Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lubelskijerzy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Lubelskijerzy's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Z opisu rozumiem, że budynek planujesz ogrzewany, a opis izolacji dotyczy ścian fundamentowych. Jeżeli tak to kolejność od zewnątrz powinna być: 1. Zasypka 2. Folia kubełkowa (jako osłona izolacji termicznej) 3. Styropian wodoodporny, a jeszcze lepiej XPS 4. Klej bitumiczny do styropianu 5. Izolacja przeciwwilgociowa, np. malowanie Dysperbitem 6. Bloczki betonowe!!! Nie używaj tu pustaków. 7. Izolacja przeciwwilgociowa, np. malowanie Dysperbitem Jeżeli zamiast np. Dysperbitu czy innej bitumicznej izolacji zastosujesz tzw. szlamy (hydroizolacja na bazie cementu) to możesz styropian / XPS kleić cementową zaprawą klejową. Widziałem styropian klejony tak również do dysperbitu i jakoś się to trzymało, ale nie polecam tego rozwiązania. Murowanie ścian ponad terenem to już nieco wyższy poziom wtajemniczenia, ale oczywiście do zrobienia jeżeli masz odrobinę talentu i samozaparcia. Stropu nie potrzebujesz, ale ściany musisz zakończyć wieńcem żelbetowym. Wieniec zwykle robi się o szerokości ściany i o analogicznej wysokości zbrojony 4 prętami fi 12 i strzemionami fi 6 co 30cm. Pręty po długości i w narożach (ważne) łączone na zakład - rób 50cm zakładu. Tu jednak zdecydowanie odradzam beton kręcony samodzielnie.
  2. Powiem Ci, że to nawet dla Ciebie dobrze, że sąsiedzi wybiegają myślą na przód i chcą już teraz zagwarantować współdziałanie przy utrzymaniu drogi w przyszłości. Jeżeli to porozumienie nie stawia Cię w gorszej pozycji od obecnych współwłaścicieli to ja bym kopii nie kruszył tyko się porozumiał. Nieuczciwe jest jednak podejście, że to Ty masz o wszystko zadbać - to jest również ich interes. Jeżeli ma to mieć ręce i nogi to powinien treść porozumienia przygotować prawnik (może notariusz zgodzi się zredagować też jego treść, a nie tylko potwierdzić zawarcie), a koszty powinny być poniesione solidarnie przez wszystkich. Ty możesz co najwyżej teraz za tym pobiegać, umówić notariusza itp.
  3. @ MiśYogi: Ja nie zachęcam do absurdu . Przeczytaj powyższy post tlenka24. Myślisz, że tlenek24 zamówi projekt, bo go do tego zachęcimy? Wszystko co można zrobić to mu podpowiedzieć coś co ma ręce i nogi i co zmieści się w zakresie akceptowalnych przez tlenka24 wyborów. @tlenek24: Powściągnij entuzjazm optymalizacyjny . To co Ci tu proponujemy to naprawdę bezwzględne minimum, które powinieneś zrobić. Boję się, że za 2-3 posty wylejesz beton wprost na trawę. Z drugiej strony to co piszesz o wuju też ma sens. Ale pamiętaj, że nie każdemu wujkowi się udało. Mojemu na ten przykład dom stoi, tylko trochę się ściany porysowały:), ale już kilkanaście lat później jak robił córce sklep to mu się strop żelbetowy zawalił - dzięki Bogu już przy rozszalowywaniu i bez strat ludzkich (nie wiem czy przypadkiem czy z rozsądku nie stał wtedy pod spodem jak przystało rasowemu budowniczemu ) Odwagi telenek24 - możesz fundament pod taki domek jak planujesz sam zrobić - poważnie (oczywiście nie próbuj lać stropu żelbetowego!!! ). Nie odchudzaj już jednak naszych zaleceń.
  4. 1. Jeżeli przemarzanie masz na 1m to i fundament nie może być płycej. 2. Żeby z betoniarki samemu ukręcić B15 to i tak trzeba być fachowcem. Jeśli Ci wyjdzie B10 to już będzie sukces. Jak tu chcesz oszczędzić to powinieneś dać więcej zbrojenia, np. do poziomu 4fi12 i strzemion co 20cm, żeby "wygładzić" nieco niedoróbki na betonie. 3. Ława pewnie może być węższa, ale tego to już bez badań gruntu i dokładnej wiedzy co tam chcesz na tym postawić i z czego nikt Ci gwarancji nie da. A żeby była jasność co do gwarancji to na forum masz tylko sugestie - czasem lepsze, czasem gorsze a czasem całkiem do bani;) Ostatecznie to Ty bierzesz decyzję sobie na głowę. To już takie coś za coś Wydasz na projekt, to może przyoszczędzisz na materiałach. Robisz na oko to musisz dawać duże zapasy. Nie ma róży bez kolców. 4. Jeżeli myślisz o płycie to ławy Ci do niczego nie będą potrzebne. Płyta załatwi i kwestię posadowienia (nośność fundamentu) i posadzkę w budynku. Oczywiście płyta może być na powierzchni terenu, albo nawet nad (na stosownej podbudowie (nasypie) np. z pospółki). W takim przypadku nie myśl jednak o robieniu betonu na budowie. Po pierwszej zimie zacznie się to wszystko łuszczyć. Min. B25, a najlepiej B35, który już sam z siebie (bez dodatków) jest praktycznie wodo i mrozoodporny i posłuży na wieki. Na płytę to już jednak przydałby się kawałek przynajmniej projektu (jaka podbudowa, jakie siatki, jaki beton), wypoziomowany szalunek, beton oczywiście z wytwórni, wibrator do zagęszczenia, odrobina wprawy do jego ułożenia i zatarcia. 5. Jeżeli to budynek gospodarczy to chyba przecież nieogrzewany? więc do niczego ten styropian pod płytą potrzebny nie jest.
  5. Tak to na pewno. Dlatego warto wpisać tą służebność póki są 3 strony (w zasadzie powinien to zrobić główny właściciel przed sprzedażą pierwszego kawałka - oszczędziłby wszystkim mnóstwa zachodu z papierami). Jeżeli kiedyś tych współwłaścicieli ma być np. 50 to zebranie podpisów pod zgodą na przyłącze będzie graniczyć z cudem.
  6. Ale to chyba nie to samo co wpisana do KW służebność? Umowę u notariusza możemy spisać na cokolwiek, np. właśnie w sprawie utwardzenia drogi. Tak się jednak zastanawiam, czy tych dwóch współwłaścicieli może cokolwiek na tym etapie blokować. Jak się domyślam oni kupili po jednej (dajmy na to z 10 wyodrębnionych działek) przylegających do tej drogi wspólnej. Tym samym pewnie maja po 1/10 z tej drogi, a główny właściciel ma dalej 8/10. Teraz sprzeda kolejną działkę z kolejnym kawałkiem udziału w drodze wspólnej. Sprzedaje część swojego udziału. Co do tego na tym etapie ma tych dwóch wcześniejszych kupców? Nic. Jeżeli nie ma służebności w KW to muszą się we wszystkim wspólnie dogadywać (również z kolejnymi ewentualnymi kupującymi dalsze działki). I wtedy będą mogli sobie przeszkadzać ile wlezie, ale na tym etapie wydaje mi się, że nie mogą niczego żądać czy blokować sprzedaży. Chyba że ma zajść zmiana w proporcji udziałów we wspólnej drodze. Jeżeli jednak główny właściciel podzielił działkę na części z myślą o ich sprzedaży to i udziały w drodze pewnie odsprzedaje w adekwatnej części. @ tom_wroclaw: Ile tego udziału w drodze masz nabyć? Udziały w drodze nie muszą być równe. Ważne, że coś tam masz. Nawet jak właścicielowi głównemu została 1/3 to możesz od niego nabyć 1/100 z 1/3 i też będzie OK. A nawet lepiej, bo będziesz płacił mniejszy podatek.
  7. dzabij raczej miał na myśli umowę na wykonanie koncepcji czy też projektu budowlanego. Tą pierwotną umowę, która na nieszczęście była tylko ustna.
  8. a) OSB 22 - OK b) Kantówka strugana 19 x 30 x 1000 mm (co 50 cm ?) - to jak patyki na pomidory. Daj łaty 4x6cm c) łączenie od góry - paskiem o szer. 10cm z Twojego OSB lub łatą. Co jakiś czas możesz też tylko związać drutem (ale nie drucikiem, niech ma ze 3mm). d) łączenie na dole nie ma sensu przy tym co betonujesz. Łaty powbijasz w grunt i to wystarczy. Nie potrzeba dodatkowych ściągów - 40cm betonu aż tak nie napiera I ostrożnie przy betonowaniu. Jak z wys. 1,5m z rynny chlupnie prosto w bok szalunku to może rozwalić.
  9. A ja dorzucę jeszcze radę, żeby przy okazji obecnej papierologii do tej wspólnej działki wpisać w KW służebność związaną z dostępem do mediów. Żeby później nie musieć się prosić o zgodę, którą trzeba będzie uzyskać przed budową np. kolejnego przyłącza. Ci co już się pobudowali szybko zapominają jak to jest być w potrzebie i bardzo często wyciąganie od nich pisemnych zgód ciągnie się niemiłosiernie. Czasem tak, że po wszystkim nie chce się im nawet dzień dobry mówić.
  10. Zaproponowane przeze mnie wymiary ławy to wymiary pod ławę betonową wystarczającą przy przeciętnych nawet warunkach gruntowych pod budynek jaki planuje tlenek24. Te kilka prętów, które zaproponowałem to nie ze względów wytrzymałościowych, ale żeby zapewnić lepszą pracę betonu (odrobina stali zawsze poprawia też trwałość elementu, odporność na zarysowanie, skurcz...) i dać margines bezpieczeństwa na ewentualne niejednorodności podłoża czy też jakości wykonania ławy. Co do strzemion to te już zupełnie nie są przewidziane na "pracę", ale żeby tylko przytrzymać pręty podłużne "w kupie" w czasie betonowania. W tej roli z powodzeniem wystarczy walcówka fi 4,5 co 30cm, a ma tę przewagę, że ją sobie w rękach nawet bez rękawic powyginamy;) A że fi 12 lub fi 8 to właśnie dlatego, że na każdej budowie parę takich prętów w krzakach leży. Fi 10 przy projektowaniu zwykle się nie stosuje z uwagi na możliwość "wzrokowej" pomyłki na budowie z fi 8 lub fi 12 (analogicznie fi 14, 18 itd) więc są to mało popularne średnice i na budowie domków jednorodzinnych raczej niespotykane (oczywiście jeżeli gdzieś tam u tlenka24 leżą to może je użyć). Stosuje się je tylko na dużych budowach, gdzie idzie ogromna ilość stali i tylko gdy z różnych względów jest to uzasadnione (np. gdy potrzebujemy utrzymać konkretny rozstaw prętów i np. 8 już nie niesie a fi 12 daje za duży zapas i po prostu szkoda kasy). W takim przypadku gdy zastosujemy dajmy na to fi 10 to unikamy w elemencie fi 8 i 12, żeby zbrojarz się nie machnął. Tak zawsze będzie najrozsądniej. Ale gdyby tlenek24 przewidział projektanta toby nie pytał na forum:p
  11. Mądrego to i miło posłuchać (poczytać). Co do obaw nowego biura to jeżeli nie "skorzystają" wprost z poprzedniej koncepcji to w mojej ocenie będą "bezpieczni". Spór jest między poprzednią projektantką a inwestorem. Wiadomo, że pozwać można praktycznie każdego i o wszystko. Ale ryzyka przegrania takiej sprawy przez te nowe biuro to przecież nie ma? Jak myślisz Pasqud?
  12. Lubelskijerzy

    ociepleniu strychu

    Każdy producent będzie dobry. I każdy ma w swojej ofercie wełnę przeznaczoną do ocieplania połaci dachu. Zwykle też na stronach www jest to czytelnie opisane - nazwy produktów sugerują nawet miejsce stosowania - nie musisz umieć odczytywać kodowych oznaczeń. Zwykle do poddasza stosuje się wełnę w rolce, ale można też i w płytach. Poklikaj sobie np.: http://www.rockwool.pl/produkty-rozwiazania/u/1279/typy-budynkow/dom-jednorodzinny lub http://www.paroc.pl/rozwiazania-izolacyjne-i-produkty/rozwiazania-izolacyjne/dachy/wiazary-dachowe-ciep%C5%82e-poddasze i dalej to już sam dasz radę I koniecznie skonsultuj planowane prace (zwłaszcza rozwiązania szczegółów połączeń połać-strop, połać-ściana, zapewnienia wentylacji nad wełną, oraz stan techniczny tego co masz) z fachowcem (projektant (konstruktor lub architekt), rzeczoznawca budowlany, doświadczony wykonawca, nie "złotarączka" z łapanki. Skoro zadajesz te pytania to nawet gdy poczytasz w sieci nie będziesz mógł przewidzieć wszystkich zagrożeń i sam zrobić lub przypilnować ekipy - wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Naprawdę łatwiej jest to samemu zrobić w nowym domu, gdzie po kolei robimy wszystko jak trzeba nawet tylko według "instrukcji" z www. Widziałem już stare więźby, które w kilka-kilkanaście lat po ociepleniu praktycznie przegniły do cna, chociaż wcześniej kilkadziesiąt lat stały i nic im nie było.
  13. W "sądowym" podejściu do tematu to ty jesteś osobą, która nie musi się znać, ani na zakresie prac, ani ich wartości, ani nawet na potrzebie pisemnego regulowania (doprecyzowania) wszystkich wzajemnych zobowiązań. To ta znajoma projektantka prowadzi firmę i to ona ma obowiązek bycia profesjonalistą. To ona, w głównej mierze, powinna zadbać, aby wasze wzajemne zobowiązania miały ręce i nogi. Tak też na sprawę prawdopodobnie spojrzy sędzia. A co do ewentualnych praw autorskich i kłótni ile w koncepcji, którą otrzymałaś jest Twoich wytycznych, a ile jej twórczej pracy (podkreślam twórczej, bo jeżeli ona była tylko kreślarzem Twoich pomysłów to żadne prawa autorskie jej nie przysługują - oczywiście to też trzeba móc udowodnić) to najbezpieczniej będzie opracowanie z nowym biurem całkiem nowej koncepcji. Oczywiście nie musisz np. zamiast domu parterowego robić piętrowego. Wystarczy, że przestaniecie patrzeć na tamte rozwiązania (najlepiej gdyby nowy projektant ich w ogóle nie widział) i siłą rzeczy, po dopracowaniu szczegółów wyjdzie coś innego. Co do czarnego PR to bez żartów. Nic Ci ani nowemu projektantowi nie zrobi. W tym przypadku to raczej w drugą stronę mogłoby zadziałać.
  14. Poradzi sobie przez cały rok. Czy taniej niż ekogroszek w sensie opłat miesięcznych/rocznych to raczej nie, ale pewnie niewiele drożej nawet przy PC powietrznej. Jeżeli jednak patrzysz na koszty inwestycji to brak komina i kotłowni ze składem opału da Ci większy zysk od węglowego ogrzewania. Dodaj do tego jeszcze tanią ciepłą wodę poza sezonem grzewczym. Gruntowa jest tańsza w użytkowaniu ale sporo droższa przy zakupie. Jeżeli musisz mocno liczyć się z pieniędzmi na etapie inwestycji to zrób powietrzną pompę. To zrób im komin do kominka i wytłumacz, że w razie Niemca będziecie palić w kominku. Jeżeli masz dostęp do gazu z sieci to powinieneś jeszcze skalkulować sobie tę opcję. Najlepiej z piecem kondensacyjnym. Posłuchaj też rad Wojtek_Wisznia Mała w sprawie porządnego ocieplenia domu. Najważniejsze jest, aby jak najmniej tego ciepła potrzebować. Sprawą wtórną (chociaż oczywiście ważną) jest z czego, jak i jakim kosztem to ciepło pozyskać.
  15. Broń Boże nie płać jej już żadnych dodatkowych pieniędzy. Jeżeli masz świadków, że umawiałaś wykonanie projektu budowlanego to po jej stronie są wszystkie niezbędne branże w zakresie niezbędnym do uzyskania pozwolenia na budowę. Może zakres zadania (projekt budowlany) wynika z wystawionego pełnomocnictwa (masz dowód na przekazanie go tej Twojej pani projektant? - może masz jakąś korespondencję mailową w tej sprawie?). Jeżeli możesz udowodnić zakres to Ty możesz odzyskać wpłaconą zaliczkę - raczej jednak bez prawnika się nie obędzie i przy tej kasie nie ma to większego sensu. Nic sobie nie rób z tych pogróżek. Nic Ci nie zrobi. Masz i tak szczęście, że sparzyłaś się na drobnej kwocie. Wyciągnij naukę na przyszłość - nic nie robimy bez pisemnej umowy!!! Przynajmniej nic na co nie machnęlibyśmy ręką, gdyby druga strona okazała się nierzetelna. Umowa musi zawsze precyzować - zakres prac (kto za co płaci, kto dostarcza materiał, kto go rozładowuje, itd.), termin!!! i odsetki karne za zwłokę!!!!!! (upieraj się przy 0,5% wartości umowy za każdy dzień zwłoki). Jak ktoś nie chce pisemnej umowy to z miejsca szukasz innego wykonawcy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...