Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bunia1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Bunia1

  1. Już zostało skorygowane po przecięciu okazało się że miejsce do którego doszła kamera to był początek syfonu dalej już cała rura (na całej wysokości) zablokowana była złogami i szlamem wszelakim aż dziwne jak cokolwiek przez to wszystko się przesączało. "Naprawiony" został spadek teraz rzeczywiście pozostało mi tylko obserwować i wąchać.
  2. Wizja przyłącza zewnętrznego wykazała, że ok 1,5 przed zbiornikiem na 1/4 wysokości rury odpływowej występuje woda i złogi (kamera nie poszła już dalej) po odkopaniu (od tego miejsca do wlotu do zbiornika) okazało się, że rura dolotowa ok. pół metra przed zbiornikiem zaczyna iść w górę (różnica w wysokości to ok. 15 cm.) - prawdopodobnie rzeczywiście w tym miejscu powstał syfon. Niebawem podjęte zostaną prace mające na celu przywrócenia spadku, będzie to również związane z obniżeniem dolotu rury do zbiornika. Skoryguję również informację dotyczącą dotychczasowej wysokości dolotu do zbiornika - wysokość ta to ok. 35 cm. mierząc od dołu "stropu szamba" tj.znacznie wyżej niż połowa wysokości szamba). Mam nadzieję, że w mojej sprawie przyczyną brzydkiego zapachu był właśnie ww. brak zachowania spadku. Jeśli okaże się, że to nie to znów będę prosiła mądre głowy o pomoc.
  3. Odległość pionu od zbiornika to 15 metrów. Teren posesji nie jest równy posiada bardzo delikatne obniżenia, ale sam budynek posadowiony jest w jego najwyższym punkcie (na delikatnym wzniesieniu). W odległości ok. 15 m znajduje się 1 duże drzewo. W okolicy dominują raczej wiatry zachodnie i wschodnie albo zmienne (w przypadku tych ostatnich jest najgorzej, ponieważ dość szybko zmienia się wówczas kierunek zapachu co sprawia wrażenie, że dochodzi on z wielu miejsc). Jeśli chodzi "miejsca wyczuwania zapachu" to najrzadziej jest on wyczuwalny przy samym domu najczęściej zaś przy zabudowaniu (wysokość tego zabudowania jest znacznie niższa niż wysokość budynku) znajdującym się ok. 6 metrów od zbiornika albo przy wejściu na posesję (gdzie już nie ma żadnej zabudowy) albo na terenie sąsiednim (gdzie występuje zabudowa o wysokości równej wysokości mojego budynku). Właściciele sąsiednich nieruchomości nie mają jednak takich problemów a przecież wiatry wieją u nich te same. Niezależnie od powyższego zapach nieraz wyczuwalny jest przy pogodzie bezwietrznej W samym budynku na całej długości pionu zakończonego wywiewką nie występują zwężki jest za to 6 zakrętów i tam zamontowane są kolana tworząc łuki (łuki nie są jednak ostre i "gołym okiem widać", że spadki są tutaj zachowane). A co do kominka to mam jedno pytanie w pokrywie szamba znajdują się otwory (przeznaczone do jej podnoszenia). Przez te otwory przechodzi przecież powietrze, czy zatem otwory te nie są wystarczające do wyrównania ciśnienia?. Poza tym skuteczność takiego kominka można przecież sprawdzić zdejmując całkowicie pokrywę/dekiel szamba - wówczas dostęp do szamba będzie miało jeszcze więcej powietrza?.
  4. Przed ewentualnym zadymianiem przeprowadzę jednak inspekcję przyłącza zewnętrznego kamerką , wykryje ona czy nie utworzył się gdzieś syfon (dym przez syfon nie przejdzie) - kamerka sprawdzi też czy nie ma zmiażdżonych rur - aczkolwiek tego rodzaju uszkodzeń nie podejrzewam, ponieważ kierunek rozchodzenia się zapachu wskazuje, że idzie on z dekla i co dziwne nie jest on wyczuwalny przy samym deklu ale w promieniach kilku - kilkunastu metrów od niego zgodnie z kierunkiem wiatru (podchodząc do szamba "pod wiatr" w linii prostej zapach ten nie jest wyczuwalny za zbiornikiem). Mokre są jednak okolice otworów w deklu.
  5. A jak przeprowadzić takie zadymianie czy szambo musi być suche czy wystarczy jak będzie świeżo wybrane? taką świecę po prostu wrzucić do środka? (chodzi o to że w szambie nawet po opróżnieniu są jakieś gazy i wprawdzie się na tym nie znam ale chyba istnieje ryzyko że gazy te wejdą w reakcję z iskrą lub samą świecą) a co po wrzuceniu takiej świecy dekiel szczelnie zakryć?
  6. Wzywałam wielu, ale jak dotąd nie natrafiłam na nikogo, kto miałby pomysł na rozwiązanie problemu. Chyba, że ma Pan jakieś namiary na takowych myślących hydraulików.
  7. Średnica rury pionu to rzeczywiście 110 i taką też średnicę ma zarówno przedłużenie tej rury jak i rura wywiewna. Wysokość budynku to ok. 11 metrów (2 kondygnacje + piwnica) . Po wybudowaniu wywiewki trochę się poprawiło ale zapachu nie udało się wyeliminować całkowicie. Dolot rury do szamba znajduje się mniej więcej w połowie wysokości szamba (mierząc od pokrywy szamba będzie to na pewno nie mniej niż metr). Zlatująca woda jest słyszalna przy wpływaniu do zbiornika. Zapach wydobywa się zarówno wtedy, gdy szambo jest wybrane jak i wtedy gdy jest pełne - nie ma tu reguły, wydaje mi się, że bardziej mają wpływ warunki atmosferyczne (podczas mgły, deszczowej pogody jest ono odczuwalne bardziej). Spadki w budynku raczej są zachowane przy spuszczaniu wody nie słychać bulgotania. Sprawdzę jeszcze kamerą czy na skutek np. osiadania ziemi czy złego montażu na zewnętrznym odcinku przyłącza nie utworzył się syfon, ale gdyby takiego syfonu nie było to już naprawdę nie wiem co robić.
  8. Budynek jest 1 piętrowy posiada 3 piony kanalizy (wszystkie 3 doprowadzone na 1 piętro). Pion główny (tam gdzie zamontowane są kibelki) został przedłużony - rura wywiewna z tego pionu została wyprowadzona ponad dach. 2 pozostałe piony nie posiadają wywiewek ani zaworów napowietrzających. Zbiornik szamba oprócz otworów w deklu nie posiada rury napowietrzającej ale wszyscy znajomi posiadający szamba też takowej nie posiadają i nie mają problemów z zapachem.
  9. obserwując zużycie wody do ilości ścieków nie podejrzewam, żeby szambo mogło popuścić i nie sądzę, że chodzi tu o złą jakość betonu ponieważ zbiornik posiadał wszelkie certyfikaty dlatego wymiana zbiornika w nadziei że będzie lepiej nie będzie chyba tutaj najlepszym rozwiązaniem.
  10. Ja niestety mam ten sam problem. Mam szambo jednokomorowe betonowe, u mnie dobudowana została rura wywiewna ponad poziom dachu jednak problem zapachu pozostał. Stosowałam już chyba około 10 różnych preparatów bakteryjnych bez większych rezultatów. Nie posiadam jednak wychodzącego z szamba kominka odpowietrzającego ale wszyscy których znam i którzy posiadają szambo nie mają takich kominków nie mają również problemów z zapachem na zewnątrz. Podłączam się zatem do tematu - czy ktoś spotkał się z takim problemem ?
  11. Witam wszystkich forumowiczów, być może temat dotyczący brzydkiego zapachu z szamba był już wałkowany niestety ja w istniejących postach nie znalazłam rozwiązania swojego problemu. Posiadam szambo betonowe o pojemności ok. 8 m 3 Szambo nie posiadało systemu wentylacji tylko otwory w pokrywie szamba. Kilka lat temu dobudowaliśmy jednak wywiewkę. Problem polega na tym, że na posesji (a właściwie w zależności od kierunku wiatru w różnych jej częściach ) unosi się bardzo nieprzyjemny zapach szamba, którego nie jestem wstanie "zneutralizować". Po dobudowaniu wywiewki jest nieco lepiej, ale problem w dalszym ciągu pozostał. Dodam jeszcze (bo może będzie to miało znaczenie) że teren na którym posadowiony jest budynek znajduje się wyżej ok. 0,5 m. względem terenu na którym jest szambo, natomiast teren podjazdu jest poniżej terenu na którym znajduje się szambo o ok. 20- 30 cm (szambo znajduje się przy podjeździe), na tym terenie jest również wysoki poziom wód gruntowych. Szambo jest wybierane ok. 1 razu w miesiącu. Do szamba dodawane są regularnie tzw. aktywatory, które jednak nie eliminują problemu wypróbowałam już aktywatory wielu firm jednak za każdym razem bez efektu. Uzyskałam opinię kilku firm z branży kanalizacyjnej, że "jak śmierdzi to będzie śmierdziało" i wentylacja szamba może tylko pogorszyć sprawę, takiego samego zdania było również kilku "szambonurków", których pytałam o zdanie. Ograniczam już do minimum wszystkie detergenty ale ile można. Czy spotkał się ktoś z takim problemem, czy można coś na to poradzić. Będę wdzięczna za każdą radę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...