Pierwsze i najważniejsze pytanie: Jaki masz grunt rodzimy i na jakim poziomie jest woda? Taka zabawa jaką zaproponowałeś w gruntach niespoistych prędzej doprowadzi Ciebie do szewskiej pasji niż do szybkiego wykonania fundamentów. Osobiście nie szedłbym na skróty i zrobiłbym po "bożemu". Odkopujesz tak jak kolega powiedział na 0.8-1.2m (w zależności od strefy przemarzania dla regionu w których będziesz budował). Potem kolejne 40cm na samą ławę. Zbroisz, wylewasz, izolujesz poziomo, stawiasz ścianę fundamentową z bloczków, izolujesz bloczki dysperbitem, wylewasz wieniec (jeśli jest w projekcie), izolujesz jeszcze raz poziomo. Minusy Twojego rozwiązania: 1. zakładając grunt niespoisty, będzie CI się osypywał i wlejesz przykładowo zamiast 5 kubików, 8 kubików betonu, zaś uzyskanie regularnego kształtu ław będzie trudne 2. nie wiemy jaki masz grunt, i na jakim poziomie masz ustabilizowane zwierciadło wód gruntowych - zależnie od tego być może trzeba by było wybrać grunt spomiędzy ścian fundamentowych i zagęścić, żeby Ci posadzka garażu nie wjechała do środka. Dodatkowo poziom wody oraz ukształtowanie terenu definiuje rodzaj hydroizolacji (lekka, średnia, ciężka). 3. nie widzę wzmianki o izolacji termicznej? Garaż będzie nieogrzewany? 4. wspomniałeś "jeśli wyrównam teren", pamiętaj o zagęszczeniu (znów w zależności od gruntu tym którym chcesz wyrównać teren), patrz punkt 2.