Witam wszystkich!
Na forum zaglądam od długiego czasu i czytam, czytam, czytam... W końcu sama postanowiłam o coś zapytać.
Ale najpierw:
Wybudowanie własnego domu - postanowione.
Planu nie ma - ale będzie wybrany lub stworzony
Jaki?: Dom prosty (plan prostokąta),z użytkowym poddaszem, niepodpiwniczony, ok 130 m2,
Założenie najważniejsze - zmierzamy do energooszczędności.
Problem - w moim otoczeniu buduje się tanio, nikt nic nie wie co to dom energooszczędny, a nawet jeżeli, każdy uważa, że to dom dla bogaczy. Na mnie i moje pomysły patrzą jak na hmm.. wariatkę Już sama zaczynam się gubić w tym wszystkim... Dlatego proszę o opinie, a tych co mogą - nawet o operowanie kwotami.
1) Czy płyta to na prawdę 2x droższe draństwo niż ławy? No i kto to widział coś takiego
2) Czy rzeczywiście najlepiej kupić najtańszy bloczek ze składu? Dom i tak się nie zawali
3) Każdy inny sposób ogrzewania niż węgiel to czysta fanaberia? Przecież naładujesz do pieca i ciepło będzie. ( tutaj dodam, że na działce nie ma gazu i nie będzie)
Oczywiście postawione pytania są trochę żartobliwe Wiem też, że to wszystko było już na forum poruszane.
Jednak liczę na odzew i przywrócenie mi wiary w sens walki o energooszczędny dom .
Pozdrawiam!