My z żoną kupiliśmy w zeszłym roku gazówkę, konkretnie taką :MODEROWAO sam byłem zaskoczony, że jedzenie z grilla gazowego będzie mi smakować równie dobrze, a nawet lepiej jak z węglowego. Był to z początku pomysł żony. Jak się okazalo udany.
Dla miłosników dymu polecam mini wędzarki - taki ot, gadżet, ale bardzo przydatny, bo nadaje mięsu fajny aromat, no i zawsze się coś dymi Ceny grillów nie są bardzo wygórowane biorąc pod uwagę, że dostajemy prawie dożywotnią gwarancję, urządzenie może stać latem i zimą i nic się z nim nie dzieje.
Szwagier też dał się namówić, ale wybrał Webera. Pod Krakowem jest sklep z dużym asortymentem więc polecam. My sobie chwalimy
