Dzień dobry, Chciałbym prosić o radę. Mieszkam w domu "kostce" z lat 80-tych we Wrocławiu. Niestety nie posiadam dokumentacji technicznej, a właścicielem jestem od niedawna. Z tego co się orientuję, pierwszy poziom domu jest wybudowany z cegły ceramicznej pełnej - dwie wartstwy, 25 cm + 12 cm. Drugi poziom jest wybudowany z pustaka MAX, pustki powietrznej i jeszcze czegoś. Pustka powietrzna nie jest wentylowana. Co by to nie było jako druga wartstwa ściany, wg Purmo OZC izolacyjność przegrody na wyższym poziomie domu jest lepsza, niż tej na niższym poziomie. Informacje o przegrodach wprowadzałem w OZC i mam nadzieję, że zrobiłem to dobrze (wyniki pokrywają się mniej więcej z wynikami kalkulatorów na stronach producentów systemów ociepleń). Chciałbym ocieplić dom styropianem, jednak na przeszkodzie stoją duże wnęki okienne. W tej chwili mają one 15 cm głębokości. Początkowo chciałem zacząć od 12 cm styropianu, jednak mam wrażenie, że każdy centrymetr zaoszczędzony na głebokości wnęk okiennych jest na miarę złota. W tej chwili współczynnik przenikania ciepła U dla ściany na niższym poziomie wynosi 1.482. W przypadku izolacji tej ściany współczynnik U wynosi odpowiednio: * 12 cm szerym styropianem 0,032 - 0.225 * 12 cm szerym styropianem 0,031 - 0.219 * 11 cm szarym styropianem 0,032 - 0.242 * 11 cm szarym styropianem 0,031 - 0.236 * 10 cm szarym styropianem 0,031 - 0.255 Dla przegrody na wyższym poziomie współczynnik ten powinien być mniejszy. Wg przepisów współczynnik U nie powinien być większy niż 0,25. Macie może doświadczenie w temacie głębokich wnęk okiennych? Czy warto przy tak grubych murach pogłebiać otwory czy może te 10 cm styropianu powinno być ok? Pozdrawiam