Ja od niedawna zacząłem prace z dojazdem 50km ,najpierw autobusem póżniej pociagiem za 650PLN(chyba).Bilety autobusowe kupuje sam(ok.200PLN miesięcznie)kolejowy funduje pracodawca.Wstaje o 5.00 wracam o 19.00.Wczesniej pracowałem 10km od domu za 850-900PLN ale zostałem zwolniony z powodu likwidacji stanowiska pracy.I już mam DOSYC!!
Ale jak zrezygnuje to zawiodę rodzinę i nie wiem ale chyba tylko sobie w łeb strzelić.
p.s.pracowałem 11lat w ciężkich warunkach i mógłbym iść na zasiłek dla bezrobotnych.