Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

noweklimaty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

noweklimaty's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Rzeczywiście mógłbym wkleić kolejnego linka ale nie zrobię tego teraz. Natomiast napisałem artykuł o potencjalnych celach ataków atomowych na terenie naszego kraju. Artykuł jest na mojej stronie. Wbrew pozorom atak atomowy nie musi być pełnym zaskoczeniem. Najpierw następuje eskalacja. Nie następuje też w przypadkowe miejsce - rakieta z ładunkiem jądrowym kosztuje miliony $ więc to się musi opłacać. Jeśli nie mieszkamy w pobliżu celu strategicznego to raczej nie grożą nam bezpośrednie skutki wybuchu atomowego, jedynie opad radioaktywny. P.S. To był osobny wątek. Moderator jednak zdecydował o doklejeniu go do tego wątku jako jego kontynuację.
  2. Dziękuję za przemyślenia ale się z nimi nie zgadzam. Prawdopodobnie biorą się one z niewiedzy i niedoinformowania. Jest tutaj kilka rzeczy, które warto wyjaśnić: Są różne rodzaje schronów, przewidziane na różne okoliczności. Takie, które chronią przed bezpośrednimi skutkami wybuchu atomowego - fala uderzeniowa i promieniowanie cieplne, schrony chroniące przed skażeniem radioaktywnym (i innymi skażeniami) - nie muszą być pod ziemią i mieć solidnej konstrukcji. Mają natomiast mieć przede wszystkim skuteczne systemy wentylacyjno-filtracyjne. Są jeszcze schrony chroniące przed skutkami huraganów i tak zwane safe-roomy - chroniące przed bandyckim napadem na domowników. Wybuch atomowy to nie zniszczenie życia na Ziemi. Nawet niekontrolowana wojna atomowa o zasięgu globalnym (bardzo nieprawdopodobna - i mogę się tu powołać na amerykańskie źródła wojskowe) nie zniszczy całej planety a najwyżej zabije kilkadziesiąt (kilkaset) milionów ludzi. Jedynie w popkulturze istnieje mit o całkowitym zniszczeniu życia na Ziemi itp. Opad radioaktywny bardzo szybko zanika, chociaż na początku miejscowo może być niezwykle śmiertelny. Pisałem o tym tutaj. Według danych, na które powołałem się na końcu artykułu, przewiduje się, że wystarczy pozostać w schronie od kilku do najwyżej 20 dni i to w miejscach o najwyższym stopniu skażenia. Życie więc zostanie (w najgorszym wypadku) zdezorganizowane a nie zniszczone. Rzecz jasna niektórzy nie będą mieli szczęścia i nie przeżyją. Ale jeśli jest możliwość przeżycia to czemu z niej nie skorzystać? W razie wątpliwości i pytań chętnie odpowiem.
  3. Dziękuję za podzielenie się swoimi przemyśleniami. Z większością się zgadzam. Nie sądzę, żeby dzisiaj groziła nam wojna. Nie da się jednak wykluczyć tego w przyszłości. Półtora roku temu wszyscy na Ukrainie myśleli chyba podobnie - jakoś to będzie. Co do okresu anarchii i zajęcia schronu przez innych - też uważam, że w takim wypadku będzie ciężko obronić swoje dobra. Będąc samemu jest to w zasadzie niewykonalne. W grupie ludzi - trudne. Nie jest to bowiem schron na czas anarchii. To schron, który ma dwa zadania: ochrona przed bezpośrednimi skutkami wybuchu atomowego - fala uderzeniowa i promieniowanie cieplne oraz ochrona przed skutkami opadu radioaktywnego. Ta konstrukcja spełnia skutecznie oba zadania. Natomiast dobrze jest wiedzieć, że przed skutkami falloutu (czyli opadu radioaktywnego spowodowanego wybuchem jądrowym) skutecznie może ochronić nas pomieszczenie w zwykłym domu. Jeżeli będzie do tego odpowiednio przygotowane. W razie wojny z użyciem broni atomowej tylko stosunkowo niewiele celów zostanie zaatakowanych, natomiast skażeniu ulegnie bardzo duży obszar kraju. Przed skażeniem dużo łatwiej się uchronić. Potrzebujemy jednak z jednej strony wiedzieć jak to zrobić a z drugiej - wcześniej się przygotować. Tutaj: noweklimaty.com/skutki-wybuchu-atomowego-promieniowanie/ pisałem o skutkach promieniowania po wybuchu.
  4. Tak, to kosztuje. Dla tych, którzy mają bardziej ograniczony budżet jest adaptacja piwnicy na potrzeby schronu. Jest to możliwe do zrobienia dużo taniej. Parametry mogą być zachowane lub zbliżone do mojego projektu. Podstawą jest założenie niezbędnych instalacji, wzmocnienie i ochrona okien i drzwi i być może stropu. Nasze budownictwo jest dość solidne. W każdym jednak wypadku potrzebne jest indywidualne podejście do takiej adaptacji.
  5. Zrobiłem projekt schronu przeciwatomowego. To projekt koncepcyjny z następującymi założeniami: Może pomieścić przeciętną rodzinę, tzn. dwie osoby dorosłe, dwoje dzieci i psa, Możliwość pobytu w środku przez 30 dni bez wychodzenia na zewnątrz, Ochrona przed skutkami wybuchu atomowego o mocy 1 Mt w odległości 3-3,5 km, Autonomiczny system zasilania, dostarczania wody, usuwania odpadów, Łatwy transport na miejsce przeznaczenia, Okres użytkowania minimum 50 lat Jest to cywilny schron umożliwiający przeżycie w wypadku ataku atomowego lub innej katastrofy nuklearnej, biologicznej lub chemicznej. Posiada system wentylacyjno-filtracyjny, agregat prądotwórczy z baterią akumulatorów, system komunikacji z zewnętrznym światem, instalację wodną i kanalizacyjną lub suchą toaletę, oddzielną sypialnię, śluzę dekontaminacyjną, wyjście awaryjne, podwójne zabezpieczenie wejścia (właz otwierany hydraulicznie i drzwi przeciw wybuchowe). Schron zbudowany jest ze stali, pokryty warstwą antykorozyjną, użyta jest ochrona katodowa. Można go umieścić pod 3 metrową warstwą ziemi. Ma kształt standardowego kontenera morskiego (kształt - to nie jest kontener!), można w łatwy sposób transportować go w dowolne miejsce na świecie (wejście i wyjście ewakuacyjne z oprzyrządowaniem jadą drugim, mniejszym transportem). Więcej można przeczytać na mojej stronie: MODEROWANO Chętnie wysłucham opinii i uwag na temat projektu. Poniżej trzy przykładowe zdjęcia. Więcej na mojej stronie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...