Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Olimpia.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

O Olimpia.

  • Urodziny 06.04.1979

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Gdańsk
  • Kod pocztowy
    80-747
  • Województwo
    pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Olimpia.'s Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Miedziannik- mówisz, jakbyś kobiet nie znał. Mamy skomplikowaną, dwoista a może jeszcze bardziej wieloraką naturę Nie mam problemów z gotówką, co nie znaczy, że chcę ją niemądrze wydawać. Piromańskie zapędy będę realizowała w kominku, o! Lubię palić drewno ale nie lubię byc do czegokolwiek zmuszana, więc GWPC plus kominek wydaje się idealny. Ile to będzie kosztowało? 50 tysi GWPC (szacuję) i kominek hmm 15 = 65 tysi, OK. Zgoda. Chyba, że o czymś nie pomyślałam i będzie to koszt dużo większy. Raz wydam 65 i mam spokój na przynajmniej 10 lat. Tyle wniosków wyciągnęłam.
  2. Przemyślałam sprawę. Po pierwsze- trudno. Będę paliła kiedy będę miała na to ochotę a nie przymus. Asdozaur- obejrzałam ten filmik i na sam jego koniec pani opowiadała jak to fajnie zimą być zmuszanym do wyjścia na dwór kiedy śnieg skrzypi itd by po drewno. Może i fajnie. Może i na pewno da się tak żyć. Dom buduje się na długo. Może i późną starość. Może któreś z nas w wieku mocno zaawansowanym nie będzie miało na takie spacery sił czy ochoty. Fajnie może i jest ale jak się jest w miarę młodym i zdrowym. Jeśli bieda przypili będzie kominek z płaszczem wodnym lub po prostu by było jeszcze taniej, skoro i tak upieram się przy kominku. Podjęłam wiec decyzję - kominek plus GPC/GWPC. Ogrzewanie podłogowe. To się chyba da tak połączyć? Zamiast UPC postawię mały wiatrak za 20 tysi kiedyś tam docelowo. Tylko czym podgrzeję wodę, przecież latem w kominku palić nie będę? I co- dodatkowo solary czy GWPC tez mi podgrzeje? Jak to jest ? Przy okazji dziękuję Wam za pomoc !!!
  3. No ja tu poważne decyzje życiowe a Panowie albo o drwalach, albo o kotłowniach w salonie. Fakt, przemyślę sprawę... Muszę być milszą dla męża, bo jak mi się drwal wq.....wnerwi... to zimą zamarznę I tak oto legła cała teoria feminizmu. Z baby drwala nie zrobisz
  4. Jest tez rozwiązanie "na lenia" - zapłacić komuś za ścięcie i pocięcie oraz ułożenie drewna - system prawie bezobsługowy
  5. UPS nie da rady. Tani to max 3-6 godzin. Większe kosztują już fortunę. Fakt, ze nie wiem ile prądu pobiera pompa ale nie wydaje mi się by UPS na dłużej ją "udzwignął".
  6. Ja też lubię drewno i czasami myślę, że mam wręcz piromańskie zapędy Wcale nie głupi ten pomysł z piecem zgazowującym drewno. Obejrzałam sobie skrót na ten temat o tu. Tanie w instalacji, tanie w eksploatacji (ja drewno mam za darmo) tylko palić trzeba, ciąć drewno i czyścić piec. Czy ja wiem czy to aż takie straszne? a to, co napisałeś: "Do tego w bufor dołączaną grzałkę elektryczną, aby rury niepozamarzały kiedy nikogo nie ma w domu dłuższy czas(np. wyjazd na ferie zimowe)." - o tym w ogóle nie wiedziałam, że coś takiego jest. Tak kombinuję, że jeśli mam spory bufor, to nie ma opcji, że temperatura zmieni się tak długo, jak w buforze jest ciepło? Tj. nie ma sytuacji jak przy grzaniu kominkiem z nawiewem, że w nocy napalisz a rano jest zimno? Kominek i tak by się przydał, choćby dla klimatu. Trudno! Mus to mus Reasumując widzę, że mam dwa rozwiązania poza kominkiem: 1) GPC/GWPC lub 2) piec zgazowujący drewno. Pierwsze rozwiązanie jest kosztowne na start ale później ekonomiczniejsze niż np. gaz w moim przypadku (nie mam dostępu, więc wchodzi w grę jedynie zbiornik i droższy propan-butan) ale dodatkowo jest ono praktycznie bezobsługowe. Drugie rozwiązanie w moim przypadku przy dostępie do darmowego drewna przez lata (2ha) jest i tańsze na dzień dobry i później również jest ekonomiczniejsze. Wada - nie jest bezobsługowe. Jestem już dużo mądrzejsza. DZIĘKUJĘ !!!!
  7. O! I taka odpowiedź jest super. Dziękuję. Logicznie i na temat. Tak trzeba do prostej kobieciny gadać Już wydawało się, że wszystko jasne... weszłam na stronę Wiki "Gruntowy wymiennik ciepła" i choć jestem fizykiem z zawodu i teoria związana z zasadą działania wydaje się logiczna i prosta to ogarnięcia to ogrom rozwiązań związanych z GWC poraża i przeraża. Na babski rozum wydaje się, że jest tak: System korzysta z istniejącego naturalnie w przyrodzie gradientu temperatur. Rozumiem, że pierwsze różnice zaczynają się na poziomie rozwiązań konstrukcyjnych (typu wymienników). I tu nie wiem, który należy wybrać dalej... czyli pompa, zasilana elektrycznie ma za zadanie czysto mechaniczne rozprowadzenie nagromadzonego ciepła? I oczywiście w zależności od pojemności cieplnej i stosowanych wymienników będzie to miało różne parametry...tak? i dalej.. jeśli nie ma prądu to użyte przez Ciebie sformułowanie "nawieje" znaczy: no tak.. przecież istnieje naturalny ruch powietrza z uwagi na różnice temperatur choć tu niewielkie różnice bez wspomagania prądem, czyli parę stopni samo się "nawieje". Czy tak?
  8. Również nie palę papierosów (rzuciłam ), ale przeczytałam na http://kb.pl/teksty/2013/12/27/ogrzewanie-gazowe-czy-elektryczne/ Przypomnijmy, że nasz dom ma powierzchnię 150 m2. Załóżmy, że wszystkie pomieszczenia są wyposażone w nowoczesne okna, a budynek jest ocieplony. W tym przypadku średnie roczne zapotrzebowanie na energię grzewczą będzie wynosiło ok. 110 kWh/m2 rok. Daje to nam dokładnie 16.500 kWh. Dla obliczenia kosztów ogrzewania gazowego konieczne będzie oszacowanie wartości opałowej. W przybliżeniu wynosi ona 5 kWh/m3 gazu ziemnego. Zatem wynik 16.500 należy podzielić przez 5. Daje to nam 3.300 m3 gazu rocznie. Średni koszt 1 m3 gazu ziemnego (wraz ze wszystkimi opłatami przesyłowymi) to wydatek rzędu 2 zł brutto, dlatego przybliżony koszt ogrzewania gazem naszego domu wyniesie około 6.600 zł. Dla porównania koszt 1 kWh prądu zależy od taryfy i wynosi od 0,56 do 0,64gr (wraz ze wszystkimi opłatami dodatkowymi). Zatem uśredniony koszt całodobowego ogrzewania przez osiem miesięcy w roku wyniesie 9.240 – 10.560 zł. Możemy zatem przyjąć, że roczny koszt korzystania z ogrzewania elektrycznego jest o około 50% niż koszt ogrzewania gazem ziemnym. Jedynym sposobem na obniżenie rachunków za ogrzewanie elektryczne jest zakup specjalnego pieca akumulacyjnego oraz skorzystanie z podwójnej taryfy opłat elektrycznych. Dzięki takiemu rozwiązaniu piec pobiera prąd w nocy i oddaje go w ciągu dnia (gdy opłata za prąd jest wyższa). Pozwala to na wygenerowanie oszczędności w wysokości od 1.000 do nawet 2.000zł rocznie. I weź tu bądź człowieku mądry...
  9. Drwale są seksi! Mogę zapytać ile Cię to kosztuje w eksploatacji? Jeśli miałabym ogrzewanie gazowe to też mogłabym chyba zostawić dom na tydzień? Wydaje mi się, że prąd jest drogi.
  10. Chcę kominek jako alternatywne źródło a jako główne nie upieram się przy żadnym rozwiązaniu, stąd liczę na radę. Pewnie większość osób najpierw ma projekt a potem dobiera możliwe do zastosowania źródła ogrzewania. Ja chcę najpierw zdecydować jakie jest najlepsze dla mnie i dopiero wybrać projekt domu. Chciałabym by ogrzewanie było takie, by móc zostawić dom na tydzień zimą (to pisałam wyżej), więc musi być lub mieć możliwość pracy bezobsługowej przynajmniej na wypadek konieczności wyjazdu. Myślałam o pompie ciepła i ogrzewaniu gazowym. Jeśli chodzi o pompy czytałam dużo ale opinie są ze sobą sprzeczne. Jedni mówią, że to inwestycja nie mająca celu, bo w gruncie rzeczy podliczając koszty instalacji i urządzeń oraz ew. późniejsze awarie itd. wcale nie wychodzi taniej. Drudzy twierdzą wręcz przeciwnie. generalnie każdy chwali swoje. Mąż myśli nad zakopaniem zbiornika na paliwo i generatorem prądu w razie braku dostawy. W takiej sytuacji można by było pomyśleć o pompie i zostawić ją jako główne źródło ogrzewania. Co do tego, że jeden projekt różny od drugiego - tak i nie. Zależy co bierze się pod uwagę. Z setek projektów te dwa spełniają nasze wymagania. Mamy specyficzne potrzeby jeśli chodzi o garaż, o rozkład pomieszczeń. Specyficzne bo np. ja mam 2 wielkie psy a mąż uwielbia grzebać przy aucie itd. itd. Dla każdego inne rzeczy są priorytetem. Dla Ciebie są całkowicie różna a dla mnie jest obojętne, który z nich. W moich oczach są takie same, bo obydwa spełniają nasze potrzeby a inne domy, większe czy mniejsze, droższe czy tańsze, nie spełniają Dlatego własnie pytam na forum. Czy każdy był i powinien być ekspertem na naszym etapie? No pewnie, że wolałabym tą wiedzę mieć za sobą ale niestety tak nie jest
  11. Przede wszystkim dziękuję za odpowiedź. Ad 1. Dzięki, chociaż nadal nie wiem na co zwrócić uwagę, bo nie wiem, jaki typ ogrzewania wybrac Ad 2. Hmmm. Ogrzewanie klimatyzatorem jest zwykle rozważane na równi z ogrzewaniem elektrycznym i, jak każda forma ogrzewania, ma swoich zwolenników i przeciwników. Po co więc klimatyzator? I dlaczego akurat klimatyzator? Nie lepiej np. kominek z płaszczem wodnym i dodatkowo podgrzewanie wody systemem elektrycznym (w razie draki)? Ad. 3. Ok. Jakie ogrzewanie wybrać jako główne do kominka z nadmuchem czy też płaszczem? Ad. Twoje "trzy grosze" : działka kosztowała majątek! Chciałabym zamknąć dom do stanu tzw. deweloperskiego w kwocie 400-450 tys. (w tym system ogrzewania). To realne szacunki? Trochę off topic ale jak się mają szacunkowe koszty przedstawione na projektach domów do realnych? Rozważam ten projekt lub na przykład ten.
  12. Dzień dobry Witam się, ponieważ to mój pierwszy post. Czytam forum i jestem przerażona ilością wiedzy, jaką będziemy musieli z mężem zdobyć. Teraz rozumiem powiedzenie "pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, dopiero trzeci dla siebie"... Załóżcie proszę, że jestem "zielona" ... i tak faktycznie jest. Nie mam jeszcze projektu ale coś mam - działkę no i zaczynam swoją przygodę. Działka bardzo duża (ok. 7ha) na odludziu pod lasem. To może mieć wpływ na wybór ogrzewania, ponieważ mam około 0,5 ha lasu brzozowego (60 lat) i 1,5 ha lasu sosnowego (80 lat). Sosną podobno się nie pali z uwagi na żywicę, ale brzozą chyba można? Do rzeczy: chcę kominek (bo o tym marzę) no i na 100% będzie studnia (więc i darmowa woda). Dom ok 180m2 użytkowej. Nie znam kubatury, bo czekam z wyborem projektu m.in. dlatego, że nie wiem jakie wybrać ogrzewanie. Jest to miejsce, gdzie mogą występować przerwy w dostawie prądu. O gazie można zapomnieć (chyba, że zbiornik). Przez działkę płynie rzeczka, ale nie jest chyba na tyle wartka by wykorzystać fakt jej istnienia. Dom będzie częściowo podpiwniczony (jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie w temacie ogrzewania). Dom budowany technologią murowaną z garażem. Pytania: 1) czy przed wyborem projektu muszę wiedzieć jakie będzie ogrzewanie? (chyba tak, bo np. istnieje lub nie konieczność posiadania kotłowni) 2) chciałabym mieć możliwość pozostawienia domu w razie konieczności zimą np. na tydzień. Chyba odpadają więc rozwiązania wymagające codziennego podsypywania opału? Muszę być pewna, że w razie braku w dostawie prądu (co w środku lasu jest wielce możliwe), dom będzie mógł być ogrzewany. Nawet przez jakieś alternatywne źródło ale zamarznąć nie chcemy 3) jakie ogrzewanie wybrać? jaki projekt wybrać pod względem grzewczym, tj. na co zwrócić uwagę przed zakupem projektu? Chciałabym rozwiązanie ze średniej półki cenowej tj. w miarę bezobsługowe (więc liczę, że i nie najtańsze) i korzystne ekonomicznie bo Rockefellerem nie jestem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...