Mieszkanie jest w domu czterorodzinnym. 15 lat temu remontowane. Od kilku miesięcy ze ściany (głośny dźwięk po stuknięciu dłonią, prawdopodobnie położona płyta, ale to będę musiał jeszcze potwierdzić) wydobywa się ciche... klikanie? Stuknięcie?. Czasami jest ledwo słyszalne, czasami ciut głośniejsze niż zazwyczaj. Odnoszę wrażenie, że nie z jednego miejsca ze ściany, lecz z kilku, tzn. jakby wędrowało po powierzchni ok. 0,5m kwadratowego (długość przy ziemi ok. 1m), kilkanaście cm nad ziemią. Na jednym końcu tejże powierzchni jest gniazdko, na drugim wychodzi kabel, który doprowadza połączenie internetowe. 15 lat była cisza i spokój. Nie wiem, co się wydarzyło. Sąsiada z dołu nie podejrzewam, robił remont jakieś 4 lata temu, generalnie bardzo cichy człowiek. Zresztą, klikanie nie dochodzi z dołu, a ewidentnie (chyba, że się niesie?) jakieś 15cm nad podłogą. O budownictwie nie wiem nic, proszę o precyzyjne porady w laickim języku. Zrywanie płyty i ekstrakcja zawartości ściany nie są warte świeczki, dlatego chcę ten kawałek ściany wyciszyć. Już zanim pojawiło się klikanie miałem w planach przestawienie szafy dokładnie w miejscu, z którego teraz się ono wydobywa, zatem ewentualne walory estetyczne nie grają roli. Chcę w jakiś prosty sposób, najlepiej pozbawiony ogromnej ilości pyłu, zamontować w miejscu klikania izolację dźwiękową. Co mam kupić?