Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tommycat

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Tommycat

  1. Szukajcie, a znajdziecie - @Kaizen doprecyzował moją wypowiedź, za co dziękuję. To, że o czymś Pan nie słyszał, to nie znaczy, że to nie istnieje. Współpracuję z wieloma instalatorami i inaczej o tych urządzeniach nie mówią - bardzo mi przykro że nie okazują należytego szacunku dla tak wspaniałych przyrządów. Wcale się nie dziwię, że unikacie tej nazwy, bo źle by się kojarzyła klientom. Znani mi użytkownicy solanej (także instalatorzy) twierdzą też, że płukanie następuje po każdym wyłączeniu prądu. Nie będę tu pisał, o jakie urządzenia chodzi, żeby nie robić antyreklamy, tym bardziej, że z tym producentem jestem akurat w jednym klastrze. Ciekawe, że wielu byłych użytkowników solanek podaje jako pierwszy pozytywny efekt ich odstawienia właśnie obniżenie zużycia wody, w niektórych przypadkach nawet o 1/3.
  2. No właśnie. Dziękuję za doprecyzowanie.
  3. Ja tu niczego nie reklamuję, bo byłoby to naruszenie regulaminu forum, tylko obnażam propagowane tu przez niektórych mity na temat urządzeń jonowymiennych. Co do diety, to słabieńki argument - gdy mam potrzebę (gorące lato), piję wysoko zmineralizowaną wodę mineralną (TDS prawie 4000 mg/l) z b. wysoką zawartością sodu, ale robię to ŚWIADOMIE, żeby uzupełnić ubytek wypacanych minerałów, a nie pompuję w siebie sodu przez cały rok na okrągło, bez żadnej kontroli ani umiaru, w wodzie z kranu, czyli każdej herbacie, kawie, zupie itp., po wyrzuceniu z diety niezbędnego wapnia. Efekt to niedobory budulca kości i zębów u dzieci i osteoporoza u osób starszych, zaś już w średnim wieku zaburzenie równowagi jonowej w organizmie i ryzyko zawałów serca i udarów mózgu. Na zdrowie!
  4. Jak widać mamy zupełnie inne podejście do biznesu - oraz do etyki. Ilu instalatorów i sprzedawców informuje o zaleceniach picia wody niezmiękczonej? Ilu informuje, że stosowanie urządzenia jonowymiennego (popularnie zwanego przez instalatorów solanką) przy wodach b. twardych może być szkodliwe dla zdrowia? Co do reszty - rozumiem, że nie ma żadnego znaczenia, co zrzucamy do ścieków, bo i tak oczyszczalnia ścieków to oczyści? Niestety, nie jest tak wesoło, por. np. poziom fosforanów w rzekach i morzach. Jest też jakiś powód, dla którego stosowania tej technologii (solankowej, czyli jonowymiennej) zakazały już 34 stany USA, czym też nasi instalatorzy i sprzedawcy solanek jakoś dziwnie się nie chwalą. Czy ktoś mówi o zużyciu wody przy regeneracji złoża? Każdorazowym jego płukaniu po resecie urządzenia (czyli np. po każdym braku napięcia w sieci)?
  5. Cóż za wyrafinowany sarkazm Bypasowanie zmiękczaczy jonowymiennych (solankowych) to nie moje wymysły, lecz normy i zalecenia WHO, brytyjskiego Departamentu Zdrowia i WRAS. To takie tam nic nie znaczące organizacje. Solanek zakazano już w 34 stanach USA - zapewne dla żartu. A może też dlatego, że GSA stwierdziła wyższość rozwiązań niechemicznych? W ogóle to świetny pomysł, żeby wymieniać niezbędny dla życia i zdrowia człowieka (a zwłaszcza małych dzieci i osób starszych - budulec kości) wapń i magnez szkodliwym w nadmiarze sodem i zrzucać solankę do rzek, nieprawdaż?
  6. Słowo "[Regulations] require" nie oznacza "zalecają", lecz "wymagają". Producenci oraz instalatorzy urządzeń jonowymiennych (popularnie zwanych solankami), o ile mi wiadomo, nie są uprzejmi informować swych klientów, że ryzykują, zwłaszcza w przypadku wody b. twardej (jednak wciąż w granicach polskich zaleceń, bo już, niestety, nie twardo obowiązujących normy twardości wody) stałym spożywaniem nadmiaru sodu i że powinni instalować osobne krany czerpalne do wody niezmiękczonej dla celów spożywczych. Nie informują rownież, że tego typu rozwiązania są szkodliwe dla środowiska, ze względu na zrzuty solanki (brin) i dlatego są zakazane już w 34 stanach USA, gdzie, podobnie jak w Polsce, występują chroniczne niedobory wody. Ciekawe, dlaczego tak się dzieje i jak to się ma do etyki prowadzenia biznesu ? [ATTACH=CONFIG]436866[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]436867[/ATTACH]
  7. Anoda ofiarna czyli "sacrificial anode" (https://chem.libretexts.org/Bookshelves/Analytical_Chemistry/Supplemental_Modules_(Analytical_Chemistry)/Electrochemistry/Exemplars/Corrosion/Sacrificial_Anode) Polecam zasięgnięcie odrobiny informacji na temat efektów galwanicznych i zapobiegania korozji kadłubów statków. Co do urządzenia Limetron, które było pretekstem do rozpoczęcia tej dyskusji, zresztą bez podania przez NOMIS'a źródła cytowanego wpisu (stron http://www.innovenergy.eu), to technologia NIE JEST oparta na zjawisku "poświęcania", za to jest rekomendowana - po przeprowadzeniu badań przez Oak Ridge National Laboratory (to od projektu Manhattan) - przez federalny urząd ds administracji budynkami i zamówieniami publicznymi General Services Administration (https://www.gsa.gov/cdnstatic/GPG_Findings_019-NCWT.pdf). Zmiękczanie wody jest potrzebne tylko w wytwornicach pary, ludziom i urządzeniom generalnie szkodzi, zwłaszcza oparte na technologiach jonowymiennych (solankowych), zakazanych już m. in. w 34 stanach USA (źdódło: https://safesureplumbing.co.uk/the-pros-and-cons-of-water-softeners/) ze względu na zasalanie rzek. WHO zaleca, aby w razie zmiękczania chemicznego wody instalować kran z wodą nieuzdatnioną do picia. Tu regulacje brytyjskiej instytucji certyfikującej WRAS uwzględniające ten wymóg: https://www.wras.co.uk/downloads/public_area/publications/general/ign9-07-01.pdf/. Co ciekawe, w UK jest prawny wymóg uzdatniania wody przed podgrzewaczami wody / kotłami CO.
  8. Brak dowodów? Pewnie dlatego prof. Julian Aleksandrowicz (tu biogram: https://www.ekologia.pl/wiedza/ekolodzy/naukowcy/julian-aleksandrowicz,8685.html) został uznany, po wdrożeniu jego zaleceń w Karelii i radykalnej poprawie stanu zdrowia jej mieszkańców, za bohatera narodowego Finandii przez premiera Urho Kekkonena? Polecam: https://psselimanowa.wsse.krakow.pl/obszary-dzialan/nadzor-sanitarny/higiena-komunalna/woda/55-wplyw-twardosci-wody-na-zdrowie-czlowieka.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...