mawowo

Mam pewien problem z deweloperem. Otóż postanowiłem powiesić na ścianie telewizor. Wg instrukcji mieszkania nie powinno tam być żadnych przewodów - kable 230V powinny być położone 30cm pod sufitem lub nad posadzką, a niskoprądowe pod wylewką betonową podłóg. Okazuje się że było inaczej. Kable (wszystkie - tj. od instalacji elektrycznej, od internetu, antenowy) w tym miejscu szły od gniazdka (30 cm nad posadzką) przez środek ściany, po lekkim skosie, prawie aż do sufitu. Dowiedziałem się o tym, gdyż trafiłem w kabel internetowy i ten jako jedyny przewierciłem. Sprawdziłem wcześniej wykrywaczem przewodów czy w tym miejscu nie ma kabli, ale raz, że niskoprądowe kable ciężko się wykrywa, to ta ściana jest dość solidna, może dlatego nie wykrył mi kabla 230V. Deweloper i jego podwykonawca od instalacji elektrycznej umywają ręce i nie chcą pokryć kosztów wymiany kabla. Nie wiem za bardzo gdzie szukać pomocy, bo moim zdaniem po mojej stronie nie ma winy, jako, że wg instrukcji (niestety nie był to żaden plan techniczny, tylko zwykły tekst) tych kabli tam być nie powinno. Dodatkowo takie umiejscowienie kabli (lekki ukos przez całą ścianę) jest dla mnie nierozsądne - wiecie czy są jakieś przepisy, które to regulują? Czy z taką sprawą można udać się do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego?