Cześć, Powiedzćie mi proszę - dom z 130 metrów, projekt dom z poddaszem, 135m2, podwójny garaż, dach dwuspadowy, nad garażem obniżenie), jeden balkon. Bez żadnych udziwnień przy adaptacji. Grunt nasz halinowski, normalne warunki do budowy. październik 2014, z pozwoleniem w ręku rozglądam się. Wyszło mi : 30-35.000 budowa od marca, kwietnia. Przed zimą mamy SSO. Wybrałem gościa, który za taki sam dom jak mój wziął 32000. On mówi 35000 i żadnych negocjacji, bo ma już kalendarz zapchany. Wchodzi w lipcu, więźba do końca listopada. Nie pasowało mi to, bo się boje że nie przykryję dachu. lipiec 2015 , zdjęty humus - Pan majster przyjezdza i mówi, ze wchodzi poczatek sierpnia a w ogóle to 37000, bo zapomniał, że to z Silki. Miało być drogo, bo szybko, będzie bardzo drogo i z ryzykiem nieprzykrycia dachu przed zimą. Ponieważ nie jestem prezesem banku myślę sobie tak: humus zdjęty, do września znajdę sobie ekipę na same fundamenty, od marca, kwietnia ruszę ze ścianami. Wezmę polecanych Mazurów albo Ukraińców. Geodeta mi wczoraj powiedział, że ekipy są coraz bardziej rozpuszczone. Co Wy o tym sądzicie? pozdrawiam,