Tak, mam licznik za hydroforem. Przychodzi gość zliczać ten licznik, albo sami podajemy ile nabiło.
Między hydroforem a licznikiem zbudowana jest odnoga, która właśnie jest poprowadzona na zewnątrz domu, do podlewania roślin.
Hydraulik który był u mnie pytał się o tą odnogę, czy się czepiają.
Licznik był montowany w 2007r. a ta odnoga na pewno wtedy istniała. Ojciec zmarł mi 10 lat temu, a to za jego życia było robione.
Tą odnogę nawet ledwo widzący by zauważył.
Woda leci na zewnątrz, nie do kanalizy więc ok, mogli się nie interesować.
Pierwotnie chciałem przed kranem zewnętrznym wsadzić trójnik i podłączyć pod to pralkę.
Ale boję się że mogę mieć problemy, bo ścieki już zrzucałbym nielegalnie.
(Pobór wody przed licznikiem, a woda zostaje w domu, więc wiadomo gdzie idzie...)
Robiąc nowe rurki będę je wsadzał pod tynk, bo teraz wszystko jest na wierzchu.
Nie wiem czy opłaca się ryzykować, jeśli mam kombinować i prowadzić rury nie wiadomo gdzie to podłączę normalnie, zużycie wielkie nie będzie.
Nie, woda nie jest twarda, nie aż tak...