Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

klara666

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

O klara666

  • Urodziny 12.02.1988

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    szemudzka huta
  • Kod pocztowy
    84-217
  • Województwo
    pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

klara666's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dom stoi od 25 lat, wtedy nie trzeba było mieć pozwolenia na ogrodzenie jedynie zgłaszało się budowę ogrodzenia i jakaś osoba z gminy to klepnęła. Gmina zrobiła nam jeden wjazd, ale uszkodziła ogólnie konstrukcję całego płotu. Czy naprawdę Gmina ma prawo tak działać? Bez sądu się chyba nie obędzie. Napisaliśmy pismo do UG, gdzie przytoczyliśmy paragrafy na postawie których oni MUSZĄ zapewnić nam wjazd, ale olali całą sprawę. MUszą zrobić odbiór tej inwestycji i fascynuje mnie jedynie to kto odbierze tą budowę. NIe mamy wjazdu i ogólnie różnica to 30-40 cm między fundamentem mojego płotu a wjazdem który gmina zrobiła. Czy na prawdę nie ma na nich mocnych? Nie chcemy spotykać się w sądzie, ale oni chyba chcą.
  2. Witam, Nasz dom znajduje się na wzniesieniu. Gmina zaczęła jakiś miesiąc bądź półtora temu układanie nawierzchni w postaci chodników i wylania asfaltu. Gmina żąda od nas, że mamy we własnym zakresie dostosować nasz wjazd do nowej drogi. Uważam ogólnie to za bezsens, ponieważ inwestor czytaj Wójt, UG, powinni dostosować mój dom do warunków takich jak były wcześniej a nie, że teraz po ok 20 latach coś sobie wymyślili, że chcą robić drogę i ja mam zbijać fundamenty, zdejmować kostkę itd. Konsultowałam się z osobami, które wykładają m.in. asfalt na autostradach i powiedzieli mi, że jest to wina inwestora. Byliśmy na spotkaniu u Wójta w celu załatwienia polubownie sprawy, ale niestety się nie da. Była zrobiona wizja lokalna i przyszedł łaskawie wójt i powiedział, że ok, wszystko oni zrobią, czyli zniwelują teren i ogólnie temat uważaliśmy za zamknięty, ale w piątek jednak wszystko odszczekał i że nic takiego nie mówił i ogólnie to co napisał i podpisał w notatce uważa za bezsens i nie wykona tego. Nasza dobra wola się skończyła i trzeba wytoczyć ciężkie działa w postaci paragrafów, bo inaczej się z nimi nie da widocznie. Proszę o pomoc, w poniedziałek muszę napisać jakieś pismo do UG, bo Wójt straszy mnie, że przez nas wstrzymywana jest budowa drogi i cała inwestycja a z tego co słyszałam takie problemu powinny być załatwiane na etapie projektu a nie w trakcie budowy, więc sam sobie zawinił, ale proszę Was o pomoc, bo tracimy siły. Ja mam czas na użeranie się UG, ale czy jest jeszcze sens? PROSZĘ BAAARDZO o pomoc...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...