Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

willdseahorse.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    50
  • Rejestracja

willdseahorse.'s Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dwa zramolałe zgredy (zwłaszcza jeden bo w dodatku upierdliwy) Z tego co pisze należało by wstrzymac zakladnaie jakichkolwiek watków dopuki na te na które nikt nie odpowiedział nie zostanie udzielona minimum jedna odpowiedź W sumie niezły pomysł Pawson - masz racje szkoda : klawiatury, czasu i palców Watek fajny - włąsnei jak najbardziej nadający sie na forum budowlane. Z włąsnych przemyśleń: W czasie budowy nie należy pomagać wujkowi przy betoniarce. Możnawłożyć niechcący łopatę do kręcącej się betoniarki i ta moze wlnąć waszego wujka w głowę. Wujek na pewno sie przewróci, chwilę poleży i poprzeklina, a potem będzie miał wielką śliwę na czole. Wujak straci do was zaufanie.
  2. To dopiero Ja wiekszosc postow popelnilam w zdradzie Rmii Ale nie pustych Nie należy zbytnio atakować werbalnie uczestniczek forum, bo nieodparcie nasuwa to mysl że sie do takiej smali cholewki w mało wyszukany sposób Coś jak ciągniecie dziewczyn za warkocze zeby zwrócić swoją uwagę. Miras - przybij piątkę za podobne odczucia i za koszenie w klapkach trawy
  3. Tezeusz to my bysta se mogli rekę uściskać chopie Wiela roków temu ida ja se ulicą z moja pierworodną córuchną Martynką (tak roczek czy półtora roku miała ) ciągnąc sanki na których siedziała opatulona , bo zimno okrutnie a sniegu nasypało od .... I sie napatoczył funfel po drodze co ze swym psem szedł na spacyr - to se idziemy i godamy.... Nagle ja sie ogladam a sanki co ciągne - puste a dzieciaka ..ni ma Puścił ja żech sanki i latam jak oparzony w te i wewte a tam tylko sniegu zaspy a pozatym nie wiem jak długo juz ja te sanki samuskie ciągnął Nagle....widze ja tego psa funfla , co siedzi het daleko przy chodniku i ani drgnie.... leca ja sprintem (chyba zech rekord swiata pobił) patrze a w zaspie moja Martynka leży i sie jej gęba cieszy bo psisko nad nia morde ma....i grzeje ją własnym cielskiem O jezu - ja żech nie wiedziol co najpirw ściskać - psa czy córkę Żona tyż nic nie wie - bo tyż bym nie żył Od tamtyj pory - nigdy zech ja dzieciaka juz nie zgubił tak przy okazji - nie wiem czemu - ale kobietom nigdy sie takie rzeczy nie przytrafiają
  4. Zielono-oka w Polsce to lepiej się czasem przyznać że sie kradnie niz że nie chce sie wziąść ślubu Dorzuć jeszcze że nie chcesz mieć dzieci - to już wogóle cię zjedzą - no bo jak kobieta może nie chcieć być matką?!?!?!?! Szok - nie ma tak, to niedopuszczalne Każda ma chcieć i już. Tak samo każdy ma chcieć wziąść ślub, bo inaczej - niepoważna jesteś i cały związek sobie o kant , za przeproszeniem dupy możesz potłuc Z osobistego doświadczenia - to raczej mężczyźni zwykle mają wieksze opory i sam takie miałem (niedługo 11 rocznica będzie jak topór spadł na głowę ) , natomiast moją narzeczoną bardzo kochałem i wiedziałem że bardzo tego pragnie. Dla mnie ten "papier" był nieistotny, ale też mnie jakoś nie przerażał dla Niej - tak, wiec się oświadczyłem. Bez stresu czy niechęci ale też nie na zasadzie że to tylko tak i nijak inaczej być nie może. O dziwo okazało się że jest "inaczej" , nie wiem nie umiem tego wytłumaczyć, ale jakoś tak fajniej Sam byłem zaskoczony bo nigdy do rzeczy formalnych nie przywiążywałem wagi i tak jak ty twierdziłem że nie to bedzie wyznaczało naszą wierność i szczeście. A tu po ślubie nagle jakoś tak - pewniej, bezpieczniej, jakoś tak "bardziej razem". Nie wiem czemu , ale fakt faktem. Fajniej z żoną niz z dziewczyną. Może po prostu podświadomie potrzebowałem takiej stabilizacji i bezpieczeństwa? Nawet jeśli to przez ten głupi "papierek" nie wiem Nie zachęcam za wszelką cene , ale namawiam na spróbowanie - jest inaczej,(pozytywnie) cokolwiek miało by to znaczyć. Jeszcze jedno - kocham żone ale też byłbym ostatnią osobą ktora by twierdziła że coś takiego jak rozwód czy koniec miłości nawet idealnemu małżeństwu może się nie przydarzyć. Nikt mi takiej gwarancji nie da. I to nie tak że "mam furtke" i awaryjne wyjście, że zakładam z góry że tak się zdarzy . Po prostu jestem realistą a nie idealistą. Są takie rzeczy o których się nie śniło filozofom . Obecnie jestem szczęśliwy - i mam nadzieję że tak bedzie zawsze . My jesteśmy trochę też nietypowi - bo nie chcemy i nie mamy dzieci. Ani ja ani żona. Ile żeśmy sie nasłuchali! Ja to mniej - wiadomo chłop itp. ale żona? Nikt absolutnie nikt nie chciał uwierzyć ze Ona jako Kobieta nie chce mieć dzieci , byli pewni że jak już to poświęca się dla mojego egoizmu. A ona nie chce i już. Dobrze że się tak dobralismy że żadne z nas nie unieszcześliwia kogoś drugiego kto by chciał. Ale ludziom to się w głowie nie mieści Nawet raz argumant padł ze "powinniśmy się wstydzić ze nie chcemy dzieci mieć bo tyle par chcę a nie może" Pa-ra-no-ja , mamy sie decydować na potomstwo bo inni nie mogą hehehe
  5. nie wiem z jakim tlumaczem mam sie nie rozstawac ? Za to na pewno Ty sie nie rozstajesz z klawiatura prawie 10 000 postow w rok Wirtualne zycie ? biedactwo Mały prztyczeek osobisty - nie każdy zmienia 10 razy do roku nick jak Ty
  6. Jak krytykować droga mimi to chociaż z uzasadnieniem , nie sądzisz?: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69748 ale widzę że bluebell wątek przeczytała nic to że parę godzin później niż orginał
  7. Violek akurat ta Panią - bluebell sie nie przejmuj to "słynna" mimilapin (wielokrotnie wypraszana i banowana na forum Muratora ) Nie zauwazyłem żeby się na architekturze znała - może się myle?! Główne dzialanie to kopiowanie zdjec z internetu oraz promowanie watków ktore sama załozyła. Ok - zakazu nie ma .... Taaak ja też myśle że gapienie się na skopiowane linki z netu bardzo Violek pomoze
  8. Przykro mi ale "czepiac sie" hanki 55 będę Dopóki robie to w cywilizowany sposob i nie jest to spowodowane moim widzimisie - i nie obrażam nikogo werbalnie - tylko wyrażam swoje zdanie - mam prawo - jako ze to forum publiczne - to robic. hanka55 wiedze ogrodnicza- ma - owszem - i praktyczna i teoretyczna . Natomiast - to co uwazam za niefajne- jak kazdy z nas - alfa i omega nie jest (choc sie stara wykreowac na takową ) . Usilnie i desperacko stara sie odpisac na każdy post , jakiegkolwiek tematu by on nie dotyczył - jesli wie o czym pisze - od razu to widać - bo ma to sens - i chwała za to ze pomaga i dzieli sie swoją wiedzą ( nie przeczę ze byc może i duża) , Jesli nie wie "o co biega" (co jest normalne bo nawet najwiekszy ekspert nie wie wszystkiego) to albo pisze cokolwiek wrzucając egzaltowane opisy albo po prostu kopiuje informacje z internetu podajac je jakoby za wlasna wiedze - a to juz nieładnie ( np. wątek o roslinach trujacych, wątek o torfie i jeszcze pare innych - jestem nawet w stanie podac adresy stron www. z ktorych to sciągneła - nic w tym zdrożnego - szkoda jednak ze nie podała zródła Pare razy jej ktos zwrocił na to uwagę - to bidula już podaje jak widzę linki ) Dodatkowo - i to byc moze juz tylko mój problem - potwornie mnie drażni jej notoryczne wtrynianie się do wszystkiego - a przede wszystkim jest to smieszne jak pytanie ewidentnie skierowane jest do kogos innego. Ktos pisze "Mirek - help" a natychmiast odpisuje hanka - niby fajnie - bo pomaga - ale nie jest to sporadyczne tylko juz stalo sie reguła. Rozumiem raz, dwa taka sytuacja ale nie 100 raz... Może dajmy osobie do której skierowane jest pytanie - choć szansę na odpowiedz? Dlatego napisalem :desperackie proby odpisania na cokolwiek - niezależ nie czy ma sie w tym temacie cokolwiek do napisania.... Może innych to nie drażni - mnie strasznie Ok, moze powinienem sie udać na terapię Jestem lekarzem (spec. internista) - bogu dzieki nie jestem taka Hanka bo na forum o zdrowiu doradzał bym chirurgom jak wyciac jelito grube To wszystko juz sie nie odzywam - natomiast nie bede taki miły i w momencie zerżniecia czegos z witryny internetowej pozwole sobie podać źródło "wiedzy" jesli "nasza" Hania przypadkiem "zapomni" tego zrobić ps. prośba do Hanki55 bezpośrednio - błagam tylko już mi nie przysyłaj na priva tych dziwacznych listów pisanych wierszem.
  9. nie no jasne... wsadzajmy wszystko jak leci..... przeciez to nie istotne co do czego , rosliny do cienia na słońce, na sucha glebę do wody wyrośnie!!!! " nasza "hanka gwarantuje aha!!! tylko trzeba mieszkać w starorzeczu Raby
  10. zawsze moze być i tak że to forumowicze piszą bzdury
  11. booo....???????? uwielbiam takie odpowiedzi no to ja rzuce : zdecydowanie Bahus... i tez nie dam zadnych argumentow wspolczuje tylko autorowi watku bo chyba o cos innego mu biegało
  12. Co sie kryje pod pojeciem osiadania domu , czy kazdy dom osiada ? Kiedys spotkalem sie z informacja , ze najmniej osiada piramida KAŻDY tylko czasem tak minimalnie ze tego nie widac i nie objawia sie np. peknieciami i nie zalezy to tylko od tego czy bedzie mial taki a nie inny ksztalt (np piramidy- swoja droga jesli piramida nie osiada to moim zdaniem dlatego ze poniewaz sa od ilus tamn tysiecy lat pne to juz dawno osiadly i dlatego najmniej ) ale tez od tego na jakim gruncie jest ustadowiony dom , jak ubitym i jak wykonany zostanie dom (pewnie tez zal od technologii )
  13. a ja proponuje poczytac watki w tym dziale a nie tworzyc nastepnego na ten sam temat : http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69646 http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=55504 http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=67657 to naprawde nie trudne a wrecz...takieproste
  14. POTWIERDZAM! mam okna dachowe bo dom z dachem czterospadowym pluje sobie w brode , że nie zrobiłem lukarn okna dachowe w łazience - tak, w sypialni czy pokojach na górze - niechętnie
  15. podejrzewam ze to jest jasiu.... wykasowales foteczke na prosbe zielonej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...