Witam.
Mam kilka pytań..chce wyrównać ściany w starej kamienicy płytami gk. Problem polega na tym , że stelaż pod płyty odpada z powodu bardzo małego mieszkania, zostaję klejenie..i teraz czy musze skuwać cały tynk, czy wystarczy skuć do cegly tylko w miejscach gdzie będzie klej, czyli co około 30-40cm obkuć placki około 10cm średnicy?..tynk ma około 1.5-2cm. Kolejne zmartwienie to czy na tych przyklejonych płytach utrzyma mi się np szawka kuchenna z talerzami?..może należało by użyć jakiś dłuższych kołków, takich co będą kotwić w cegle a nie tylko płycie?
Na razie tyle;)..przepraszam jak pytam o rzeczy dla niektórych oczywiste, ale jestem prawie zielony w temacie, na fachowca mnie nie stać, a jak sam będę robił to wolę nie zepsuć
Pozdrawiam:-)