Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gani

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Gani

  1. Drzwi są tylko do łazienki. Okna są plastikowe "stare" (wymieniane, budynek był kapitalnie remontowany, ale niestety widać z jakim efektem).
  2. Fakt, nie przyjrzałem się jakie możliwości daje forum [ATTACH=CONFIG]327951[/ATTACH]
  3. Układ pomieszczeń: .............O................................................O............. pokoik . . .......................... () . . . . . . . kuchnia () pokój O . . ........<>...............()................................................ . . przedpokój () łazienka . . . . <> ....................drzwi w................................................ () - drzwi <> - wentylacja 0 - okno Długość kanału ponad 20 m (chyba). Mieszkam na parterze, w 4 piętrowym budynku z poddaszem, wysokość mieszkania 3,20. Edycja: lepiej to wyglądało przed zapisem. W word lepiej to widać po "wyjustuj".
  4. Przyszedł ani zimą, ani w te upały, pogoda zrównoważona. A co z tymi normami ustawowymi? To, że jest przewiew i wentylacje ciągnie to chyba nie wszystko?
  5. To chcesz powiedzieć, że masz zimą non stop otwarte okna. Jeśli wentylacja nie działa nawet przy otwartych to co mi to da, że je otworzę. Dla sprawnie działającej wentylacji wystarczy pewnie parę minut by wymienić powietrze. Przy Twoim rozumowaniu mam wybierać pomiędzy zapaleniem płuc, a wilgocią, której skutki i tak też są fatalne. Wiem jak działa wentylacja grawitacyjna (przynajmniej tak mi się wydaje) i to od nas zależy jak będzie skuteczna, ale jak "cuga" nie ma to co zrobisz. Nie spieram się z zarządcą o to czy będę otwierał okna czy też nie (bo wiem, że musi być jakiś przewiew), ale o to, że nawet przy otwartych oknach wentylacja nie działa (raz jest ciąg, a innym razem nie ma). Podczas ekspertyzy jak wspominałem, miernik nie drgnął. Poza tym nie powinno się jej sprawdzić pod kątem ilości wymiany powietrza itp. itd.; a nie tylko czy wiatraczek w mierniku się zakręcił? Po co te wszystkie normy ustawowe itp.?
  6. No właśnie skąd ten grzyb i problemy. Zdaniem zarządcy ze złego użytkowania mieszkania, a nie ze źle działającej wentylacji.
  7. Dzięki bardzo, ale ja się na tym nie znam, jestem laikiem w tych sprawach. Zastosowanie tego co Pan napisał, byłoby możliwe jakby wentylacja nie działała prawidłowo, a według kominiarza ona działa jak najbardziej prawidłowo. I nie udowodnie dla TBS, czegoś "czego nie mogę udowodnić." A kto może dokonać takich badań. Nie sądzę by "chłopaczek", który to robił posiadał jakiekolwiek uprawnienia. Nie mogę zrozumieć jak na podstawie przystawienia "wiatraczka" do wentylacji można stwierdzić poprawne jej działanie. Chodzi o to, że cała moja rodzina od dłuższego czasu choruje. Ekspertyza mykologa wykazała, że w domu rozprzestrzenia się grzyb (ocieplenie jest od wewnątrz i tam właśnie są skupiska grzyba) i dalsze w nim przebywanie zagraża wręcz życiu. Podczas robienia ekspertyzy urządzenie do pomiaru wentylacji niedrgnęło nawet przy otwartych oknach. Dlatego poprosiłem zarządce o dokonanie pomiarów co by nikt mi nie zarzucił stronniczość. Przyszedł właśnie młody chłopaczek, przystawił wiatraczek do wentylacji on się zakręcił i napisał, że wszystko jest w porządku. Dodam, że pomiarów dokonywał rano, gdzie różnica temperatur w domu, do na zewnątrz była znacząca.
  8. Od miejskiej energetyki cieplnej. Jeden grzejnik w pokoiku, dwa grzejniki w dużym pokoju, jeden grzejnik w łazience, i jak wspomniałem mieszkanie jest dość wysokie (3,20 m).
  9. To jak mam to traktować? Dla mnie bardzo ważne właśnie jest czy zostało to zrobione prawidłowo czy też nie. Badanie wykonała firma, która stale świadczy usługi dla TBS. Nie chcę niczego "demonizować", ale nie wierze w dobre intencje firmy, która to robiła. Moja sytuacja mieszkaniowa jest bardziej skomplikowana. Po ekspertyzie mykologa, będzie potrzebny kapitalny remont, a TBS całą odpowiedzialność próbuje zrzucić na najemcę czyli na mnie i moją rodzinę. Badanie, które przeprowadziła firma zakwestionowało wyniki ekspertyzy mykologa. Pozdrawiam
  10. Dziękuje bardzo za wyjaśnienia. Podsumowując: badanie zostało przeprowadzone prawidłowo, ale wnioski z badania powinny być bardziej szczegółowe i nie ograniczać się do definicji książkowych (że wentylacja działa przy otwartych oknach, na tyle to ja też zdążyłem się zorientować jak działa wentylacja grawitacyjna). Pozdrawiam
  11. OK, to zimą jak jest minus 30 mam mieć cały czas otwarte okna? I chce mi Pan powiedzieć, że jak wymiana powietrza jest np. na poziomie 5m3/h to jest to prawidłowe. Podczas badania nie uzyskałem wglądu do pomiarów, a nie wierze, że osoba która to robiła z odległości 3,20 m (tak wysoko jest sufit) widziała wynik. I jak się wiatraczek kręci to już jest OK?
  12. Witam Jestem nowy na forum, szukałem informacji w necie, niestety nigdzie nie znalazłem odpowiedzi, poradzono mi co bym tu zajrzał. Mieszkam w lokalu od TBS. W lokalu zimą często zbiera się wilgoć na oknach i wychodzi grzyb na ścianach i plastikowych elementach okna. Natomiast latem nie czuć ruchu powietrza. Przy zamkniętych oknach po jakimś czasie jest bardzo duszno i czuć takie nieświeże powietrze. Poprosiłem zarządce o sprawdzenie wentylacji w kuchni (aneks przedzielony ścianą ze świetlikiem, dalej znajduje się pokoik z oknem) i w łazience (wraz z WC, brak okna). Opisze jak przebiegało badanie skuteczności działania wentylacji. Przyszedł młody chłopak. Badanie zaczął od sprawdzenia wentylacji przy wszystkich zamkniętych oknach. Brak było ruchu powietrza. Przy rozszczelnionym jednym oknie (uchylonym) także było brak ruchu powietrza. Po otwarciu wszystkich okien (są jeszcze dwa w drugim pokoju) dopiero wiatraczek na urządzeniu zaczął się kręcić. Później sprawdzał drożność wentylacji w kuchni (druciana kula na kablu wpuszczana od dołu). I na tym badanie zakończyło się. Po miesiącu udostępniono mi protokół z badania, w którym zawarto, że wentylacja przy zamkniętych oknach nie działa, przy rozszczelnieniu jednego okna wentylacja zaczyna działać prawidłowo (co nie było prawdą), a przy wszystkich otwartych ciąg jest maksymalny (coś w tym rodzaju, niestety nie udostępniono mi kopii i dokładnie nie pamiętam). Wnioski były takie, że wentylacja działa prawidłowo i zależy od warunków atmosferycznych. Nic nie napisano o normach, nie było żadnej informacji o przepływie powietrza. Czy tak wykonanie badanie było prawidłowe? PS Pomyślałem, że mógłbym wziąć od córki wiatraczek zabawkę i w taki sam sposób sprawdzić działanie wentylacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...