Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rafafa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

rafafa's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Kilka przykładowych zdjęć
  2. Witam, podepnę się pod temat. Właśnie zakończyli budowę mojego domu z Porotherm T 38 cm i chciałbym podzielić się refleksjami. Miałem trochę wątpliwości przed zakupem materiału a teraz mam jeszcze większe, czy wybór był trafny: - pustaki nie są tak precyzyjnie wykonane jak zapewnia producent, więc w kolejnych warstwach pojawiają się drobne szczeliny poziome. Wykupiłem szkolenie do pierwszej warstwy, co w praktyce ogranicza się do udostępnienia sprzętu do równania zaprawy. Niby wyszło równo, ale hgw czy IDEALNIE równo. Szkoleniowiec dał takie porady budowlańcom: jeśli są nierówności między pustakami w kolejnych warstwach, trzeba przeszlifować. Niby racja, ale de facto trzeba by szlifować na każdej warstwie znaczną część pustaków - która firma będzie chciała to robić, bo dodatkowa robota - dodatkowe koszty, bo czas. A technologia miała być szybka i łatwa. - druga sprawa: pustaka 38 cm ledwie da się przeciąć "aligatorem", bo się ostrze przycina, bo długo, bo trudno ciąć; rada szkoleniowca: ciąć dużą tarczą; skutek - nie da się równo przeciąć, żeby nie było jakiegoś " brzuszka", który odpycha sąsiedniego pustaka - powstaje szczelina pionowa. Rada szkoleniowca: zapuścić szpary pianką pur, dopuszczalna szerokość szczelin pionowych to 3 cm ( hmmm, ciekawe.... ). Rada szkoleniowca: przecież na zewnątrz i tak idzie tynk, który zamknie w szczelinach powietrze i izolacja będzie OK - nierówna szerokość - powstają "ząbki", ale to najmniejszy problem, pokryje tynk - i teraz kwestia zasadnicza: czy ma sens dawać zalecane 4 cm tynku z perlitem ( nie taniego ), czy można np 2 lub 3 cm - czy grubość zalecana wynika z marketingu czy rzeczywiście im grubiej, tym lepiej zniweluje ww defekty. To pytanie do kogoś, kto się zna, nie do panów marketingowców, którzy oczywiście zalecą: im grubiej, tym lepiej. Może w takim razie 8 cm nie 4 cm? - spękanych pustaków miałem około 20 na jakieś 700 Firma narzekała, że wcale nie jest tak szybko, co prawda nie mają wielkiego doświadczenia z Dryfixem, ale z tym cięciem i sztukowaniem się trochę namordowali. Pozdrawiam i proszę o poradę co do tynku, bo z resztą się już i tak nic nie da zrobić.
  3. Witam, po krótce opiszę swoje przygody z Blach Stalem: po kilku latach od zamontowania blachodachówki King na wszystkich przetłoczeniach lakier złuszczył się i pojawia się rdza. Wniosek reklamacyjny odrzucono powołując się literalnie na tytuł umowy gwarancyjnej - gwarancja dotyczyć ma jakoby jedynie perforacji. Kuriozum polega na tym, że dziadowska firma sprzedaje dziadowski produkt wiedząc o jego wadzie produkcyjnej i naiwnemu klientowi podkłada umowę gwarancyjną, dotyczącą TYLKO PERFORACJI!!! Kto przy zdrowych zmysłach sądzi, że w ciągu 10 lat nastąpi całkowita perforacja blachy? Jest to więc totalna sciema, obliczona na naiwność ludzką i w moim przypadku się sprawdziła. Zwróciłem się więc z prośbą o sfinansowanie farby do pomalowania jedynie miejsc ulegających korozji z racji oczywistej wady produkcyjnej ( złuszczenie do gołej blachy po około 6 latach ? ) ale oczywiście jak na dziadowską firmę przystało, dostałem odpowiedź odmowną. Wolą zaoszczędzić parę stówek i narazić się na wyrażanie mojej dezaprobaty wszem i wobec, co niniejszym czynię. W alternatywie mieli moje zadowolenie z polubownego załatwienia sprawy i zachowanie twarzy po sprzedaniu kompletnej lipy oraz zachowanie statusu poważnej firmy dbającej o klienta. Otóż zapewniam Was, że jest to FIRMA DZIAD i mam nadzieję, że choć paru potencjalnych klientów odwiodę od pomysłu zakupu jej produktów. Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...