miesiąca. Zamierzam kupić wilgotnościomierz i monitorować wysychanie dachu, problem jednak w tym, że jest to kuchnia i łazienka, gdzie się gotuje i bierze kąpiel, prysznic, etc. Proszę Was o poradę - ile czasu w w/w warunkach powinna schnąć więżba o przekroju 10x5, zakładając dobrą wentylację, otwarte okna od czasu do czasu, grzanie grzejnikiem i stosowanie elektrycznego urządzenia do pozbywania się wilgoci (nie wiem jaka jest jego prawidłowa nazwa, po angielsku to dehumidifier). Również, czy możecie polecić jakiś niezły miernik wilgotności, przy rozsądnej relacji ceny do jakości? Jeszcze jedno - jak powinno wyglądać prawidłowo położone ocieplenie i płyty gipsowe od wewnątrz? Rozumiem że do krokwi powinna być przyczepiona folia paroprzepuszczalna, następnie płyty gipsowe? Czy pomiędzy płytami a folią potrzebny jest jakiś dydstans? Przepraszam że tyle pytan w jednym poście.... Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam