Witajcie, zbieram się do wiosennego malowania i chciałbym prosić was o podsunięcie jakiś pomysłów jak skutecznie rozjaśnić przedpokój. Nie mam teraz jak zabardzo zrobić zdjęć więc może słownie opiszę jak wygląda - podłoga jest z ciemnych kafelek, sufit pokryty boazerią (nie chcę się jej pozbywać), drzwi w kolorze calvados i szafa którą też mam zamiar zmienić na inną może jaśniejszą - co najważniejsze przestrzeń.. przedpokój jest długi i dość szeroki na końcu są schody i dające mało światła luksfery. jedyne światło które pada na pomieszczenie to luksfery i drzwi sąsiednich pomieszczeń. Czy ktoś może coś ciekawego wymyślić? Dodam że mam w tym przedpokoju 3 kaloryfery które dość szybko brudzą ściany i biały nie jest najlepszym rozwiązaniem i połączeniem z resztą.
Natomiast co do sypialni jest na poddaszu - ma okno dachowe, jest całkiem nieźle naświetlona natomiast meble są ciemne z jasnymi frontami chciałbym wybrać coś 'ze smakiem'
poratujcie swoimi pomysłami pozdrawiam