Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CCI

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

CCI's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Nowe info na chwilę obecna : Mail od dziewczyny która zajmuje sie sprawą Lary: "Lara nie przejawia żadnej agresji w stosunku do dzieci. Właścicielka ma 2 córki 6-letnią i 13-letnią. Lara boi się starszej, ale nie reaguje agresywnie nawet jak ona ją bije. W tym domu mieszka też jeszcze jedna suczka, kilkunastoletnia już, ale na szczęście ona jest lepiej traktowana. Choć było już i tak, że córka włascicelki zaproponowała matce, aby uspić małą i wziąć do domu dużego psa. Na szczęście matka nie uległa tej prośbie. A wkrótce potem przybłąkała się Lara. Prawdę mówiąc myslałam, że psinka miała szczęście, że znalazła dom. Niestety, wkrótce się dzieciom znudziła. No i okazało się, że nie jest nauczona załatwiać się na dworze. Ale kto właściwie miał ja nauczyć? Niestety, w domu sika i to bardzo często. Przypuszczam, że nie jest odpowiednio często wyprowadzana. Właścicielka mówi, że jej córka nie chce z nią wychodzić, a ona sama nie ma podobno czasu. Nie wiem w związku z tym, czy nadawałaby się do bloku, raczej powinna byc w domu z ogrodem, aby mogła często wychodzić. Lara nie jest agresywna do tej małej suczki. Ale nie wiem, jak by się zachowała np. mieszkając z kotem. Lara potrzebuje częstego wyprowadzania. Postaram się wrzucić więcej zdjęć Lary. Lara niestety sika w domu często. Wydaje mi się, że po prostu nikt jej nigdy nie nauczył, że powinna załatwiać się na dworze, więc nie umie czekać na wyprowadzenie. Właścicielka wprawdzie juz znalazła "panią doktor", ktora zgodziła się uśpić psinkę za 260 zł, ale na szczęście moja znajoma nie ma w tej chwili kasy, więc Larusia ma szansę..." Słuchajcie mój TZ negocjuje ze swoja mamą domek tymczasowy dla niej ale teść nie chce sie na razie zgodzic bo wiedział jak przeżywała oddanie Maxa jednego z trojaczków którego miała w domku tymczasowym ale moze sie uda. my nie mozemy jej niestety wziasć: metraz plus to ze mamy nadmiar zajeć. Prosze pomyślcie czy ktos nie mógłby jej wziasc tymczasowo. Na karme i inne rzeczy potrzebne Larze bedą pieniadze. Brakuje tylko domu nawet tymczasowego liczy sie kazda sekunda bo niedługo moze byc za późno Na dogo już jest ogłoszenie.
  2. http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=5446 Słuchajcie natychmiast potrzebny dom tymczasowy chociażby bo sunia zostanie uspiona Myślelismy nad adopcja ale przy naszym obecnym trybie życia nie damy rady poświęcić jej wystarczajaco czasu (szkoła dzieci i zajecia poza lekcyjne, CZD, moja i męza praca naprawde nie mamy jak sie nia zaopiekować) Jest za mloda zeby umierać. Proszę o dom tymczasowy dla niej my naprawdę wzielibysmy ja ale nie damy rady poswiecić jej czasu no i lepszy dla niej dom niz mieszkanie w bloku. "Lara ma ok. 2 lat, jest mieszańcem. Waży ok. 20-25 kg. Została przygarnięta przez obecnych właścicieli kilka miesięcy temu. Niestety, Lara nie nadaje się do mieszkania w bloku - nie potrafi zapanować nad swoimi potrzebami fizjologicznymi - załatwia się w mieszkaniu. Być może nie została tego nauczona. Własciciele nie mają czasu na częstsze spacery, a ponadto dzieciom właścicieli piesek już się znudził. Za zrobienie kupy czy siku w domu sunia dostaje w skórę, przede wszystkim od dzieci. Czasem zdarza się, że sika już na sam widok wracającej do domu właścicielki. Potrzebuje więc dużo cierpliwości w przyuczeniu do porządku. Właściciele mają już dość Lary, nie chcą jej dłużej trzymać a na naukę psa nie mają ani czasu ani ochoty. Sprawa jest naprawdę bardzo pilna - w przypadku, jeśli w miarę szybko nie znajdzie się dla Lary nowy dom - sunia zostanie uśpiona!!!! Lara mieszka w woj. warmińsko-mazurskim. Jeśli ktoś chciałby zaopiekowac się Larą proszę o kontakt ze mną na adres mailowy: [email protected]" Tu sa fotki suni: http://forum.gazeta.pl/fo...=664&w=48952071 Nad bezmyslnoscia ludzi i dzieci nie bedę sie wypowiadała. Wychowują kolejne dzieci bez uczuc zamiast uczyć je szacunku do zwierząt nawet tych najmniejszych. Czy takie dziecko moze być wartosciowym człowiekiem??
  3. To straszne. Mam nadzieje ze babie nie ujdzie na sucho Informujcie co jakiś czas co nowego w sprawie. Boze biedny psiak. Ozzy spoczywaj spokojnie za TM mam nadzieje ze moja Kamisia sie z Toba bawi.
  4. CCI

    zaadoptuje

    Paweł a może Koksik? http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=66371
  5. CCI

    DA

    Z tego co wiem jego dotychczasowy opiekun ma poważne problemy zdrowotne. Pies został wykastrowany. Potrzebny mu dom na już. Prosze pomóżcie.
  6. CCI

    DA

    Pies znowu jest do adopcji Prosze o pomoc w znalezieniu mu domku bo jak go nie znajdziemy to nie wiem co bedzie z psem
  7. CCI

    Kamusia odeszła :-(

    Żaden pies mi jej nie zastąpi !! Ja mam jeszcze 4 letnia sukę cane corso. Nie chcę mieć kolejnego psa gdyż zaden nie bedzie taki jak Kama i żaden mi jej nie zastąpi.
  8. CCI

    Kamusia odeszła :-(

    Nie zrobiłam wszystkiego i to najgorsze. Nie bylo mnie przy niej i tego sobie nie wybaczę. NIGDY.
  9. 14.08.2006 odeszła nasza sunia ONek Kamcia. Została pochowana w Koniku na psim cmentarzu tam gdzie nasz basenji. We wrzesniu skonczyłaby 13 lat. Serce boli bardzo. Tak bardzo ja kochałam i nie doceniałam ostatnio. Na zawsze zostanie w naszych sercach. Ale mi smutno. Tęsknie za nia. Kocham ja z całego serca. Moja dziewczynka. Napewno była szczesliwa ale gdybym mogła wiele rzeczy bym zmieniła. Zreszta chyba wiekszosc ludzi tak ma ze gdyby mogli zmienili by to i to. Niestety życia jej nikt nie wróci. Wiedziałam ze kiedyś odejdzie ale myślałam ze jeszcze choc z rok pożyje. Choc ostatnio jej stan sie bardzo pogorszył. Zawsze bedzie ze mną w myślach i w moim sercu. Wierzę ze Święty Franciszek zaopiekował sie nia i ze jest teraz szczęsliwa i nic jej nie boli. Wierzę a raczej musze wierzyc ze ja kiedys tam w niebie spotkam i wyprzytulam za wszystkie czasy i przeprosze bo inaczej zwariuję. Cieżko bedzie wrócic do normalnosci. Dopiero jak odeszła zrozumiałam ile dla mnie znaczyła. Nigdy jej niezapomne. Była moim pierwszym i najwspanialszym psem jakiego miałam. 2 takiego nie będę mieć. :cry: :cry: Tak bardzo mi jej brakuje. Będziemy do niej jeździć. Śpi już spokojnie wsród różnych zwierzątek i niedaleko Ebrusi pare rządków dalej. Jak dobrze ze są takie miejsca spoczynku dla psów i że wiem ze jest bezpieczna. Kochamy ja całymi serduszkami na zawsze. Tak bardzo mi teskno do niej i tak cholernie źle bez niej. Jedyne co moglam zrobic to po jej smierci pochować ją godnie i mogę odwiedzać jej grobek. "Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie. Nagle za krzaka wyszedł Diabeł: - Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan. - Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu. - I co z tego - prychnął Diabeł- nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY. Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział: - Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce. - To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł. Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA. - Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi. - Dobrze - odparł dobry pies. - Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat. - Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie? - Właśnie o to chodzi. - Jak to? - zdumiał się pies. - Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów. ----------------------------------------------------------------------------------- I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM. Odchodząc zostawia ból i pustkę, ale także nadzieję na to, że znowu go spotkamy." - chciałabym zeby tak było.
  10. http://www.dom-misi.org/index.php?option=com_smf&Itemid=26&board=4.0 http://www.dom-misi.org/index.php?option=com_smf&Itemid=26 http://michalina.freshsite.pl/index.php Słuchajcie potrzebne są zabawki i ksiażeczki wszelka pomoc dla tych dzieci. Podam 2 adresy gdzie można przesyłać dary dla dzieci. Stowarzyszenie KOLIBER dla dzieci z hematologi ul. Akacjowa 3/9 31-466 Kraków 2 Monika Dybowska Stojałowskiego 29/46 30-611 Kraków
  11. http://www.dom-misi.org/index.php?option=com_smf&Itemid=26&board=4.0 http://www.dom-misi.org/index.php?option=com_smf&Itemid=26 http://michalina.freshsite.pl/index.php Słuchajcie potrzebne są zabawki i ksiażeczki wszelka pomoc dla tych dzieci. Podam 2 adresy gdzie można przesyłać dary dla dzieci. Stowarzyszenie KOLIBER dla dzieci z hematologi ul. Akacjowa 3/9 31-466 Kraków 2 Monika Dybowska Stojałowskiego 29/46 30-611 Kraków
  12. Hos hihi dobre moze rzeczywiscie nie trafił ale z czasem trafi kosa na kamień. Tylko w tym wszystkim szkoda dziecka
  13. Z tego co piszesz oboje myślicie tylko o sobie a dziecko jest jak piąte koło u wozu. Owszem chwali Ci sie ze nie chcesz buntowac dziecka i to bardzo natomiast dziecko kocha Ciebie i nie rozumie czemu nie chcesz sie z nim widywac i bardzo go to boli bo myśli ze to ono jest winne. musisz z nim porozmawiać a przedewszystkim z jego matką i ustalić co jest dobre dla dziecka. Nie myślcie tylko o sobie. Ona bardzo źle postępuje buntując (o ile tak jest) a ty też xle odchodząc bez słowa wyjasnienia nalezącego sie dziecku. Jesteście dorosli spotkajcie sie na neutrealnym gruncie i ustalcie widzenia bez buntów i wogóle i pogadajcie o dziecku i o tym co dal niego najlepsze a nie o swoich pretensjach. Chyba tyle mozecie zrobic dla dziecka które jest w tej chwili bardzo skrzywdzone i żal mi go bardzo bo one jest niewinne. Nie mieszajcie go w swoje rozgrywki i ustalcie kompromisy co do widzen. Skoro żona kocha dziecko i Ty to dacie rade ustalic wszystko normalnie nie wierze ze nie. Miłosć do dziecka jest ponad wszysko. Chyba ze udajecie ze kochacie dziecko? Ono jest najważniejsze a nie wasze żale. no chyba ze nie piszesz prawdy i np. zdradzałeś i biłes zonę lub niszczyłes psychicznie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...