Absolutnie nie płacic, i spać spokojnie!
ja również dałam się "wrobić", schemat jak wszędzie jednakowy- miła pani z telefonu słodko namawia, kliknij akceptacje i gotowe! A następnie faktura na 499zł.
Pisałam do Pana Jakuba Wątora, który zajmuje się takimi sprawami i oto co mi napisał "według nowej ustawy konsumenckiej (z grudnia 2014) przez telefon nie można zawrzeć umowy. Aby była ona zawarta, klient musi mieć w ręce papiery, podpisać je i odesłać na adres przedsiębiorstwa. Identycznie jest z regulaminami internetowymi, więc ewentualna wizyta w sądzie skończy się porażką tego serwisu.
W takim wypadku najlepiej wysłać pismo z uchyleniem się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu oraz z ostrożności pismo z wypowiedzeniem umowy."
Prawdę mówiąc alegratka.eu(z nimi miałam do czynienia) szybko się odemnie odczepiła jak zacytowałam.Art. 286 paragraf 1 k.k. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,
>> doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym
>> mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub
>> niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega
>> karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Na początku wyśmiewali się że to nie logiczne w tej sytuacji.
Nie bawiłam się w żadne pozwy- bo żadnej umowy nie zawierałam
Olałam ich a oni mnie.
Powodzenia