Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

albertas

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez albertas

  1. Cześć, Z uwagi na wilgoć odkryłem w piwnicy mury. Są zrobione z cegieł i jakiegoś rodzaju pustaków jak sądzę, aczkolwiek nie wiem co to dokładnie jest. Czy to zwykły pustak betonowy? Dom jest z roku 1997. Dziękuję! [ATTACH=CONFIG]466548[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]466549[/ATTACH]
  2. No cóż, albo źle patrzę albo źle interpretuję, zakładam że kolega doświadczony wie lepiej więc zmienię pytanie: Czy ktoś korzystał z usług w oparciu o Reno system i może podzielić się doświadczeniem?
  3. A więc już tłumaczę. Na stronie producenta, w opisie produktu Reno Plus w formie grafiki, jest napisane: "Odtwarzanie izolacji poziomych i pionowych". Z kolei w karcie technologicznej produktu Reno Plus jest opisana metoda zastosowania gdzie jeden z punktów brzmi: "Wykonać natrysk lub nałożyć odpowiednio dobraną zaprawę".
  4. Hmm, możemy się spierać o nomenkulaturę ale nie wiem czy to coś wniesie. W każdym razie uściślę. System o którym wspomniałem polega na natryskiwaniu na goły mur od wewnątrz specjalnego środka który spełnia rolę hydroizolacyjną. Bez wiercenia czegokolwiek.
  5. Witam, Naczytałem się sporo o różnych metodach izolacji poziomych i widzę że o ile szeroko omawianie są wszelkiego rodzaju iniekcje, podcinanie murów lub białe wanny to bardzo mało widzę informacji o metodach natryskowych. Kilka firm oferuję coś co nazywa się Reno system i oczywiście jak każdy zachwalają swoje. Czytałem same pozytywne opinie rzekomych użytkowników natomiast nadal brak jest publikacji na ten temat. Mimo to technika jest o tyle kusząca że nie wymaga żadnych nawiertów, jest praktycznie bezinwazyjna. Ale od razu zapala się lampka dlaczego nie jest to równie szeroko komentowane jak inne metody skoro działa tak dobrze. Stąd moje pytanie czy ktoś z was spotkał się w praktyce z tą metodą i może podzielić się z swoją opinią?
  6. Przeczytałem cały wątek i nadal nie wiem kto ma racje Ale co lepsze firmy wykonawcze też wydają sprzeczne opinie. Przymierzam się do wentylacji piwnicy. Nastawiam się na rekuperatory decentralne. Problem pojawia się w kotłowni. Jest tam aktualnie wentylacja grawitacyjna (komin + kratka w ścianie). Jedna firma mówi że można śmiało dorzucić tam rekuperator, inna zaś że absolutnie zabronione. Pierwsza firma mówi że trzeba podciąć wszystkie drzwi żeby była swobodna cyrkulacja powietrza, druga że drzwi do kotłowni muszą być maksymalnie szczelne Ale widzę że jak kominiarze mogą sprawiać tyle problemów, to na zdrowy rozsądek lepiej się do kotłowni z WM po prostu nie pchać.
  7. Dzięki, poszukam kogoś. Pytanie z innej beczki. Po skuciu tynków w piwnicy wylazło sporo dziur w murze. Zarówno w spoinach między pustakami/cegłami jak i w samych pustakach i cegłach. Czym najlepiej to uzupełnić? Robotnik który kuje tynki mówi że wszystko zwykłą zaprawą murarską, natomiast ja jednak jak już łatać to chciałbym coś co pasuje do warunków jakie panują w piwnicy. [ATTACH=CONFIG]466307[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466308[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466309[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466310[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]466311[/ATTACH]
  8. A jak się zapatrujecie na wykonanie ekspertyzy przed podjęciem jakichkolwiek działań? Chodzi o ekspertyzę budowlano-mykologiczną wraz z badaniami hydrogeologicznymi poziomu wód gruntowych i warstw wodonośnych wykonaną przez rzeczoznawcę. Takie podejście wydaje mi się sensowne, ale nie wiem czy to nie przesada i później na bazie tej ekspertyzy i tak żaden fachowiec nic mądrego nie zrobi
  9. No cóż, dom z rynku wtórnego rządzi się swoimi prawami. Nie mam pojęcia co było w nim zrobione, jak i kiedy. Zaufania do poprzedniego właściciela nie mam, szczególnie że pokrył pół piwnicy płytami gipsowymi żeby przykryć wilgotne tynki. Teraz po skuciu i analizie różnych porad zakładam że najlepiej i najtaniej najpierw osuszyć wszystko mechanicznie i zobaczyć co się będzie działo dalej - czy wilgoć wróci. Wszystkie rury już odkryłem więc widzę że od tej strony nic się nie dzieje. A od strony zewnętrznej tak jak wspomniałem, oprócz drenażu jakaś izolacja została wykonana. Nie potrafię ocenić czy dobrze czy źle, minęły od tego czasu dopiero 3 miesiące.
  10. Sąsiad nie ma problemów z wodą. Jak mi zalewało to pytałem go tylko czy coś się u niego dzieje, to mówił że mu tynki zaczęły dziwnie pęcznieć od mojej strony, tak więc jak byk z rur aż do niego przesiąkło. Generalnie rozmawiałem z kilkoma osobami z osiedla i wielu mówiło że zdarzały się podtopienia po ulewach, ale to raczej po prostu dreny nie wyrabiały, natomiast nikt nie wspominał o tym żeby woda ot tak się wlewała.
  11. No niby logiczne, a jednak niektórzy mówią że to kasa w błoto. Fakt, ciekło z rur, ale tylko od strony jednej ściany, a wilgoć jest praktycznie w każdej ścianie i była zanim zaczęło ciec.
  12. Witam szanowne grono, Nie ukrywam, że na forum piszę rzadko gdyż wychodzę z założenia, że na wszystkim znać się nie sposób i lepiej powierzyć sprawy profesjonalistom. No i tu się zaczynają schody. Bo wychodzi na to że każdy spec to inne pomysły... Rok temu wprowadziłem się do ponad 20 letniego bliźniaka. Cały podpiwniczony. Przed zakupem zaprosiłem inżyniera budowlanego, aby obejrzał wszystko i ocenił. W piwnicy zmierzył wilgoć ścian i ocenił, że konieczne będzie wykonanie drenażu, a może nawet iniekcji. Na to się też nastawiłem. Nieszczęśliwie 3 miesiące po wprowadzce zaczęło mi zalewać piwnicę, o dziwo od strony ściany sąsiadującej z domem obok. No więc zacząłem zapraszać kolejne firmy aby pomogły mi rozwiązać problem. Zaznaczę od razu że zawsze staram się szukać firm, które mają dużo pozytywnych opinii w internecie (google, facebook, panorama firm itp.). Speców było kilku, propozycji również. Były propozycję drenaży, iniekcji, systemu pomp. Niestety nikt nie pokusił się o zlokalizowanie wycieku, wszyscy zakładali że to z zewnątrz. A ja sam, z braku doświadczenia i w zaufaniu, nawet nie przypuszczałem że po prostu ciekną mi rury kanalizacyjne pochowane pod tynkiem. W każdym razie umęczony ciągłym wypompowywaniem wody, zaufałem że najlepszy będzie drenaż zarówno dookoła budynku jak i podposadzkowy, a przy okazji izolacja od zewnątrz (masa bitumiczna, ocieplenie, folia kubełkowa). Tak się złożyło że w dniu w którym zaczęły się prace, padł mi piec gazowy i serwisant zwrócił uwagę, że w piecu padła płyta ze względu na wilgoć i czy przypadkiem nie ciekną mi jakieś rury. No i skuł pół ściany i załatał dziury w rurach, a lało się w kilku miejscach... ale jednocześnie powstał też drenaż podposadzkowy więc na 100% nie wiem czy oprócz rur nie wyciekało też z innego powodu. W każdym razie przestało. No i teraz zastanawiam się co dalej. Skułem wszystkie tynki w piwnicy, bo i tak były przemoknięte i zapleśniałe. Mam gołe ściany i zacząłem sprowadzać kolejnych fachowców. I znowu się zaczyna. Jedni mówią - najpierw osuszyć a później patrzeć czy pojawia się nowa wilgoć. Inni mówią - nie ma sensu osuszać, od razu zrobić iniekcje i będzie spokój. Inni w ogóle podważyli sens izolacji zewnętrznej, że zazwyczaj to jest robienie na najtańszych materiałach i nie dochodzi odpowiednio nisko więc i tak nie będzie działać i TYLKO iniekcja pomoże. A jeszcze ktoś zasugerował że trzeba użyć środka reno mur który ponoć czyni cuda. Do tego sugestie że przede wszystkim wentylacja mechaniczna, bo aktualnie na ponad 80 metrów piwnicy i kilka pomieszczeń jest tylko jeden komin, więc nie ma żadnej cyrkulacji powietrza i zawsze będzie wilgoć. A jak poczytałem kilka postów na forum o podcinaniu fundamentów, wannach i innych cudach to już w ogóle jestem w kropce. No i jak tu podejmować racjonalne decyzje?
  13. Pomysł zacny, ale do tego musiałbym mieć swobodne dojście z dwóch stron a tymczasem po stronie sąsiada siatka i słupki których nie mogę ruszyć. Inny pomysł: podmurówka prefabrykowana (250cm) + łączniki. Skuć stary murek co 250cm, wykopać dół, wsadzić słupek 1m, tak żeby kończył się na równo z górą łącznika, zalać. Pozakładać łączniki na takie wystające słupki, pomiędzy podmurówka. Wytrzyma napór ziemi?
  14. A jeśli wykonam wzmocnienie w postaci nawiercenia otworów w podmurówce i bloczkach i umieszczę tam pręty żebrowane 6fi? Pręt 20cm: 10cm w głąb bloczka i 10 cm w głąb podmurówki. Bloczki mają 60 cm szerokości, więc po dwa pręty na bloczek. A jeśli nie, to czy jest jakiś inny sposób żeby to podwyższyć i żeby wytrzymało napór ziemi?
  15. Chciałbym nadbudować maksymalnie 30 cm. Jeśli nie beton komórkowy, to może po prostu zwykłe cegły rozbiórkowe? Mam akurat dostęp do sporej ilości.
  16. Dzień doberek, Postawiłem nowe ogrodzenie w kształcie litery L (podmurówka + panele), na działce 100m^2. Z trzeciej strony stoi ogrodzenie sąsiedniej działki z wysoką podmurówką. Z czwartej niestety jest stara, niska podmurówka, granicząca z działką sąsiada. Jako iż teren ma duży spadek, który chcę zniwelować, właśnie po tej stronie muszę mieć wyższy murek, tak aby podsypać więcej ziemi żeby nie przesypała się do sąsiada. To co chcę zrobić to nadbudować podmurówkę przy pomocy bloczków komórkowych o wymiarach 10/20/60. Wszystko na zaprawie murarskiej, bez dodatkowych wzmocnień. Pytanie czy to wytrzyma napór ziemi? Jeśli nie to w jaki sposób mogę wzmocnić taką konstrukcję? Myślałem aby w kilku miejscach połączyć starą podmurówkę z bloczkami mocnymi płaskownikami. Jakieś porady?
  17. Witam, Chciałbym ocieplić dwa pomieszczenia, natomiast mogę to zrobić tylko od wewnątrz. Oto jak wygląda sytuacja: P to pomieszczenie gospodarcze, G to garaż. Obok sąsiadujące pomieszczenia, a dookoła podwórka. Czerwone to kanały wentylacyjne ścienne, zielone na drzwiach. Oba obiekty są murowane, oprócz dachu który jest drewniany wraz z papą na wierzchu. W garażu dodatkowo sufit jest zatynkowany. Garaż posiada również kanał. Pomieszczenia nie są ogrzewane. Zależy mi tylko na tym żeby w zimie temperatura nie spadała poniżej zera. Czy istnieje jakieś sensowne rozwiązanie które nie kosztuje majątku za m2 (multipor, aerotherm itp?). Wolałbym też nie iść w wełnę bo zabierze bardzo dużo miejsca.
  18. Witam, Prosiłbym o ocenę pomysłu na wentylację grawitacyjną dwóch pomieszczeń. Moje pomieszczenia są szare. Białe to pomieszczenia sąsiadów. LEGENDA: G - garaż (20m^2), P - pomieszczenie (30m^2). BRĄZOWY - drzwi CZERWONY - otwory 14cm przy stropie NIEBIESKI - otwory 14cm na dole w drzwiach Na zewnątrz otwory zakończone najprostszą kratką wentylacyjną: Czy takie rozwiązanie będzie skutecznie wietrzyło pomieszczenia? Dzięki!
  19. Spieszę z relacją z dalszego przebiegu sprawy. Dzięki uprzejmości użytkownika #elpapiotr uzyskałem spory kawałek wiedzy przekazany w 4 oczy Pan Paweł zbadał rezystancję uziemienia w garażu (około 15 om, więc w porzadku) oraz rezystancję istniejącego przewodu ziemnego (zbyt mała, nie do użycia). Ostatecznie stanęło na jedynej opcji czyli wykonaniu przyłącza napowietrznego. Jako iż są to prace na wysokościach uznałem że zatrudnię kogoś kto wykona najgorszą część roboty. Zaprosiłem kolejnego elektryka, który w zasadzie zgodził się co do pomysłu na wykonanie instalacji. Przewód CU w mieszkaniu, przewód ALU w powietrzu, połączenie przewodów złączem ALCU. Niestety zaproponował jakieś dziwaczne przekroje: 3x4mm w mieszkaniu, 2x25mm w powietrzu... pojęcia nie mam skąd ten pomysł, natomiast za poradą #elpapiotr zasuegrowałem przewody 2x10mm w mieszkaniu i 2x16mm w powietrzu na co elektryk rzekł że mu to obojętne Zapytałem również co z ochroną przepięciową. Odrzekł że odległość od uziomu do rozdzielni w mieszkaniu jest zbyt duża i ograniczniki nie spełnią swojej roli. Musiałbym sobie zrobić osobne uziemienie tuż przy kamienicy i w ten sposób doprowadzić uziemienie do rozdzielni... Tak więc aktualnie zastanawiam się czy skorzystać z usług tegoż jegomościa czy szukać dalej...
  20. Co do tego gdzie powinien być zrobiony rozdział PEN (raz że w rozdzielni głównej, a później że za licznikiem albo w mieszkaniu) chyba chodzi o to że powinien być zrobiony w rozdzielni głównej dla całej kamienicy, ale skoro nie jest no to mogę sobie zrobić go jedynie samodzielnie za licznikiem albo w mieszkaniu. Tak to rozumiem. Wydaje mi się że inne błędy tkwią w nazewnictwie. W układzie TN-C nie ma czegoś takiego jak N, jest tylko PEN, więc wszędzie gdzie mówi o układzie bez rozdzielonego PE i N powinien mówić o głównej linii PEN a nie N... ale czy przy tym założeniu wypowiedź ma sens? Nie wiem...
  21. Ok, piszę tak z przyzwyczajenia, rozumiem że niepoprawnie. Znalazłem jeszcze jednego elektryka, któremu opisałem sytuację mailowo. Dostałem bardzo obszerną odpowiedź, ciekaw jestem waszej opinii: "Jedynym miejscem w którym można a nawet trzeba dokonać rozdziału przewodu PEN na PE i N jest rozdzielnia główna budynku przed wyłącznikiem głównym. Wszystkie inne sposoby to "fucha" Tylko wtedy PE i N będą posiadać taki sam potencjał. W przypadku jak pan chce tylko dla siebie wykonać uziemienie musi pan wyrównać potencjał z N w mieszkaniu czyli musi pan to uzyskane PE połączyć z N uzyskując PEN a następnie znów go rozdzielić na PE i N i tu jest pies pogrzebany... Bo w takim przypadku w razie np. upalenia czy dowolnego uszkodzenia głównego N budynku pana N poprzez uziemienie staje się Głównym N całego budynku. Przy większej ilości mieszkań pana przewód N rozświetli się jak gwiazda polarna a potem zgaśnie pozostawiając dodatkowo swąd spalonej izolacji. - takich rzeczy się nie robi. ------------------ W przypadku jeżeli nie ma oddzielnego PE w budynku, (wariant wykonywany, lecz nieprawidłowy) - rozdziela się PEN na PE i N przed licznikiem lub w mieszkaniu i jeżeli oraz dopóki główny N budynku oraz zasilający mieszkanie jest sprawny to w praktyce różnicówka działa tak samo jak z oddzielnym prawdziwym PE. ( lecz nie do końca bezpiecznie) bo w przypadku uszkodzenia N na bolcach pojawia się 230V Jeżeli jest to "prawdziwe uziemione, oddzielne PE" to stanowi podstawowe zabezpieczenie, że gdyby upaliło się N - gdziekolwiek to zawsze na bolcach gniazd jest bezpieczny potencjał ziemi."
  22. Cóż, mówiłem poprzedniemu elektrykowi że położe 5x10mm to powiedział że 6 spokojnie wystarczy więc mu zaufałem. Ale to nie jest wielki problem, mogę to położyć jeszcze raz, nie jest to jakaś ogromna odległość chociaż trochę roboty będzie. Jeśli to jedyny problem że mam za mały przekrój do rozdzielni to nie ma dramatu. Jedyne co mnie martwi to dość długa droga od uziomu w garażu do rozdzielni w mieszkaniu. Przewód będzie przerwany dwa razy, raz od bednarki do rozdzielni w garażu, drugi raz w skrzynce przy ścianie kamienicy. Dodatkowo łączenie aluminium z miedzią. Trochę mnie to martwi, chociaż w tej kwestii żadnych norm się nie doszukałem.
  23. Oj tam skomplikowałem. Ja to wymyśliłem zgodnie z poziomem mojej wiedzy, a fachowiec miał wprowadzić poprawki do mojego pomysłu Jak widać prawie wszystko mu pasuje. Przewód od licznika do rozdzielni sam kładłem, 5x6mm^2 Cu. Do licznika na moje oko wchodzi taki sam. Czyli i tak nie spełnia wymogów PEN. Do garażu położę aSXSn 4x16 Au więc spełni, ale co z tego skoro połączę go z przewodem w mieszkaniu o grubości ledwo 4x6 Cu... wymagań nie spełnię, ale czy to znaczy że nie będzie działać? Będzie, tylko niezgodnie z zasadami. Biorąc pod uwagę poziom olewki elektryków z elektrowni i tak będą mieli to w d... i nikt tego nie sprawdzi.
  24. Temat niby prosty a jednak wywołuje dyskusje o skrajnych opiniach. Jak na forum przystało. Gorzej że gdybym zaprosił 3 elektryków na miejsce to dyskusja byłaby podobna... i komu tu zaufać. Chyba rzucę monetą i na tym oprę swój wybór fachowca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...