
sabe
Użytkownicy-
Liczba zawartości
23 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez sabe
-
OK.
-
U mnie się nie rozszczelniło. Po 5 latach użytkowania wymieniłem sznur uszczelniający w drzwiczkach. Po myciu szyby płyn z resztkami osadu wsiąkał w dolną część sznura który w końcu stwardniał i przestał dobrze uszczelniać. Wymiana jego przywróciła szczelność, tak że mogę zadusić dosyć mocno rozpalony ogień.
-
Tak jak już napisałem - w ciągłym użytkowaniu przez 7 lat jako podstawowe źródło ogrzewania, obecnie sporadycznie ze względu na zmianę źródła ciepła oraz wygodę. Traktowany "bez czułości". Tylna płyta nadpękła kilka lat temu ale jest cała - bez problemów można ją wyjąć do przy gruntownym czyszczeniu kominka. Jedyny błąd który zauważyłem to lekkie wygięcie się ruchomego rusztu do góry od temperatury, ale w niczym to nie przeszkadza. Kominek kupowany w firmie która zajmuje się tylko kominkami, a nie w supermarkecie. Cena raczej ze średnio-wyższej półki.
-
Elektryczne grzejniki mają 100% sprawność.
-
Invicta jest firmą na poziomie Jotula i posiadacze tych kominków nie mają się czego wstydzić. Na pewno jest lepsza od tarnawy czy od niemieckich kominków ze stali wykładanych szamotem.
-
http://www.invicta.fr/pages/chauffage/intro.html
-
Od 8 lat używam INVICTA foyer 700 prismatique o mocy 14kW. Przez 7 lat używany był jako podstawowe źródło ciepła w domu ok. 200 m2. Poza potrzebą dołożenia uszczelek bocznych przy szybie (w ramach gwarancji) to nic się nie działo. Kominek rozpalany w październiku,wygaszany w maju
-
Kopanie fundamentów od 23 kwietnia, w lipcu stan surowy, październik dach, listopad tynki, kwiecień wylewki i okna, maj stolarka, koniec czerwca zamieszkanie. Mimo tego że ciężki dom tynkowany był po ok. pół roku od rozpoczęcia budowy nie ma żadnych pęknięć. Natomiast tynki zewnętrzne wykonywane były po kilku latach i niestety na zewnątrz widać lekkie pęknięcia (może zły tynk?)
-
A może tak "po ludzkiemu" o kociołkach?
sabe odpowiedział Mały → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jeśli dobrze pamiętam przyjmuje się że podniesienie temperatury wewnętrznej o 1C powoduje zwiększenie zużycia energii sieplnej o 5%. Oczywiście jest to średnia, wszystko zależy od izolacji termicznej domu. -
Przy cięższych domach początkowo wstępuje osiadanie ław co powoduje pękanie tynków (jak ktoś ma). W przypadku stosowania płyt gk wewnątrz i styropianu na zewnątrz problem ten chyba nie istnieje.
-
Boli mnie głowa, jak sobie przeliczyłem !!!
sabe odpowiedział PRO → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Inka 1 też grzałem prądem przez 10 lat najwyższe rachunki ok 1300 zł miesięcznie, średnio 900 do 1000 w sezonie za wszystko (kuchnia, woda, ciepło itp.). Dogrzewałem kominkiem - ok. 12m3 drewna w sezonie. Zaistniała możliwosć podłączenia się do GZ z czego skorzystam, ale dopiero od czerwca. Na okres przejsciowy (1 sezon) zmuszony jestem korzystać z gazu butlowego. Mam taki sam układ jak kol. jprzedworski - automatyczny przełącznik na dwie butle propanu po 30kg. Ponieważ butle stoją na zewnątrz (i przy -20C nie rozładowują się do końca) od niedawna stosuję taki myk: tylko jedna butla jest odkręcona co nie pozwala na przełączenie na drugą przy spadku ciśnienia w pierwszej. Przełącznik sygnalizuje brak ciśnienia, ale piec pracuje jeszcze pół dnia. Wadą tego jest pilnowanie aby recznie zakręcić pustą butlę i odkrecić pełną. Od czasu stosowania tego sposobu (od połowy lutego) butla starcza na ok. 3 dni co daje koszt miesięczny 1200zł. No ale teraz nie ma takich mrozów jak w styczniu. Jednocześnie chciałbym zauważyć że gaz z tych butli jest troche droższy od tego ze zbiornika - 1m3 kosztuje ok. 8 zł . -
A może tak "po ludzkiemu" o kociołkach?
sabe odpowiedział Mały → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest silnik krokowy. To było pójście na skróty Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest zawór mieszający napędzany przez silnik krokowy lub inny. -
Boli mnie głowa, jak sobie przeliczyłem !!!
sabe odpowiedział PRO → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
styczeń pow ogrzewana ok. 130m2 zużycie 250m3x7,9zł=1975 luty zużycie 190m3x7,9 zł=1500 Jarek -
W przypadku znajomego wymiennik jest poziomy, ok. 600 mb. rury. Z kolei jego znajomy ma wymiennik pionowy ale zużycie energii jest większe ze względu na zasilanie pomp. Nie jestem w stanie powiedzieć ile więcej płaci.
-
Znajomy ma o mocy 7kW, dom ok. 200 m2, zużycie energii elektrycznej całkowite w ciągu roku ponad 4 tys. zł. Poza początkowymi problemami z zapowietrzeniem obiegu pierwotnego nic się nie działo w ciagu pięciu lat. No ale sprężarkę wymienia się po dziesięciu latach, a kosztuje tyle co połowa pompy.
-
Miałem wielokrotne pożary w kominie od kominka. Pierwszy (po kilku latach palenia w kominku) był połączony z interwencją straży pożarnej. Gaszenie przez wilgotny piasek sypany od góry. Co ciekawe, skuteczność taka sobie ponieważ paliła się nie sadza ale "smoła szklista" jak to ktoś powiedział. Komin musiał wypalić się do końca - po tym wyglądał od środka jak nowy. Strażacy zażądali dokumentu potwierdzającego regularne czyszczenie komina, w przeciwnym wypadku groził mi mandat. Komin czyszczony był regularnie. W protokole popożarowym umieszczone było zalecenie kontroli szczelności przez kominiarza. W następnych przypadkach radziłem sobie sam bez wzywania straży - pożary zdarzały się średnio 2 razy w sezonie grzewczym. Po jakimś czasie w trakcie rozmowy z bardzo kompetentnym kominiarzem dowiedziałem się dlaczego tak się dzieje. Drewno kominkowe musi być sezonowane przez co najmniej 3 lata. W przeciwnym wypadku wilgoć zawarta w drewnie skrapla się w tzw. punkcie rosy który powinien być oddalony jak najbardziej od czopucha a najlepiej jest jeśli położony jest powyżej wylotu z komina. W tym punkcie i powyżej zaczyna tworzyć się smoła która nazywa się kreozotem (chyba). Jest to substancja rakotwórcza i pozostałosci jej spalania również. Metodą która pozwala na przesunięcie w górę punktu rosy jest palenie (przynajmniej w pierwszym momencie rozpalania) przy częściowo otwartych drzwiczkach tak aby dodatkowy ciąg powietrza wynosił wilgoć jak najwyżej. Po odparowaniu wody gdy kominek jest już rozpalony to można już zamknąć drzwiczki i ciąg regulować dopływem powietrza. Nie ma metody usuwania kreozotu poza wypaleniem ewentualnie budową nowego komina. Te problemy z kominkiem były główny powodem dla którego zrezygnowałem z tego ogrzewania i zainwestowałem w gaz. Co do wkładu stalowego w przewodzie "kominkowym" można go zastosować, ale jest on z grubszej stali i przez to dwukrotnie droższy.
-
Mam taką więźbę od 14 lat. Nic się nie dzieje poza pierwotnym skręceniem krokwi. Jętki wystawione na działanie czynników zewnętrznych bardzo twardnieją (po wielu latach trudno wbić w nie gwóźdź).
-
Płyn do czyszczenia szyby komiknowej - rewelacja
sabe odpowiedział YEYO → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ale jazda!!! Sam używam wodnego roztworu sody kaustycznej z dodatkiem szamponu. Uwaga przy sporządzaniu roztworu ze względu na temperaturę i właściwości żrące. Roztwór wlewam do rozpylacza i używam przez sezon a nawet dłużej. Koszt litra preparatu ok. 2 zł. Przepis amatorski, powstał na podstawie analizy składników francuskiego płynu do mycia szyb kominkowych którego 0,5l kosztowało ok. 50 zł. Myślę że zamiast sody kaustycznej można użyć środka do czyszczenia rur kanalizacyjnych (kret, czy coś takiego) który również zawiera sodę kaustyczną. -
Witam ponownie. ppp.j ----> Niestety mam tylko dwa posty, ale każdy zaczynał kiedyś od zera nikogo nie namawiam na ogrzewanie elektryczne - sam z niego zrezygnowałem na (nie)korzyść gazu płynnego ponosząc duże koszty inwestycyjne (piec i instalacja CO i CWU). Nie spodziewałem się po prostu że będzie to droższe rozwiązanie. Dla oszczędności robię tak - zostawiłem w sypialniach (75m2) grzejniki elektryczne i w drugiej taryfie wyłączam ogrzewanie gazowe na te pomieszczenia i załączam elektrykę. Ale jeszcze 4 miesiące i będę miał gaz ziemny co było zresztą celem tej inwestycji. Co do opłacalnosci nosników energii to rachunek jest prosty. Trzeba przeliczyć ile kosztuje kWh energii z danego nośnika uwzględniając sprawność urządzeń przetwarzających na ciepło. Do tego możemy doliczyć ile chcemy płacić za wygodę - bezobsługowo, raz w tygodniu,raz dziennie czy też raz na 4 godziny. Do tego doliczamy koszty amortyzacji inwestycji w ogrzewanie które mogą mieć poważne znaczenie szczególnie przy małych domach. Każdy musi to sam skalkulować - niestety prawda często wychodzi na jaw dopiero w czasie eksploatacji. Co do ogrzewania elektrycznego to wczoraj już po napisaniu mojego poprzedniego posta rozmawiałem ze znajomym który sam sobie wybudował dom drewniany parterowy (130m2) i ogrzewa go elektrycznie. Średnie koszty zużytej energii (ogrzewanie + reszta) za ubiegły rok to 380 zł miesięcznie. Grzejniki ma uniwersalne konwektorowe, przystosowane również do CO ale nie wiem czy w tym przypadku opłaca się budowa kotłowni obojętnie na co. Jarek
-
Witam ponownie. ppp.j ----> Niestety mam tylko dwa posty, ale każdy zaczynał kiedyś od zera nikogo nie namawiam na ogrzewanie elektryczne - sam z niego zrezygnowałem na (nie)korzyść gazu płynnego ponosząc duże koszty inwestycyjne (piec i instalacja CO i CWU). Nie spodziewałem się po prostu że będzie to droższe rozwiązanie. Dla oszczędności robię tak - zostawiłem w sypialniach (75m2) grzejniki elektryczne i w drugiej taryfie wyłączam ogrzewanie gazowe na te pomieszczenia i załączam elektrykę. Ale jeszcze 4 miesiące i będę miał gaz ziemny co było zresztą celem tej inwestycji. Co do opłacalnosci nosników energii to rachunek jest prosty. Trzeba przeliczyć ile kosztuje kWh energii z danego nośnika uwzględniając sprawność urządzeń przetwarzających na ciepło. Do tego możemy doliczyć ile chcemy płacić za wygodę - bezobsługowo, raz w tygodniu,raz dziennie czy też raz na 4 godziny. Do tego doliczamy koszty amortyzacji inwestycji w ogrzewanie które mogą mieć poważne znaczenie szczególnie przy małych domach. Każdy musi to sam skalkulować - niestety prawda często wychodzi na jaw dopiero w czasie eksploatacji. Co do ogrzewania elektrycznego to wczoraj już po napisaniu mojego poprzedniego posta rozmawiałem ze znajomym który sam sobie wybudował dom drewniany parterowy (130m2) i ogrzewa go elektrycznie. Średnie koszty zużytej energii (ogrzewanie + reszta) za ubiegły rok to 380 zł miesięcznie. Grzejniki ma uniwersalne konwektorowe, przystosowane również do CO ale nie wiem czy w tym przypadku opłaca się budowa kotłowni obojętnie na co. Jarek
-
Kotłownie Ulirich czy ktoś zainstalował lub użytkuje?
sabe odpowiedział Faraon1 → na topic → Ogrzewanie
Toyota RAV jaki to japoniec? - made in Turkey albo inna euroazja. Ach gdzie te czasy gdy samochody japońskie produkowało się w Japonii. To jeździło bezawaryjnie. Nie kupujcie samochodów japońskich produkowanych poza Japonią - to są zupełnie inne auta. -
Witam. Jestem czasowym użytkownikiem ogrzewania na gaz płynny (od czerwca zgodnie z umową z ZG będę miał gaz ziemny) Piec stojący żeliwny de dietrich 24 kW z rozbudowaną automatyką (kilka obwodów, zawory mieszające, pogodówka, sterowniki pokojowe) oraz zasobnikiem CWU. Dom ocieplony ceramika K3 i K2 dwie warstwy pomiędzy nimi 10 cm styropianu, okna plastikowe, powierzchnia ok.250m. Grzejniki nowoczesne, trochę przewymiarowane, część domu ogrzewana jest podłogowo. Zasilanie pieca prowizoryczne 2 butle propan 30kg stojące na zewnątrz podłączone przez automatyczny przełącznik. Koszt 1 kg propanu ok. 4 zł. Użytkuję również od 8 lat kominek (wkład francuski żeliwny o mocy 15kW) z rozprowadzeniem ciepła ale jako źródło ogrzewania nie sprawdza się ze względu na kurz (brudny sufit) i niewygodę (donoszenie drzewa, czyszczenie) i niebezpieczeństwo (wielokrotne pożary w kominie). Ale samo posiedzenie przed kominkie ma swój urok dlatego sporadycznie go rozpalam. Teraz opinia o propanie - totalna porażka pod względem ekonomicznym. Średni miesięczny koszt ogrzewania to 1400 zł (od października). Dom był ogrzewany przez 10 lat elektrycznie grzejnikami konwekcyjnymi Noirot w dwóch taryfach i koszt był mniejszy - do 1000 zł miesięcznie. Aż nie mogłem w to uwierzyć. Ale po przeliczeniu kosztów uzyskania kWh z różnych źródeł energii wszystko się wyjaśniło. 1kWh z propanu kosztuje 34 gr, I taryfa elektryczna 38 gr, II taryfa 20 gr , średnio ponad 30 gr. Reasumując - nikomu nie polecam tego rozwiązania z gazem ciekłym chyba że na okres przejściowy (tak jak u mnie), ale finansowo to boli. Są również duże koszty inwestycyjne jeśli ma to być jedyne źródło ogrzewania (piec, instalacja, zbiornik). Ogrzewanie elektryczne jest bardzo wygodne i łatwo sterowalne, koszty inwestycji są stosunkowo niewielkie, ale koszty eksploatacji to już inna bajka. Interesującą opcją może być ogrzewanie w II taryfie z buforem ciepła, ale koszt energii i tak dwukrotnie jest wyższy od gazu ziemnego. Pompa cieplna nie zwraca się w rozsądnym czasie (o ile w ogóle się zwraca), ponadto dom musi być przystosowany do ogrzewania niskotemperaturowego. Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi którzy ogrzewają domy gazem ziemnym - czworo z nich miało rachunki za ostatni miesiąc od 400 do 450 zł a jeden 800zł (piec Elgazu - staroć, nieekonomiczny, dom nieocieplony). Wydaje mi się że najlepszym rozwiązaniem przy braku GZ jest ogrzewanie ekogroszkiem lub pelletami ze względu na względną wygodę i koszty. Niestety ma również swoje wady i to niemałe o czym można poczytać również na tym forum. Z przyczyn oczywistych nie wspominam o tradycyjnym polskim ogrzewaniu tj: węgiel, koks, miał i drewno bo przecież nie chcemy być "przywiązani" do kotła CO Pozdrawiam wzystkich inwestorów i życzę trafnego wyboru źródła "ciepełka domowego". Tego fizycznego oczywiście. Jarek
-
Witam. Jestem czasowym użytkownikiem ogrzewania na gaz płynny (od czerwca zgodnie z umową z ZG będę miał gaz ziemny) Piec stojący żeliwny de dietrich 24 kW z rozbudowaną automatyką (kilka obwodów, zawory mieszające, pogodówka, sterowniki pokojowe) oraz zasobnikiem CWU. Dom ocieplony ceramika K3 i K2 dwie warstwy pomiędzy nimi 10 cm styropianu, okna plastikowe, powierzchnia ok.250m. Grzejniki nowoczesne, trochę przewymiarowane, część domu ogrzewana jest podłogowo. Zasilanie pieca prowizoryczne 2 butle propan 30kg stojące na zewnątrz podłączone przez automatyczny przełącznik. Koszt 1 kg propanu ok. 4 zł. Użytkuję również od 8 lat kominek (wkład francuski żeliwny o mocy 15kW) z rozprowadzeniem ciepła ale jako źródło ogrzewania nie sprawdza się ze względu na kurz (brudny sufit) i niewygodę (donoszenie drzewa, czyszczenie) i niebezpieczeństwo (wielokrotne pożary w kominie). Ale samo posiedzenie przed kominkie ma swój urok dlatego sporadycznie go rozpalam. Teraz opinia o propanie - totalna porażka pod względem ekonomicznym. Średni miesięczny koszt ogrzewania to 1400 zł (od października). Dom był ogrzewany przez 10 lat elektrycznie grzejnikami konwekcyjnymi Noirot w dwóch taryfach i koszt był mniejszy - do 1000 zł miesięcznie. Aż nie mogłem w to uwierzyć. Ale po przeliczeniu kosztów uzyskania kWh z różnych źródeł energii wszystko się wyjaśniło. 1kWh z propanu kosztuje 34 gr, I taryfa elektryczna 38 gr, II taryfa 20 gr , średnio ponad 30 gr. Reasumując - nikomu nie polecam tego rozwiązania z gazem ciekłym chyba że na okres przejściowy (tak jak u mnie), ale finansowo to boli. Są również duże koszty inwestycyjne jeśli ma to być jedyne źródło ogrzewania (piec, instalacja, zbiornik). Ogrzewanie elektryczne jest bardzo wygodne i łatwo sterowalne, koszty inwestycji są stosunkowo niewielkie, ale koszty eksploatacji to już inna bajka. Interesującą opcją może być ogrzewanie w II taryfie z buforem ciepła, ale koszt energii i tak dwukrotnie jest wyższy od gazu ziemnego. Pompa cieplna nie zwraca się w rozsądnym czasie (o ile w ogóle się zwraca), ponadto dom musi być przystosowany do ogrzewania niskotemperaturowego. Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi którzy ogrzewają domy gazem ziemnym - czworo z nich miało rachunki za ostatni miesiąc od 400 do 450 zł a jeden 800zł (piec Elgazu - staroć, nieekonomiczny, dom nieocieplony). Wydaje mi się że najlepszym rozwiązaniem przy braku GZ jest ogrzewanie ekogroszkiem lub pelletami ze względu na względną wygodę i koszty. Niestety ma również swoje wady i to niemałe o czym można poczytać również na tym forum. Z przyczyn oczywistych nie wspominam o tradycyjnym polskim ogrzewaniu tj: węgiel, koks, miał i drewno bo przecież nie chcemy być "przywiązani" do kotła CO Pozdrawiam wzystkich inwestorów i życzę trafnego wyboru źródła "ciepełka domowego". Tego fizycznego oczywiście. Jarek