Przestrzegam przed panem Jarosławem Pałysem z firmy WYPOŻYCZ z Masłowa. Facet niby robi płoty, ale okazało się, że jednak nie. Zaczęło się od ego, że Pan powiedział, że jest z Poznania, bo takiego człowieka szukałam ze względu na to, że zbyt daleka trasa przedrożyła by koszt płotu jaki chciałam na działce. Pan zażądał przed robotą umowy (logiczne) w umowie wyszczególniono rodzaj słupków i ich wykończenie, rodzaj podmurówki oraz fi siatki i jej wielkość oczek, a także datę wykonania pracy. Określono też wielkość przybliżoną działki, ponieważ nie zmierzyłam jej dokładnie, umówione było, że jeśli okaże się, że jest więcej metrów - dopłacę za nie. Po pierwsze okazało się że w umowie adres jest aż z Masłowic - tłumaczył się, że mieszka w Poznaniu a firma jest z Masłowic i "współpracuje z regionalnymi wykonawcami" - kompletna nieprawda. Pan Jarosław przywiózł słupki w tym cztery malowane a nie ocynkowane jak w umowie, ponieważ i tak chciałam je w przyszłości pomalować, zgodziłam się na montaż. ZA MATERIAŁ DOSTAŁ ZALICZKĘ. Okazało się, że siatka jest innego wymiaru niż w umowie a podmurówki i tak nie mają tyle by dodatkowe 2mb płotu zrobić. Gdy doszedł do momentu gdy w ziemi były wszystkie słupki a wokół nich prawie cała podmurówka (nie zamontowanych 6 sztuk). Napomknięcie o tym, że siatka jest inna niż w umowie - od słowa do słowa - spowodowało, że pan Pałys zaczął rozmontowywać płot i zabierać materiał nie bacząc na to, że JEST ON JUŻ OPŁACONY! Wezwanie policji na nic się nie zdało pan Pałys wykazał się w tek kwestii najwyraźniej obeznaniem tematu - policja nic nie wskórała patrząc jak firma WYPOŻYCZ demontuje płot. Ich interwencja ograniczyła się do pilnowania by właścicielka posesji nie utrudniała KRADZIEŻY OPŁACONEGO MATERIAŁU. Pan Jarosław Pałys odjechał wraz z większością materiału (z jakiegoś powodu nie zabrał podmurówki) oraz zaliczką w postaci 3000zł śmiejąc się policji i właścicielce w twarz. Z Jego zachowania wynika, że zrobił taki numer nie pierwszy raz, przyjazd policji i ochrony raczej go nie wzruszył, zupełnie jakby znał to z autopsji i wiedział, że nic nie zrobią w obronie zabieranego mienia. Teraz boję się, że wróci po resztę i kto wie, czy nie zacznie prób wejścia do domu? Szczerze odradzam tą firmę każdemu kto nie chce skończyć jak ja bez pieniędzy, bez płotu i z ogromnym stresem i przykrościami....