ma

Juz wynajeliscie firme MKK? Jesli nie, to szczerze odradzam. Ludzie sie tak latwo nie zmieniaja, a mysmy mieli doswiadczenia z panem Wenda jak z horroru. Budowanie moze byc bezstresowe, choc z mojego doswiadczena to nie wynika...

niestety ciezkiego sprzetu te geosiatki nie wytrzymuja, ale moze nie mialam dosc grubej.

dobrym tanim sposobem jest rozwinięcie siatki ogrodzeniowej w roli dywanu. działa.

a porozumiewalas sie z wlascicielami tej sasiedzkiej dzialki? na zdrowy chlopski rozum, to z takim szambem powinno byc, jak z gruszkami, ktore przez plot ci wpadly - twoje i basta. Z drugiej strony, moze to jest jakas pomylka? radze Ci zaczac od geodety. Trzeba sprawdzic tez w gminie, bo kazde szambo musi byc naniesione na mape. Moze tylko ci sie wydaje, ze to u CIebie? Mowisz, ze nie chcesz wywalac tego szamba, tylko je wykorzystac. Slusznie, bo wyjecie potwora z ziemi wcale nie byloby latwe...

też chętnie bym się dowiedziała. z mojego doświadczenia wiem, że nawet płytki ANTYPOŚLIZGOWE (proszę pani, takie to do przedszkoli i szpitali kupują) antypoślizgowe nie są. Naklejone paski nie są rozwiązaniem ani estetycznym, ani dość skutecznym - ślizg jest może krótszy, ale jednak jest. Domyślam się, że przy ujemnych temperaturach nic nie da się zrobić, ale w przyszłym sezonie, jeśli zawczasu nie dostanę innego dobrego przepisu, maznę schody jakims lakierem tu i ówdzie, i zanim zastygnie, posypię piachem. Będzie może paskudnie, ale przez jakiś czas będziemy pewnie stąpać.

Ja lubię ten śnieg, bo od grudnia pies wraca ze spacerów czyściusieńki i najwyżej trzeba z niego zdejmować śniegowe kule, które się do sierści czepiają i pies wraca, jak bałwan. Przestanę go jednak lubić, jak wszystko stopnieje i spod spodu wylezie błoto, i wszelka zgnilizna, którą zwierzaki zaczną przynosić do domu. Sprzątania będzie trzy razy więcej i nie będzie na to sposobu. żadnego. NIech wtedy dobrze wieje, świeci i suszy, bo inaczej zarazą to grozi, komarami itp. Pytanie: co będzie z kleszczami po takiej zimie? może wymarzną wszystkie? miło by było

ja to bym się w ogóle nie zastanawiała. Bliźniaki są zwykle stawiane na niewielkich działkach. Jeśli chcesz mieć ogródek od wschodu, to zapewne przez większą część dnia będzie zacieniony. Nic ci tam poza trawą nie urośnie. Jeśli tarasy są umieszczone blisko siebie, to będziesz chciał czas spędzać raczej w ogrodzie niż na widoku sąsiada. Po wschodniej stronie nie posiedzisz przed wieczorem, bo w cieniu komary cię zjedzą. W zachodnich wystawach radośniej się żyje. Jeśli masz uczące się dzieci, to zamontuj w oknach ich pokojów rolety zacieniające, żeby nie waliło po oczach, jak odrabiają lekcje i tyle.

rano lubię pospać bez spuszczania żaluzji, a ogólnie lubię słońce i ciepełko. wybieram zachód. ta strona dzięki większej operacji słonecznej będzie ogólnie cieplejsza i rachunki za opał będą mniejsze. Masz też dobrą wystawę do instalowania solarów. Jednak, jeśli zamierzasz dużo letniego czasu spędzać na poddaszu, to je dobrze zaizoluj.

misia33 WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi. najlepiej w wyszukiwarce, wątek o projektach.

nie rezygnuj na wstępie z tego, co najfajniejsze. Nie rezygnuj z marzeń! Jak nie zrobisz czegoś od razu, to możesz nie robić tego nigdy. Tylko na początku patrzysz na swój dom krytycznie, potem już nikt nie zwraca uwagi na to, że coś nie pasuje albo coś miało być inaczej - i w ten sposób myśląc - nigdy nie osiągniesz zamierzonego celu.

Jak nie masz szczególnych fanaberii, to materiał powinien być tańszy od robocizny, a jak masz robocizne za darmo, to znaczy... buduj! 1. ale koniecznie dopytaj się o koszt przyłączy. 2. do ceny projektu dolicz koszt adaptacji albo znajdź inny projekt, prostszy, którego adaptować nie musisz. 3. w projekcie zawarte jest zestawienie materiałów. wyślij je do hurtowni, zapytaj o kosztorys i rabat.

Pewnie ceglany byłby lepszy (według tego, co prezentuje się na monitorze - lepiej sprawdzić w naturze), ale to trochę zależy od całej reszty. Mój sąsiad zrobił właśnie ciemnoczerwony dach, podobną podmurówkę i złote okna. Patrzę na to co dzień od paru lat. Najpierw się zastanawiałam, że to pomyłka, potem się chyba przyzwyczaiłam, a ostatnio doszłam do wniosku, że... okna zmieniły kolor. Bardzo ściemniały. Z tego wniosek jeden: nawet jeśli spasujesz wszystko idealnie, to po jakimś czasie może się rozjechać. Jak budowałam, przyjęłam w sprawie kolorów zasadę, że wszystko musi mieć swoją parę: kolor podmurówki + kolor dachu, kolor okien + drzwi, na jednej ścianie czy w jednym pokoju ten sam rodzaj zasłon/firanek. Nie zawsze to jednak wychodzi i... nie jest źle. Pamiętaj też, że kolor tynku może albo dodać kontrastu całości, albo zespolić.

znam kogoś, kto ma płaski dach - kładli go dwa razy i było z tym wiele kłopotu, ale jak w końcu zrobili, to jest, i po problemie. Robienie attyki po to, żeby ukryć dach wydaje mi się karkołomne i bezcelowe. Chyba żeby zrobić ją taką, jak możliwe ogrodzenie tarasu, z piaskowanego szkła. Zwróć uwagę na to, że płaski dach nad garażem koresponduje z mansardą - musisz zachować płaską lekkość tego rozwiązania. Gdybym miala zamiar budować ten dom, postarałabym się o znalezienie dobrego fachowca od płaskich dachów i nie rezygnowałabym w żadnym wypadku z tarasu przy sypialni, kąta o wyjątkowo prywatnym charakterze, dającego możliwość wypicia porannej kawy na powietrzu, a jednak nie w ogrodzie, do którego z piętra to cała wyprawa.

dzieki za wszelkie porady. Teraz sprawozdanie: 1. kluczyk nabyłam, próbowałam odpowietrzyć, ale od razu polała się woda, czyli to jednak chyba nie było powietrze. 2. zakręciłam wszystkie pętle poza tą jedną, która nie grzała i całe ciepełko poszło w tę jedną. 3. włączyłam inne pętle (tylko parter) do obiegu i nadal grzeje wszystko, co włączyłam. 4. do tej pory nie włączyłam grzania na górze i trochę się martwię, że jak włączę, to mi znowu grzanie na dole "siądzie". Spróbuję wieczorem. 5. Pompa działa dobrze, przepływ 10-11 l/min Pytanie: jaki może być inny powód niegrzania fragmentu instalacji?