Właśnie postanowiłem uporać się z tematem wibrowania płytek betonowych. Po wykonaniu kilku okazało się że są słabe, pękają i mają otwory na powierzchni po pęcherzykach powietrza.Postanowiłem wykorzystać to co niepotrzebne i powinno wylądować na śmietniku. Wykorzystałem 2 stare opony, silnik na 230V (jak ze starej pralki). kawałek sklejki (może być zwykła deska, kilka śrub i podstawowe narzędzia (wiertarka, klucze...). Z opon zrobiłem podstawę a z deski blat stołu wibracyjnego. Zajęło mi to około 2 godzin (bez pośpiechu). Działa i to całkiem nieźle, pierwsze płytki już zrobione i wychodzą całkiem dobrze. Oto kilka fotek i filmik pokazujący efekt końcowy w akcji.
Zapomniałem dodać fotki z silnikiem który wibruje dzięki uciętemu kółku pasowemu.