Witam, mam kilka pytań związanych z uciążliwymi sąsiadami. Problem Wibracje przechodzące po mieszkaniu (wydają się pochodzić z podłogi/sufitu). Nie pomagają stopery do uszu ani słuchawki robotnicze ... dźwięki same w sobie są tłumione ale pozostają "bębnięcia" i wibracje, które są odczuwalne i niesamowicie uciążliwe (siedzę na kanapie - czuję, leżę na łóżku - czuję jeszcze bardziej bo mam głowę położoną ...). Dosłownie nie da się żyć ... Źródło problemu Biegające nieustannie dziecko, które także zrzuca rzeczy, ludzie chodzący "na piętach". W skrócie - bardzo głośni i naprawdę uciążliwi sąsiedzi. Sąsiedzi ulokowani są w mieszkaniu obok, w klatce obok. Wyżej wymienione hałasy przechodzą przez całe mieszkanie i wychodzą na klatkę (inaczej mówiąc - hałas od sąsiadów przechodzi przez całe moje mieszkanie przez sufit (?) i przechodzi nawet na moją klatkę schodową ... Pytania 1. Czy można odizolować się od takich wibracji, których źródło jest w mieszkaniu obok ? 2. Jeśli tak, to w jaki sposób ? 3. [rozwiązanie tymczasowe] Czy można coś zrobić, aby nieco odizolować same łóżko/kanapę w prosty sposób(tak aby mniej wibracji "przechodziło" przez ciało ? Informacje dodatkowe - Wszystkie ściany w mieszkaniu - po mojej stronie - są wyciszone ściankami z kartongipsu z prawdopodobnie wełną w środku. - Dźwięki nie są dużym problemem (da się przeżyć), ale problemem są wibracje/trzęsienie (tego nie da się przeżyć). - Rozmowy z sąsiadami nie dały efektu, nadal hałasują. - Kilkuletni blok (ale nie z tych "nowszych"). Będę bardzo wdzięczny za wsparcie. Pozdrawiam, Tomek