Andrzej543

Witam, W moim projekcie uwzględnione jest zbrojenie ściany fundamentowej, łączone z ławą. Mój wykonawca stwierdził, że jest one zbędne i namawia mnie na zrezygnowanie ze zbrojenia ścian. Co w takim wypadku polecacie? Czy te zbrojenie z drutu fi 8 pełni jakąś ważną funkcję? Warto w takim razie pójść na łatwiznę i lać bez prętów? Jaka jest wasza opinia na ten temat. Dodam, że warunki są normalne... średni poziom wód gruntowych i piasek. Podpinam zdjęcie z projektu:

Bardzo ciekawy sposób. Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat szalunku? 1.Jakich grubości płyt użyłeś? 2. Płyty układałeś wzdłuż mocniejszej (silniejszej) krawędzi płyty, czy słabszej? (skoro wspominałeś że szalunek ma 110 cm wysokości to raczej używałeś jednej dociętej płyty jako segment? ) 3. Dlaczego używałeś desek wzdłuż linii ściągania prętami i czy deski były umieszczone w skrajnych punktach płyty (przy samych brzegach)? 4. Czy dodatkowo używałeś jakiś wsporników do utrzymania płyt w pionie? 5. Czy podzieliłbyś się jakimiś zdjęciami z realizacji? Również przymierzam się do budowy domu w podobny sposób, a każda informacja na temat szalunku w OSB to dla mnie skarb. Wielkie dzięki.

Znalazłem w internecie film odnośnie szalunku ławy płytą OSB. Jedynie dziwnie jest to że używa się do tego tylko jednego rzędy prętów. Czy ktoś orientuje się lub jaka jest wasza opinia, czy taki sposób szalunku ławy zda egzamin w wypadku ławy 60x40cm? Link do filmu:

Koszt prętów to kilka złoty za szt, w skali fundamentów kilka stówek... w zamian za to i tak musiałbym poszukać rurek i kupić, oczywiście kosztowo wyjdzie nieco mniej... ale ja bardziej skupiam się na tym, co będzie "zdrowsze" dla fundamentu?

Witam! Na początku chciałbym wszystkich przywitać... jest to mój pierwszy post na forum. Jestem na etapie budowy ław fundamentowych. Podnoszę nieco teren ze względu na obniżony poziom gruntu, a po zdjęciu humusu mam poziom sięgający pod ław fundamentowe więc nie mam możliwości wylania betonu w wykopy... dla tego jestem zmuszony do zaszalowania ław. Pierwotnie chciałem kupić deski, ale zdecydowałem się na OSB. Wgląda to w ten sposób że posiadam docięte płyty na wysokość 40cm i ściągam je za pomocą szpilek/prętów gwintowanych M8, do tego nakładka i nakrętka. Martwi mnie jedynie jak usztywnić go od środka? Tak aby szalunek nie uciekł do środka. Początkowo chciałem dodać jeszcze jedną nakrętkę od środka, ale gdzieś przypadkiem wpadałem na patent włożenia tam jakieś taniej rurki z PCV (oczywiście sztywnej)... Pytanie czy tylko dobrze myślę? Czy lepiej będzie zostawić szpilkę w monolicie? Czy pręt od strony architektonicznej nie będzie jakoś kolidował ze wieńcem ławy? Jakie rozwiązania polecacie i jak to wglądało u was?