Witam wszystkich.
Chciałbym podzielić się z Wami moim problemem, który napotkałem przy próbie konserwacji mojego kranu. Jest podobny do tego z linka: http://blog.centrumgloska.pl/wp-content/uploads/2013/05/kran-zlew-azienka_21342139.jpg
Problem polega na tym, że po ściągnięciu zaślepki czerwono-niebieskiej i wykręceniu kołka gwintowanego pod klucz imbusowy, rączka nie chce zejść z trzpienia głowicy. W innych bateriach nie miałem takiego problemu, tylko w tej jednej. Po wykręceniu "robaczka" i jego oględzinach stwierdzam, że jest cały, nie ma na nim śladów uszkodzenia, co wyklucza raczej możliwość, że fragment pozostał w środku i dalej blokuje rączkę.
Psiknąłem tam kilkoma środkami odkamieniającymi w nadziei, że może to jest przyczyną zatarcia, ale bezskutecznie. Próbowałem też użyć nieco siły, ale z umiarem, bo trzpień jest jaki jest a póki co chcę uniknąć konieczności wymiany całej baterii. Czy ktoś z Was spotkał się już z takim problemem już wcześniej? Niestety nie montowałem ani tej baterii, ani tej głowicy, więc nie wiem jak wchodziła niegdyś.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i pomoc w sprawie. Małżonka również.