
joasssia
Użytkownicy-
Liczba zawartości
12 -
Rejestracja
O joasssia
- Urodziny 26.05.1980
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
joasssia's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Wątek już stareńki, dużo się zmienia Spotkałam tani parkiet dębowy w Leroy Merlin - 70 zł/m2. Warto go rozważyć? Może ktoś zna inne dobre źródło dobrego parkietu?
-
Czas zacząć myśleć o kuchni Ikea zmieniła ofertę kuchni i jest problem, bo zrezygnowali z drewnianych frontów. Zaczynam więc szukanie dobrej firmy. Ma ktoś doświadczenie? Drewniane fronty, w sensownej cenie. Warszawa. Dzięki!
-
Kolejny zagmatwany temat Remontuję dom. Pozwolenie mam na 'rozbudowę i nadbudowę w ramach przebudowy', jest projekt architektoniczny, wszystko grzecznie. Wymienialiśmy całą elektrykę i hydraulikę, ale nie było stosownych projektów. Czy ci dwaj specjaliści muszą mi się wpisać do dziennika budowy? Dzięki za pomoc, bo nie ogarniam tematu
-
- dziennik budowy
- elektryk
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, Zaczyna nam się etap wykończenia (remontujemy "kostkę polską" z l.70tych, remont gruntowny z wymianą wszystkich instalacji, nowym kominem, nowymi wylewkami, przestawianiem ścian - także nośnych , podniesienie dachu etc. etc...). Wykańcza się zarówno remont, jak i my, i...kasa oczywiście. Zastanawiam się teraz, czy wykończyć poddasze. Jest tam zaplanowanych kilka okien kolankowych - na razie pójdą do zaślepienia, zrobimy je za rok - dwa, jak się nieco odkujemy Teraz tylko ze dwa połaciowe. Schody na poddasze i tak robimy, ocieplenie dachu też. To może warto wykończyć też ściany i położyć wykładzinę dywanową na beton i dzięki temu zyskujemy dodatkowe pomieszczenie, nie? Wiem, że etap wykończenia to największe widełki cenowe, ale jak sobie z tym poradziliście? Ile co Was kosztowało? Np. łazienka z prysznicem, kuchnia. Jasne, że można wydać dowolną sumę, ale interesują mnie Wasze doświadczenia, na czym oszczędziliście, co koniecznie trzeba zrobić itp.
-
wyjście dla...kota ???
joasssia odpowiedział joasssia → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
rgal, dzięki za zwrócenie uwagi na innych! Moje koty są mocno domowe i niepolujące, ale tego, że przylezie jakieś obce zwierzę chyba rzeczywiście mogę się obawiać, ups... A jak miałby działać czujnik na chipa - klapka się nie otwiera? nieproszony gość jest rażony prądem? są takie rozwiązania? finlandia, jeśli mam wychodzić do kota, który dzwoni dzwonkiem, to po cholerę mi te małe drzwiczki dla niego? Lepiej, żeby kot sam sobie otwierał kluczem -
wyjście dla...kota ???
joasssia odpowiedział joasssia → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
W drzwiach balkonowych? W szybie? -
Czy ktoś z Was ma może/ rozważał / spotkał rozwiązanie umożliwiające kotom samodzielne wyjście i wejście do domu. Drzwi to teraz pancerne bramy jak do schronów, a ja mam przed oczami klapkę w drzwiach z Toma i Jerry'ego. Czy to możliwe / bezpieczne / sensowne? Może macie inne pomysły / doświadczenia?
-
Dzięki za podpowiedzi, wydaje się, że spokojna, umówiona rozmowa z kierownikiem + moim urzędnikiem przyniosła efekt. W końcu dowiedziałam się, co tak naprawdę stanowiło sedno problemu. Będzie dobrze!
-
Hm, czyli mam pójść do urzędu i namówić kierownika, żeby znalazł kwit, bo jego podwładna się pomyliła i nie umiała go znaleźć? Dobrze zrozumiałam? Nie no, musi zadziałać!
-
Tak zrobiłam. Zobaczymy w przyszłym tygodniu. Jasne, że nie ma szybko, sama się uśmiechnęłam, gdy to napisałam... Podobno mogę: 1. wystarać się sama o oddanie do użytku = koszty sprawdzania instalacji itp. (pomijając fakt, że instalacje są do wymiany po tych 40 latach), procedura, zbieranie papierków 2. wystąpić o pozwolenie na rozbiórkę, a potem na budowę. 3. remontować mimo wszystko.......
-
Tak, numer na domu jest, przez kilkadziesiąt lat były tam zameldowane trzy osoby, podatek był płacony. Hm, nie wiem, na jakiej podstawie, urząd chyba nie potrzebuje mieć podstawy, żeby pobierać daninę, nie?
-
Witajcie, Kupiłam kostkę z l.70, chcę ją nieco rozbudować, w zasadzie chodzi o podniesienie dachu i zrobienie poddasza (zgodnie z zamierzeniami pierwszego właściciela, który dom budował i nawet wyprowadził jeden bieg schodów na poddasze, które nie było mu ostatecznie potrzebne) oraz powiększenie nieco kilku otworów okiennych. Jest projekt, tony niezbędnych papierków, ekipa, ale urzędniczka dopatrzyła się w pożółkłej teczce z l.70, że brakuje oddania budynku do użytkowania. Co skutkuje tym, że dziś nie może podobno wydać nam pozwolenia na rozbudowę. Znacie podobne przypadki? Może ktoś miał coś takiego? Co z tym można zrobić? I żeby było szybko....... Dzięki! Liczę na Wasze kompetencje, bo już nie raz wyczytałam tu potrzebne rzeczy