Filmy, gry, aplikacje... i dzisiejsze dzieciaki żyją z nosem przyklejonym do ekranów. nie twierdzę, że mamy im ograniczać dostęp do elektroniki, ale z głową... znam dzieciaki, ktore bawią się jak my za dawnych czasów: rowery, podchody, gra w piłkę, basen w lecie. I na dodatek pocinaja w planszówki
5-latkowi kupiłabym już jakiś kreatywny zestaw klocków, zdalnie sterowane auto, elektryczną kolejkę. Niech pozna smak dzieciństwa