Witam wszystkich, niedawno "zderzyłem" się z tematem usunięcia subitu. W związku, że prowadzę firmę budowlaną nie chciałem zlecać tej pracy innej firmie podwykonawczej więc przeszukałem cały internet włącznie z wszystkimi wpisami na tym forum aby poszukać inspiracji lub podejrzeć jak inni sobie z tym radzą. Zajęło mi to trochę czasu ale pozwoliło znaleźć optymalne w moim odczuciu rozwiązanie. Obejrzałem wszystkie filmy znalezione w wyszukiwarce i tak naprawdę, każdy film to inna maszyna i szybkość pracy. Nie chciałem "mielić w miejscu" jak na niektórych filmach bo czas naglił więc kluczowym czynnikiem była szybkość wykonania. Najbardziej zainspirował mnie ten film: https://www.youtube.com/watch?v=xF76-ok_DDM .
Zależało mi na szybkim usunięciu i w porównaniu z innymi filmami tu praca szła najszybciej. Nie chciałem robić tego na kolanach bo metrów było dość dużo więc pozostał do zrealizowania element znalezienia takiego urządzenia w wypożyczalni sprzętu budowlanego. Zaopatrzony w zdjęcie maszyny z ekranu monitora w telefonie ruszyłem do najbliższej wypożyczalni. Niestety nie mieli takiego sprzętu. Mam szczęście, że mieszkam w dużym mieście bo podobny sprzęt znalazłem w 5 (słownie: piątej) ! wypożyczalni. Koszt wypożyczenia nie był jakiś znaczny choć nie najniższy, no ale taki sprzęt w innych był niedostępny.
Walczyliśmy trzy dni, usunęliśmy prawie wszystko, zostały tylko paski przy ścianach. Odwiozłem sprzęt i tu zaskoczenie, trzeba zapłacić za "zużycie tarczy". Faktycznie w umowie była pozycja: wysokość segmentu, ale nie zwróciłem na to uwagi bo byłem zajęty szkoleniem z obsługi maszyny prowadzonym przez drugiego pracownika. W tym momencie zrobiło się niezbyt fajnie bo koszt samodzielnego usunięcia subitu drastycznie wzrósł i za zużycie tarczy zapłaciłem więcej niż za samo wypożyczenie maszyny!!! Okazało się, że do tej maszyny są specjalne, drogie tarcze i stąd taka wysoka cena. Pracownik pokazał mi nawet cennik dystrybutora tarczy diamentowych i faktycznie, ceny były tam kosmiczne.
Poradziłem sobie z usunięciem tego czarnego kleju ale przyznam szczerze, gdybym miał ponownie robić to samodzielnie to bym się głęboko zastanowił.
Szukając inspiracji w usuwaniu subitu na tym forum zwróciłem uwagę na pełne żalu wpisy, praktycznie w każdym wątku dotyczącym tego tematu użytkowniczki o nicku: SUBICIARA (wpis nad moim). Zaciekawiony wszedłem w wszystkie wpisy tej Pani i okazuje się, że temat usuwania jest jednak bardzo, bardzo trudny, gdyż ta Pani próbuje usunąć subit od 15 miesięcy !!! Pierwszy wpis 18.05.2014, ostatni 16.08.2015 i wszystkie na jeden temat. Za późno to zobaczyłem bo to też byłby czynnik do rozważenia za i przeciw...
Ja temat ogarnąłem, więc jeśli nadal zmaga się Pani z tym problemem to proszę o wiadomość prywatną, jeśli mieszkamy blisko siebie to chętnie pomogę. Wskażę gdzie można wypożyczyć maszynę i moi pracownicy Machno to za parę groszy.
Pozdrawiam użytkownika o nicku Czyścik bo jego wpisy wiele mi pomogły