Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

molikk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    331
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez molikk

  1. To dobrze, że to jeszcze tylko 3 dni
  2. W zasadzie to pytałem o jagodę kamczacką Ale o odmianach borówki też chętnie poczytam
  3. Jakie odmiany kupiłaś/już masz?
  4. z tego co pamiętam idzie się do taurona z mapką i jakimś wnioskiem, na mapce zacznacza się gdzie się chce mieć skrzynkę, oni po jakimś czasie odsyłają grubą umowę na zrobienie skrzynki i tam jest mapka skąd będzie szedł prąd (czyli gdzie będzie stało trafo) i dopiero jak tą umowę podpiszesz, to oni zabierają się za robotę. być może masz już okolicy wyznaczoną miejscówkę na trafo?
  5. z gazem z tego co wiem, termin może być na świętego nigdy - tutaj nie ma ograniczenia - dlatego ja sobie dałem spokój, jak mi gazownia powiedziała, że 18 miesięcy to nie termin max jak na prąd, tylko realny. No i z gazem warto się z sąsiadami dogadać, bo wtedy jest i taniej i szybciej (o dziwo więcej a szybciej )
  6. 18 miesięcy to jest standardowy i ustawowy termin w czasie jakiego prąd musi zostać podłączony - przy czym to też jest czas w którym ty musisz podpisać z nimi umowę choćby na prąd budowlany. Mi skrzynkę postawili w 4 miesiące, a to tylko dlatego, że trafo musieli postawić - trafostację od momentu pierwszej prośby o nią (pierwszy wniosek) do momentu postawienia postawili w 9 miesięcy a to tylko dlatego, że była 1 prośba o prąd - ja byłem 3. Więc terminy zależą lokalnie od firmy która to będzie robić (najczęściej to jakiś podwykonawca) i warto podzwonić do Taurona - w umowie powinien być nr telefonu do osoby technicznej która tą sprawą się zajmuje. Tak na marginesie zapytam (być może retorycznie) skąd mieliście do tej pory prąd?
  7. Nie Ty jedna Ciekawe czy ktoś prowadzi w Polsce hodowlę (z prawdziwego zdarzenia i spełniająca kryteria - czyli z certyfikatem: Pusia Approved) która prowadzi hodowlę pod kątem ONków wg wzorca sprzed np 50-60 lat, wtedy ONki wyglądały ... zacnie, a teraz jak ślizgawka
  8. masz psa i sukę z rodowodem, czy ich szczeniaki mają z automatu rodowód?
  9. a no są - ale chyba większość osób krąg utożsamia z 50cm (przynajmniej niewiele osób spotkałem takich, które w ogóle brały 100cm pod uwagę No w sumie to fakt (wysokość słupa wody w rurze ssawnej nie może być większa niż równoważące go ciśnienie atmosferyczne) - ale łatwiej komuś wytłumaczyć to od drugiej strony, nie mniej jednak :brawo: za wiedzę Pusia, a to nie jest przypadkiem tak, że z ojca i matki rodowodowych rodzą się dzieci rodowodowe (i nie następuje weryfikacja cech wzorca u szczeniaków?)
  10. Czasami najprostsze rozwiązania sa najlepsza przy 30m masz już pompe głębionową - więc zupełnie inny typ studni i pompy. a 7 kręgów to raptem 3.5m a lustro wody pewnei na 1,5 więc problemu nie ma To proponuje pompa samozasysającą (takie są np w hydroforach) próbować coś wyciągnąć z 30m - już przy 7m do lustra wody ledwo idzie - nie ma tutaj znaczenia ile za pompę zapłacisz i jakie węże zamocujesz - ciężar słupa wody jest tak duży, że przy większych odległościach nie ma szans żeby pompa dała radę
  11. To jednak tak nie działa. Z grubsza te pompy, których nie zatapiamy, albo membranowe (np białoruska) nie wyciągną ci wody głębiej jak 7-8 metrów od lustra wody - choćby nie wiem ile za nią zapłacić fizyki się nie oszuka. Trzeba by było pompę głębinową zamontować - ale tonie wszędzie się da. Najprościej jest przepompowywać wodę 2 tańszymi pompami i zbiornikiem pomiędzy nimi niż wydawać nie wiadomo ile na super pompy, a z tymi super pompami jest też później problem, bo są za mocne i trzeba z całą instalacją kombinować. Na najprawdopodobniej też będę musiał tak zrobić - ale nie ze względu na różnicę poziomów, a wydajność (a raczej jej brak) studni - no ale to się jeszcze okaże, póki co 4m wywiercone i prawie sama glina :/ i chyba szybciej naleci kapiąca woda z kranu niż tej studni
  12. czyli rozumiem, że nie znasz faceta o powyższych cechach, który nie jest waginosceptyczny? Biedna Ty o bratki I widzisz Cholera trzeba było się nie wychylać Pusiu, skarbinico wiedzy o borówkach (to apropos miłych facetów jak coś chcą ), czy można sadzić borówki w donicach, przy pd-wsch ścianie?
  13. No i widzisz, większość osób jest w stanie zaakceptować 2 kobiety trzymające się za ręce i całujące (i to za pewne znaczna część facetów akceptuje ) ale już 2 facetów w rurkach (albo i bez) trzymających się za rękę i całujących wzbudza jakieś tam obrzydzenie. Czy to homofobia? Może po prostu więcej osób woli kobiety niż facetów tacy czyli jacy? waginosceptyczni?
  14. Ja też nie dałem rady wyślij kobietę na zakupy
  15. Ja też nie lubię chemii, ale jeśli tego jest na prawdę dużo, to wypielić do zera, pozrywać wszystkie kwiatki póki żółte i z okolicy działki to samo, żeby nie nasiewało do Ciebie. Ale generalnie walka z chwastami bez chemii, to jest dłubanie w ziemi i to cały czas,bo co z tego, że ty masz ładnie wypielony ogródek, jak sąsiad ma to gdzieś i ma mleczową łąkę? Ja będę musiał iść skosić u sąsiada całą jego działkę, bo ma chwasty na metr już, a on za granicą jest (a kontaktu brak - może mnie nie zabije za to ) No właśnie zrywanie kwiatków powoduje, że mleczy nie będzie więcej, ale i tak koniec końców jak nie chcesz mieć ich wcale, to trzeba wyrwać. Podobno to daje rade: link albo wersja ręczna - mi osobiście średnio idzie z tą ręczną, bo często korzenie zostają mi w ziemi - zwłaszcza, jak jest twarda gleba. Tylko nie pomyl kto jest kim
  16. Nie ty jedyna w takim razie, a z mleczami są 2 skuteczne sposoby: wyrwać lub chemią ... a poza tym, poczytaj tutaj: link
  17. Nie wiedziałaś, że jeśli pomalujesz przed nałożeniem futryny, to farba zje ci tynk ze ściany i będą ubytki? Ale nie martw się, jakbyś pomalowała po założeniu futryny, to farba zjadła by Ci futrynę Ale naprawdę kiepskie tłumaczenie, że braki w tynku wynikają z pomalowania - nie daj się, bo braki w tynku od pomalowania się nie wzięły (no chyba, że faktycznie masz tynkożerną farbę )
  18. Coś Pusia o wodospadzie pisałaś:
  19. To się pochwal co trzeba mieć, może się komuś przyda?
  20. Nie wiem, czy urywanie dupy, to dobra zachęta, mi ostatnio urywało dupę po ostrym żarciu u chińczyka No ale wszystko jest dla ludzi
  21. ale taka pompka na energie kosmiczna nie chodzi
  22. Wiem, pamiętam, dzisiaj szpadel złamałem (dokończyłem łamanie) próbując go wbić - no cóż, szpadel jest słabą dźwignia do podnoszenia blaszaka , za to kupiłem sobie nowy szpadel płaski Fiskarsa (za całe 50zł w Casto). Gorzej z podlewaniem, bo ja mam szczere pole, więc podlewać jakimiś wymyślnymi sposobami nie mam jak. A studnia dopiero za tydzień będzie (chociaż nie wiem jak z niej skorzystam, bo prądu nie mam, więc pomyślę o czymś ręcznym, na jakiś czas
  23. Super, to kiedy parapetówa? ;>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...